Zdążyć do domu na święta

Autorka: Anna Chaber

Dane podstawowe

  • Rok wydania: 2022
  • Liczba stron: 316
  • Oprawa: Miękka ze skrzydełkami
  • ISBN: 9788367461504
Cena:
40,41 zł 44,90 zł
Produkt niedostępny
Cena:
32,31 zł 35,90 zł
Produkt dostępny

Opis książki Zdążyć do domu na święta

Przypadek czy przeznaczenie?

Filip wszystko analizuje. Kaja ma fioletową walizkę i za wszelką cenę chce zdążyć do domu na Święta.

Poznają się na lotnisku w Brukseli, gdy oboje czekają na samolot do Polski. Chwilę później wszystkie loty zostają odwołane, a rodzinne spotkania stają pod znakiem zapytania. Kaja nie poddaje się jednak i postanawia dotrzeć do kraju… pociągiem. A później autobusem, kolejnym pociągiem, a nawet autostopem. Filip nie rozumie, dlaczego dziewczynie tak bardzo zależy na powrocie do domu, ale postanawia jej towarzyszyć. Czy wspólna podróż połączy bohaterów na dłużej?

Przemierz zasypaną śniegiem Europę, spróbuj gorących churrosów na jednym z bożonarodzeniowych jarmarków i daj się oczarować przepięknie opowiedzianej historii dwójki ludzi, których połączył przypadek. A może jednak przeznaczenie?

O autorce

Dane szczegółowe

Rok wydania: 2022
Liczba stron: 316
Oprawa: Miękka ze skrzydełkami
ISBN: 9788367461504

Opinie o książce Zdążyć do domu na święta, Anna Chaber

5

Joanna

19.02.2023

Książka jest bardzo wzruszająca i emocjonująca. Opowiada o więzach rodzinnych, miłości, tęsknocie, bezinteresownej pomocy. Udowadnia, że determinacja w działaniu jest
bardzo ważna. Zmusza też do refleksji nad tym, co tak naprawdę jest ważne. Napisana jest w przyjemny dla czytelnika sposób – wciąga, intryguje, wzbudza szereg emocji. Łamie serce, ale daje też nadzieję na lepsze jutro. Pomysł na fabułę jest ciekawy i oryginalny. Opowiedziana historia jest prawdziwa, życiowa. W opowieści mocno wyczuwalny jest klimat świąt. Akcja jest dynamiczna, toczy się w ciągu kilkunastu godzin przed samymi świętami, białymi i mroźnymi. W powieści dzieje się dużo, nie ma miejsca na nudę. Bohaterowie przeszli naprawdę wiele, by zdążyć do domu na święta. Postacie zostały świetnie wykreowane – są bardzo różne od siebie, mają odmienne charaktery i marzenia. W końcu przeciwieństwa się przyciągają. Więź, jaka połączyła tę dwójkę jest niesamowita. I chyba to sprawiło, że całą historię im kibicowałam w osiągnięciu celu podróży. Zakończenie książki jest kwintesencją całej opowieści... Jeśli szukacie klimatycznej powieści, która poruszy nawet najtwardsze serca – polecam sięgnąć po ,,Zdążyć do domu na święta”. Opisana historia porusza podwójnie, gdyż inspirowana była prawdziwymi zdarzeniami. Mały minus za wplątany kryminalny wątek, ale mimo tego uważam, że książka jest naprawdę dobra i warta przeczytania.
4

