Jedyna na świecie

daje mu odpowiedź na część pytań. Wciąż jednak nie wie gdzie podziewa się Aga. Zrobi wszystko, aby ją odnaleźć, pomóc i uspokoić rodzinę. W nadmorskim hotelu pojawia się Maja. Dziewczyna z dystansem podchodzi do nowych znajomości. Oddaje się pracy i stara nie myśleć o przeszłości, kiedy ktoś mocno ją zranił. Odnajduje jednak wsparcie i zrozumienie u Huberta, który przypomina jej, że jeszcze może komuś zaufać. Co łączy te historie? Jak potoczą się losy bohaterów? To książka mocno obyczajowa, jednak z ciekawie pociągniętym wątkiem detektywistycznym. Stopniowo poznajemy bohaterów i odkrywamy co tak naprawdę się wydarzyło, dlaczego znajdują się właśnie w tym miejscu. I mimo, że jest to bardzo spokojna książka, to zakończenie totalnie zaskakuje! Ani przez chwilę nie wpadłam na to, co autorka nam tu zaserwowała. Brawo! To sprawiło, że podniosłam ocenę i zupełnie inaczej o niej myślę finalnie. Genialnie pociągnięta historia, do tego mocno psychologiczna, pokazująca jak jeden błąd, może zniszczyć komuś życie, załamać i zaboleć. Czasem nieprzemyślana decyzja, może mieć tragiczne konsekwencje. Dobrze, że książki potrafią nam o tym przypomnieć.