Jedyne prawdziwe miłości

w wyniku wypadku nad Pacyfikiem zostaje uznany za zaginionego, a później, gdy nie udaje się go odnaleźć, za zmarłego. Po latach żałoby dziewczyna postanawia ruszyć ze swoim życiem dalej. Wtedy spotyka Sama, chłopaka z przeszłości. Emma na nowo odnajduje radość i miłość. Krok po kroku odbudowuje życie, by w jednej chwili, runęło jak domek z kart. Ponieważ Jesse żyje. I wraca. Wraca do niej. Nigdy nie byłam zwolenniczką przekonania, że istnieje dla nas tylko jedna prawdziwa miłość. Że tylko jeden człowiek „jest nam pisany”. Przecież ludzie zakochują i odkochują się każdego dnia. Przecież wielu traci ukochanych i układa sobie życie raz jeszcze. Tylko w moich rozmyślaniach nigdy nie brałam pod uwagę, że można kochać całym sercem dwie osoby jednocześnie. Że można kogoś stracić na dobre, a potem jednak odzyskać. 🫢 „Jedyne prawdzie miłości” to książka, no właśnie o miłości. W całej okazałości. To nie tylko historia, w której główna bohaterka musi zdecydować czy chce być z tym, czy z tamtym. To przede wszystkim rozważania na temat tego, czym naprawdę ta miłość jest. Czy to uczucie jest nieskończone? A jeśli nie to czy kiedykolwiek było prawdzie? Jaki sens ma miłość, jeśli momentami rani nas przenikliwie i dogłębnie. Ale też czym jest życie, jeśli nie ma w nim miłości? 🤍 @tjenkinsreid po raz kolejny zachwyciła mnie swoimi obserwacjami na temat relacji międzyludzkich. Ta pozycja rozkochała mnie w jej piórze na nowo. Uwielbiam to, jak skłania czytelnika/czkę do rozmyślań. Każe zatrzymać się na chwilę i postawić w skórze bohaterów. Wszystkich. Autorka nie ocenia. Nie daje nam jednoznacznych odpowiedzi. Stawia przed nami pytania i zachęca, abyśmy odpowiedzieli/ały na nie przed samym/ą sobą. Dla mnie jest to oczywiście 5/5 ⭐️ i gorąco polecam. Sięgajcie po tę powieść. Naprawdę można z niej wiele wynieść, a jednocześnie po prostu bardzo dobrze się bawić. Gwarantuję, że spędzicie z nią piękne chwile. ☀️

mężczyzny. I kiedy wydaje się, że życie wreszcie się ułożyło, los rzuca jej kolejną zagadkę w postaci… powrotu pierwszego męża, Jessego. Brzmi jak scenariusz na film, prawda? To właśnie taka powieść. Taylor Jenkins Reid od pierwszych stron serwuje czytelnikom mnóstwo emocji i choć fabuła brzmi nieprawdopodobnie, to nie sposób nie przeżywać z bohaterami wszystkich wydarzeń. Pierwsze co rzuca się w oczy, to ten wątek romantyczny. Taylor Jenkins Reid nie bawi się w zawiłe intrygi. Daje nam prostą, choć niebanalną historię miłosną. Przewidywalność? Może i tak, ale z takim twistem, który sprawia, że chciałam wiedzieć, jak to wszystko się skończy. Historia miłosna Emmy z Jesse i potem z Samem pokazuje, że tu nie mogło być prostych rozwiązań, które dla wszystkich byłyby odpowiednie. Ale to, co naprawdę przyciągało mnie w powieści , to proces dojrzewania i zmian, przez które przechodzi Emma. Taylor Jenkins Reid ma dar tworzenia postaci, z którymi można się utożsamiać, co czyni Emmę kimś, komu kibicujemy. Jej droga nie była łatwa: od beztroskiej młodości, przez ból po stracie, aż po odnalezienie siebie i naukę radzenia sobie z trudnościami. Zmiany w jej podejściu do życia, rodziny, związków, i co najważniejsze – do samej siebie, są przedstawione w sposób, który sprawia, że trudno oderwać się od tej historii. Styl pisania autorki to kolejny plus. Jest emocjonalny, ale nie przesadzony, pełen ciepła i empatii. Taylor Jenkins Reid potrafi opisać najgłębsze uczucia w sposób, który sprawia, że można się wzruszyć i przeżywać razem z bohaterami. Podsumowując, "Jedyne prawdziwe miłości" to książka, którą można pochłonąć w jeden weekend. Zostawia z uczuciem ciepła, ale i refleksji. Polecam!