caly_swiat_patrzy

03.02.2023

Dobry wieczór. ❄️ Czy kiedykolwiek zdarzyło Wam się spędzać święta z dala od domu? Jakie towarzyszyło Wam wtedy uczucie?🤔 ** ** ** „Wiesz, jest takie
powiedzenie przy złamanym sercu, że jeśli kogoś naprawdę się kocha, to trzeba pozwolić mu odejść i jeśli tamta osoba odwzajemnia to uczucie, to do nas wróci”. ❤️ Drogi czytelniku! Dziś zabiorę Cię do Brukseli, gdyż właśnie tam poznaje się dwójka młodych ludzi. Kaja uporczywie pragnie wrócić do domu, za to Filip nie jest do końca przekonany do wyjazdu do Polski. Czy koniec końców się zdecyduje? Czy oboje dotrą na czas? Chodź, przekonamy się. 😉 Na wstępie powiem szczerze, iż z obawą sięgałam po powieść pod tytułem „Zdążyć do domu na święta”, a to wszystko dlatego, że w debiucie autorki czegoś mi zabrakło i podobała mi się, ale nie do końca byłam usatysfakcjonowana przeczytaną lekturą. 🙈 Jakże ja się cieszę, że dzięki dziewczynom jednak po nią sięgnęłam i muszę powiedzieć, że uwielbiam tę powieść całym sercem! Jest dużo lepsza od debiutu, bardziej emocjonalna, pełna refleksji, jak i chwil, które sprawią, że adrenalina sięgnie zenitu. 🥰 Historia tutaj opisana, mimo iż jest cudowna, to jednoczenie nie jest przesłodzona za to bardzo życiowa. 🥺 Z niezwykłą ciekawością razem z bohaterami przemierzałam przez zasypaną śniegiem Europę w nadziei, że w końcu dowiem się, co skłoniło ich do takich, a nie innych decyzji, które podjęli. Co więcej, @ania_chaber totalnie urzekła mnie tym, jak opisała jeden z bożonarodzeniowych jarmarków oraz jak wiele ciepła mieli w sobie bohaterowie, chociaż los im nie sprzyjał. To było pocieszające 🤗 Osobiście zdecydowanie dałam się oczarować tej opowieści. Momentami miałam ochotę wejść do książki i tak po prostu przytulić bohaterów, którzy swoją drogą zostali wykreowani tak, że nie da ich się nie lubić. Chociaż muszę przyznać, że trochę dziwnie mi było czytać w książce swoje imię. 😁 Nie mniej jednak muszę przyznać, że tej książce oddalam serce, duszę i wzruszenie, a w zamian odnalazłam ukojenie. Cieszyłam się, że moja imienniczka jest taka zdeterminowana, a także spontaniczna. 🙂 Poproszę więcej takich książek o ciekawej i nieszablonowej fabule i około zimowym klimacie. 😍 Dzięki niej mam ochotę sięgnąć po pozostałe książki Ani, a wam serdecznie ją polecam! 🙌🏻
4

Goszaczyta

10.01.2023

Kolejne spotkanie z twórczością Ani Chaber i kolejne bardzo miłe zaskoczenie! “Zdążyć do domu na święta ” to książka idealna
na teraz, kiedy z utęsknieniem czekamy na święta. 🎄 •• Przypadek czy przeznaczenie? Filip wszystko analizuje. Kaja stawia na spontaniczność. •• „Zdążyć do domu na święta” to nietypowa powieść świąteczna. Filip i Kaja poznają się na lotnisku w Brukseli, gdzie oboje czekają na samolot do Polski. Chwile później wszystkie loty zostają odwołane. Podejmują decyzje, że wyruszą w dalszą trasę pociągiem, ponieważ to ich jedyna opcja. Po drodze napotykają mnóstwo nietypowych sytuacji, a święta w domu stają pod znakiem zapytania. Filip już ma zamiar się poddać, jednak Kai tak zależy, by spędzić święta w domu, że to napędza ich do działania. Autorka ma niebywały talent, by ze zwykłej, wręcz banalnej historii stworzyć wzruszającą i pouczającą powieść, która wciągnie czytelnika na długie godziny. Pozycja obowiązkowa dla fanów tego gatunku. Wzruszające historie obyczajowe zawsze są pożądane, szczególnie w te zimowe dni, kiedy to pragniemy usiąść ze świetną lekturą, zatracić się w czytaniu i zapomnieć o otaczającym nas świecie. Z ogromnym przejęciem będziecie przemierzać trasę wspólnie z Filipem i Kają, mając nadzieję, że bezpiecznie dotrą do domu na święta. To historia, która uświadamia nas, jak obcy ludzie, których przypadkiem spotykamy na swojej drodze, mogą mieć ogromny wpływ na nasze życie, jak zupełnie bezinteresownie są w stanie wyciągnąć pomocną dłoń. ✨ "Zdążyć do domu na święta” to słodko-gorzka historia, w której bohaterowie muszą zmierzyć się z nieprzewidzianymi sytuacjami. To przepiękna, wartościowa i skłaniająca do myślenia opowieść, która pokazuje, co tak naprawdę ważne jest w życiu. Jeśli szukacie książki świątecznej, która wzruszy Was do łez, to taka właśnie jest powieść Anny Chaber. Gorąco Wam ją polecam! ❤️
5

Dominika Ćwiakowska

02.01.2023

Książka Ani Chaber mnie rozwaliła od środka. Otwieram pierwsze strony, jest On, jest Ona, jest długa podróż do domu i
już wiem jak to się skończy. Też to widzicie? I tu nagle wchodzi tak mocna historia, że ciężko utrzymać łzy na ostatnich zdaniach. Słodko gorzka powieść.. dla mnie więcej goryczy, która złapała mnie w pewnym momencie i puścić nie chciała. Filip - ten co wszystko analizuje. Kaja - ta co stawia na spontaniczność. Poznają się na lotnisku w Brukseli. Gdy okazuje się, że lot do Polski został odwołany, dziewczyna postanawia zrobić wszystko aby jednak znaleźć się w rodzinnym domu na święta, a Filip postanawia Jej w tym towarzyszyć. Za mną już trochę "świątecznych" pozycji, w każdej jednej lekturze dostaję historię, która mnie napawa wielkim optymizmem, a kończąc książkę mam ciepło na sercu, ta książka zostawiła mnie z wielkim bólem. Bólem, z którym na początku sobie nie potrafiłam poradzić i nie byłam w stanie go zrozumieć.. już wiem, już rozumiem. Autorka daje nam poczuć świąteczną atmosferę muzykalnie oraz wizualnie, ja to czułam. Jednak nie będziemy ubierać świątecznej choinki z naszymi bohaterami, nie będziemy gotować uszek, ani spędzać rodzinnie czasu. W tej chwili liczy się czas, liczy się tylko to aby zdążyć dojechać do domu na święta. Liczą się ostatnie momenty tej podróży. Liczy się wielka przyjaźń, którą możemy poznać w momencie, w którym totalnie tego się nie spodziewaliśmy. Czy to jest dobra książka, gdy szukacie słodkiego, świątecznego romansu? Zdecydowanie nie. Czy ta książka może Wam złamać serce? Tak. Tytuł, który nie ucieka z głowy po tym, gdy odłożycie go na półkę. 🥹
5

Agnieszka Piszczatowska aganawsiczyta

31.12.2022

,,Zdążyć do domu na święta'' Anna CHaber , Czwarta Strona Ta książka to podróż- to podróż do domu,
podróż na święta, podróż do wspomnień, podróż w głąb siebie. Dwoje obcych ludzi, prószący śnieg, przypadkowe spotkanie i kilkanaście godzin w podróży- z bagażem bohaterów, z bagażem doświadczeń, z bagażem ich przeżyć, z pragnienieniami, z tęsknotami, z marzeniami. Kilkanaście godzin podczas których poznajemy ich historie, a każda kolejna minuta spędząna z Kają i Filipem uswiadamia jak ważny jest dom, jak wazny jest człowiek obok, wspólny czas, rozmowa, mały gest, dobry odruch serca. To poruszająca opowieść o zrozumieniu, o podejmowaniu decyzji, o przeszłości, o wybaczaniu, o trudnych momentach w życiu, o utraconych chwilach, o tęsknotach, ale też o miłości, marzeniach i sile- bo ta siła właśnie pozwoliła, by to, co niemożliwe, spełniło się. Książka wywołująca łzy wzruszenia, pokazująca co tak naprawdę ważne jest w życiu, otwierajaca oczy i serce... A my? Przystańmy, zatrzymajmy się na chwilę, doceńmy. pamiętajmy , by zdążyć... by zdążyć wsiąść do pociągu, by zdążyć wypowiedzieć ważne słowa, by zdążyć podarować czas, by zdążyć zachwycić się spadającym płatkiem śniegu i wypowiedzieć do drugiego człowieka ,, Chcę słuchać. Ciebie. Twojej histori. Po to tutaj jestem''. Polecam z całego serca.
5