Czerpią życia z garściami. Niecały rok po ślubie, helikopter Jessego znika gdzieś nad Pacyfikiem, a mężczyzny nie udaje się odnaleźć. Emma rzuca pracę, zostawia i stara się odbudować swoje życie na nowo. Kilka lat później spotyka dawnego przyjaciela, Sama, i odkrywa, że jest w stanie pokochać drugi raz. Para się zaręcza, a kobieta wierzy, że dostała próbowaną szansę na bycie szczęśliwą. Wszystko do czasu, gdy Jesse się odnajduje…

Książki TJR, są dla mnie pewniakiem. Wiem, że gdy po nie sięgnę, nigdy się nie zawiodę. Tak samo było z tą pozycją, która jednak została napisana w lekko innym stylu. Od samego początku jesteśmy rzucani na głęboką wodę, aby później przeczytać od początku historię tej trójki. Następnie znowu przechodzimy do teraźniejszości, aby zmierzyć się z pierwszymi stronami książki. Cała sytuacja jest ogromnie niekomfortowa dla głównej bohaterki. Musi wybrać czy być z byłym mężem miłością swojego życia, czy z ówczesnym partnerem, którego bardzo kocha i ich życie jest cudowne. Razem z Emmą, konfrontujemy wszystkie możliwości i próbujemy odkryć, czego ona chce.

Przez książkę dosłownie się płynie, historia jest bardzo angażująca. Wyzwala w nas różne emocje, czujemy się niekomfortowo w sytuacji głównej bohaterki. Jest ona również smutna i zmuszająca do refleksji. Często coś pozostaje w miejscu i się nie zmienia, podczas gdy my ciągle się rozwijamy i ta rzecz lub osoba już do nas nie pasuje, gdyż my jesteśmy w innym miejscu. Książka to cudowna droga wgłąb bohaterki, jej uczuć i pragnień. Przepiękna historia, polecam ją z całego serduszka.

stracić tę osobę w sposob tragiczny? Emma otrzymała od losu szansę przeżycia niezwykłego uczucia. Młodzieńczego beztroskiego i niepowtarzalnego. Gdy w wieku 24 lat, wyszła za mąż za swoją szkolną miłość Jessiego, poczuła spływające na nią uczucie spełnienia. To z nim zwiedziła wiele zakątków świata, czerpiąc życie garściami. Gdy niespełna rok po ślubie helikoter Jessiego, rozbija się nad Pacyfikiem, a jego nie udaje się odnaleźć, Emma popada w rozpacz. Jej życie przestaje mieć sens, czuje jakby ktoś wyrwał cząstkę jej serca. Wie, że będzie musiała na nowo zbudować swoją rzeczywistość. Rzeczywistość bez mężczyzny, którego kocha nad życie. Gdy kilka lat później spotyka Sama, dawnego przyjaciela, odkrywa że być może dostała od losu kolejną szansę na bycie szczęśliwą.  Gdy przeczytałam pierwsze zdanie tej ksiażki, czułam, po prostu czułam, że mocno potarga mną ta historia. Z każdą kolejną stroną było coraz więcej wzruszeń. To opowieść o wielkiej miłości, o pięknym połączeniu dusz. To opowieść o stracie, żałobie, pustce w sercu. Czułam, się tak, jakby przyjaciółka z każdym najdrobniejszym szczegółem opowiadała mi historię swojego życia. Opisując każde uczucie, każde wspomnienie, każdą rozterkę towarzyszącą na poszczególnych etapach życia. Wspaniale było być świadkiem prawdziwej miłości i przyjaźni. Widzieć moment, w którym pewne sprawy należy puścić wolno, by móc iść dalej przez życie. Uwielbiam twórczość autorki oraz jej wrażliwość. Jeśli chcecie wiedzieć, jak wyglądają jedyne prawdziwe miłości, koniecznie przeczytajcie ten romans 🧡💛