Pokój Pełen Książek

28.12.2022

Święta to dla mnie najpiękniejszy okres w ciągu roku. Od kilku lat jednak nie są one idealne i wprawiają mnie
w melancholijny nastrój. Tęsknię za świętami, które odbywały się w sporym rodzinnym gronie, wśród dalszych i bliskich osób. "Powrót do domu na święta" to jedna z najlepszych książek zimowo-świątecznych, jakie miałam okazję czytać. Muszę przyznać, że złamała mi serce, ale i tak polecam ją każdej możliwej osobie. Pracuję w księgarni i udało mi się polecić ją czytelnikom w różnym wieku. Anna Chaber jest istną czarodziejką, która wprowadziła mnie w świąteczny nastrój. Sprawiła, że choć było mi bardzo smutno, książka zdecydowanie przypadła mi do gustu. Doskonale wiem, jak ciężkie są powroty do domu. Jak wiele może się zmienić i jak los może utrudnić życie. W tym roku moje święta były tragiczne. Spędziłam je w wąskim gronie, z gorączką w łóżku i ze smutkiem w sercu. Ta książka jednak sprawiła, że postaram się doceniać każdy moment jeszcze bardziej. Polecam każdemu!
4

Stępień Aleksandra

20.12.2022

𝚉𝚊𝚜𝚔𝚊𝚔𝚞𝚓ą𝚌𝚎, 𝚓𝚊𝚔 𝚌𝚣ł𝚘𝚠𝚒𝚎𝚔 𝚙𝚘𝚝𝚛𝚊𝚏𝚒 𝚜𝚒ę 𝚣𝚖𝚒𝚎𝚗𝚒ć 𝚠 𝚣𝚊𝚕𝚎ż𝚗𝚘ś𝚌𝚒 𝚘𝚍 𝚜𝚢𝚝𝚞𝚊𝚌𝚓𝚒. ❄ Filip wszystko analizuje. Kaja stawia na spontaniczność. Więcej ich
dzieli niż łączy. Gdy poznają się na lotnisku w Brukseli, nic nie wskazuje na to, że za kilka godzin będą na siebie skazani. Wszystkie loty zostają odwołane, a rodzinne, świąteczne spotkania stają pod znakiem zapytania. Kaja nie poddaje się jednak i postanawia dotrzeć do kraju alternatywnym środkiem transportu. A nawet kilkoma. Filip nie rozumie, dlaczego dziewczynie tak bardzo zależy na powrocie do domu, ale postanawia jej towarzyszyć. ❄ Uff... Czy muszę mówić, że przy końcówce kilka łez mi poleciało, mimo, że wcześniej sobie go zaspojlerowałam? Przekartkowałam ostatnie kartki by sprawdzić ile stron ma książka, niefortunnie otworzyłam na epilogu🙈 ❄ To było moje pierwsze spotkanie z piórem Anny Chaber i nie miałam pojęcia czego się spodziewać. Jasne, słyszałam o jej wcześniejszych książkach, ale jakoś mnie do nich nie ciągnęło. Teraz miałam okazję przeczytać 'Zdążyć do domu na święta' i postanowiłam ją wykorzystać. ❄ Autorka ma lekkie, przyjemne pióro przez co wręcz płynie się przez lekturę *nawet jak wiedziałam do czego dojdzie*. Jednak znalazłam w fabule dwa misuny, które niezmiernie mnie zirytowały: zachowanie Manon, dziewczyny Filipa oraz cała akcja z podwózką przez nieznajomych. Temu mówię stanowcze 'nie'. ❄ Zdecydowanie wolę wesołe historie świąteczne, ale doceniam wszystko w 'Zdążyć do domu na święta'. To lepsza wersja 'Promyczka', za którym nie przepadam. Tutaj nie czułam, że emocje są wymuszane na czytelniku i robi się wszystko by było coraz smutniej. ❄ W skali świąteczności takie 3/5🎄 Jak lubicie sobie popłakać to możecie brać w ciemno 💔
5