znaleźć ukojenie i spokój. Stawiając małe kroki próbuje wyrwać się z ramion bezdusznej rozpaczy. Znajduje swoją bezpieczną przystań. Z ogromnymi obawami planuje przyszłość. I wtedy niespodziewanie wraca jej pierwsza miłość. Nie wie, co zrobić. Sytuacja, w której się znalazła nie ma dobrego wyjścia. Emma jest już zupełnie inną osobą niż kiedyś. Bolesne doświadczenie żałoby zmieniło ją bezpowrotnie. Teraz musi wybrać. Podjąć decyzję, w której stawką są jej JEDYNE PRAWDZIWE MIŁOŚCI. 📚,,Jedyne prawdziwe miłości" to historia pełna rozterek rozstrzaskanego na drobne kawałki serca. Porusza się po rozległym oceanie wymagających emocji. To historia o trudnych, prawdziwych miłościach. Tu nie ma jednoznacznych rozwiązań. Nic nie jest czarno-białe. Popadamy ze skrajności w skrajność, ale również silnie tkwimy w stanie zawieszenia. Intensywne porywy serca i czerpanie ogromnego szczęścia ze wspólnego czasu przeplatają się z chwilami niemożliwej do wyrażenia rozpaczy. To nasycona uczuciami słodko-gorzka historia pokazująca trudne do rozstrzygnięcia dylematy. Przez cały czas zachęca do szukania odpowiedzi na pytanie ,,A co jeśli...?" 📚Jedną z najsilniejszych stron ,,Jedynych prawdziwych miłości" jest ich nieoczywistość. To książka wymykajaca się wszelkim schematom. Pokazuje, że rozum i serce niejednokrotnie stanowią odrębne, zupełnie niewspółpracujące ze sobą byty. To historia pochłaniająca i zapewniająca ogromną dawkę emocji. Emocji tak różnych, niespodziewanych i sprzecznych. 📚To książka, którą się czuje.

która po latach musi podjąć trudną decyzję, kiedy jej zaginiony mąż Jesse wraca do niej, gdy ona zdążyła się już zaangażować w nowy związek i zaręczyć się z Samem… ❤️‍🩹 Powieść napisana jest w dwóch liniach czasowych, które ukazują czasy związku Emmy i Jessego, czasy po zaginięciu Jessego oraz związek z Samem i teraźniejszość. W ten sposób poznajemy losy ich trójki, uczucia które nimi kierując jak i zmiany, które w nich zaszyły. Sprawia to, że jeszcze bardziej wciągamy się w tę historię i zżywamy z bohaterami. Emma jest kobietą, która musi się najpierw zmierzyć się z własnymi uczuciami, by podjąć decyzję, która wpłynie na całe jej uczuciowe życie. Jesse i Sam to dwaj mężczyźni, którzy kochają Emmę na swój piękny sposób oferując jej miłość różnego rodzaju. Każdy z nich ma swoje zalety i wady przez co nie ma jednoznacznej odpowiedzi, kogo powinna wybrać Emma. Autorka świetnie wykreowała emocjonalne napięcie, które podczas czytania wprawiło mnie w rozchwianie pomiędzy Jessim a Samem. Porusza ważne tematy takie jak wierność, strata, żłoba, tożsamość oraz prawdziwa miłość, która nie zawsze jest jedna i oczywista. „Jedyne prawdziwe miłości” to wzruszający i emocjonalny romans, który łamie serce. To historia o miłości bez prostego rozwiązania. To historia, która skłania do refleksji nad własnymi relacjami i życiem. To historia, która pokazuje, że życie nie jest czarno-białe i czasem podążenie za głosem serca, nie jest zgodne z głosem rozumu. Polecam tę powieść wszystkim, którzy lubią skomplikowane historie z prawdziwymi uczuciami. Nie zapomnijcie w tę podróż zabrać chusteczek! ❤️‍🩹 Dziękuję za zaufanie i egzemplarz do recenzji od wydawnictwa @czwartastrona (współpraca reklamowa)🩷.

Poznajemy ją kiedy jest nastolatką.. Zakompleksioną, trochę nieśmiałą pragnącą miłości. Pomaga rodzicom w prowadzeniu rodzinnej księgarni, jednak nie wiąże z tym miejscem swojej przyszłości. Marzy o dalekich podróżach, zwiedzaniu świata... Jeszcze nie wie, że to marzenie się spełni ale poniekąd będzie również przyczyną tragedii. Po cichu młoda dziewczyna podkochuje się w Jesse, jak się okazuje ze wzajemnością. Przez lata tworzą szczęśliwy związek, zwiedzają dalekie kraje a ich miłość kwitnie niczym najpiękniejszy kwiat. Wszystko przerywa tragiczny wypadek, w wyniku którego jej mąż (pomimo, że nigdy nie odnaleziono jego zwłok) zostaje uznany za zmarłego. Emma wpada w otchłań rozpaczy, żałoby i tęsknoty za mężem. Wraca w rodzinne strony i ku zaskoczeniu przejmuje prowadzenie księgarni. Odnajduje w tym tak potrzebny spokój a przypadkowe spotkanie kolegi z lat szkolnych przywraca jej wiarę w miłość. Czy jednak będzie w stanie otworzyć na nią swoje serce? Czy jest dla niej szansa na "drugą" prawdziwą miłość? Otóż tak... Kobieta oddaje się emocjom i uczuciu, które powoli rozbija skorupę. Jej życie znowu wraca na właściwe tory... Jeden telefon... Kilka słów... Niewyobrażalny mętlik w głowie i wybór... Jedynej prawdziwej miłości... Kochani ta książka to prawdziwy emocjonalny rollercoaster. Niesie ze sobą nadzieję i rozpacz, niewyobrażalne szczęście i dojmujący smutek, żałobę i pragnienie miłości. Ja nie potrafię ubrać w słowa tego co czuję po jej przeczytaniu. Tak bardzo chciałabym przytulić Emmę. Wtedy gdy była tak bardzo szczęśliwa, i gdy wyła z rozpaczy... Polecam czytajcie koniecznie. Ja muszę nadrobić wcześniejsze książki autorki.

wydawać by się mogło, że jej życie znów zaczyna się układać u boku nowego narzeczonego, następuje coś czego nikt się nie spodziewał - dzwoni Jesse, mąż Emmy uznany za zmarłego kilka lat wcześniej. Kobieta musi podjąć bardzo ciężką decyzję. Tylko jak wybrać tę lepszą i prawdziwszą miłość? Czy da się kochać dwie osoby jednocześnie? Taylor Jenkins Reid ma niebywałą zdolność do tworzenia niesamowicie rzeczywistych bohaterów. Zaczytując się w stronach powieści, ciężko uwierzyć, że to jedynie fikcja literacka. Jedyne prawdziwe miłości to przepiękna historia zawierająca w sobie zarówno szczęście jak i smutek, nadzieję i rozpacz. Jest cała naszpikowana wszelkimi emocjami i tyle samo emocji w czytelniku wzbudza. Czytając naprzemiennie śmiałam się i płakałam. Zmierzyłam się z totalnym rollercoasterem emocji i powiem Wam, że było warto. To jedna z tych powieści, które zostają w sercu jeszcze na długo po przeczytaniu. Od dawna noszę w sobie historię Evelyn Hugo, a teraz dołączyła do niej również historia Emmy Blair.

i relacji, ale w zupełnie odmiennej historii. Smutek i szczęście idą w tej powieści za rękę – podróż Emmy przypomina emocjonalny rollercoaster. Z łatwością można "wejść w buty" głównej bohaterki, poczuć ciężar jej dylematów, zagubienia i złamanego serca. Zachwyciła mnie złożoność postaci, subtelne ukazanie zawiłości relacji i uczuć, życiowy realizm i słodko-gorzki charakter powieści. Wielokrotnie zastanawiałam się, co zrobiłabym na miejscu Emmy. Bo czy w naszym życiu zdarza się tylko jedna prawdziwa miłość? A może jesteśmy w stanie kochać więcej niż raz? Czuła, poruszająca opowieść o stracie, drugich szansach, odnajdywaniu swojego miejsca w świecie i trudnych wyborach. O miłości – kochaniu i byciu kochanym. Znalazła drogę do mojego serca.

kibicowałam Emmie i Samowi, ale kto wie kogo wybrała🫢 Autorka w super sposób podkreśliła jak życie jest zmienne i nieprzewidywalne. Czytając czułam rozterki, niezdecydowanie Emmy. Strasznie podziwiam Sama. Pomimo że kochał kobietę, był w stanie sobie z niej odpuścić tylko aby ona była szczęśliwa. Dał jej wybór i możliwości . Gonił za nią całe życie i był przy tym tak bezinteresowny. Jest to książka idealnie pokazująca jak wygląda miłość. Pomimo, ze się kocha, czasami należy odpuścić albo dokonać bardziej słusznego wyboru, pomimo że jest bardzo ciężko. Książki TJR to komfortowa przystań, przy której możemy sobie odpocząć, i zapomnieć o otaczającym nas świecie. Zabierze ona nas do życia, które również nie jest idealne, pomimo, że dużo osób może uważać inaczej. Jest dopiero styczeń, a ja mam pewność, że ta książka będzie jedną z moich ulubionych książek roku. Po przeczytaniu jej strasznie czuję niedosyt. BARDZO BARDZO wam polecam przeczytać, i się samemu zapoznać z tą cudowną lekturą🫶