Natalia Świętonowska

18.12.2022

Bezsprzecznie rozpoczął się właśnie mój ulubiony moment roku – przygotowania do świąt. Co roku mam wrażenie, że w listopadzie wpadam
w stan hibernacji, by zaraz z początkiem grudnia wybudzić się i nabrać gotowości do działania. Wiąże się to również z kolejnymi świątecznymi powieściami, które chętnie pochłaniam w tym czasie. Do sięgnięcia po książkę Anny Chaber zachęciły mnie opinie pełne łez. Czy i mnie historia Kai i Filipa poruszyła tak mocno? Na to pytanie odpowiem w tej recenzji. On kocha spokój i ściśle rozplanowany dzień. Ona kocha spontaniczność. Poznają się przez zupełny przypadek – oboje chcą wrócić na święta do Polski, a jednak los skutecznie im to uniemożliwia. Kolejne pociągi się spóźniają, a droga wydaje się nie mieć końca. Długa droga sprzyja bliższemu poznaniu, jednak Filipowi wciąż coś nie pasuje. Dlaczego Kai tak bardzo zależy na powrocie do domu? Widząc te wszystkie zdjęcia i nagrania przedstawiające zalane łzami twarze, moje oczekiwania stopniowo wzrastały. No cóż, nie każdego dnia czyta się tak łzawe historie (oczywiście nie mając tutaj na myśli czegoś negatywnego). Czytając pierwsze strony powieści, moje zainteresowanie rosło, choć nie do końca potrafiłam się wgryźć w tę historię, tak jak ma to miejsce zazwyczaj. Po upływie kilkunastu pierwszych stron poszło jednak już z górki. Główny bohater, Filip okazał się postacią z początku dość antypatyczną. Najlepiej by było, gdyby nikt do niego nie mówił, a powstały plan mógł doczekać się szczęśliwego zakończenia - zero akceptacji dla wszelkich odstępstw. Przyznaję, jego postępowanie nie do końca przypadło mi do gustu, jednak z czasem zaczęłam zauważać w nim również te dobre cechy. Po czasie okazało się, że Filip jest troskliwym mężczyzną, który sam ma swoje problemy i próbuje jakoś poukładać swoją własną rzeczywistość. Tak, po czasie zaczęłam doceniać obecność tego bohatera. Kaja z kolei z miejsca chwyciła mnie za serce. Jej spontaniczność, pozytywne spojrzenie na świat i determinacja zachwyciły mnie i postawiły tę bohaterkę na bardzo wysokiej pozycji w moich oczach. Nie będę ukrywać, bardzo się z nią związałam podczas lektury i nie chciałam pozostawiać jej na dłużej, niż to konieczne. Co tu dużo pisać, Kaja jest bohaterką, która zagościła w moich myślach i z pewnością tak szybko z nich nie wyjdzie. Sama historia jest dość prosta i tak naprawdę nie przedstawia tematyki jakoś szczególnie oryginalnej. Nie można jej jednak odmówić rewelacyjnego wykonania, ponieważ Anna Chaber w bardzo ciekawy sposób przedstawiła tutaj perypetie swoich głównych bohaterów i ich drogę do domu. Było dynamicznie, a to jest istotne, było wciągająco i przede wszystkim – nie obyło się bez łez. Może i nie popłakałam sobie tak mocno, jak inni czytelnicy tej powieści, jednak gdzieś te łzy się rzeczywiście pojawiły, a serce się ścisnęło. Zdążyć do domu na święta to piękna powieść o tym, że czas spędzony z rodziną jest naprawdę ważny, a święta z dala od domu wcale nie są tak kolorowe, jakby się mogło wydawać - oczywiście nie dla wszystkich. Jestem zauroczona tą pozycją i zdecydowanie będę sięgać po kolejne książki autorki, a jedna już jest w drodze do mnie. Czy zachwyci mnie równie mocno, co ta? Zobaczymy.

Podsumowanie

1
x0
2
x0
3
x0
4
x3
5
x5
4,63

Booktrailery