Zamknięte drzwi

Autorka: Freida McFadden

Przekład: Joanna Zalewska

Dane podstawowe

  • Data premiery: 2023-01-25
  • Rok wydania: 2022
  • Liczba stron: 344
  • Oprawa: Miękka ze skrzydełkami
  • ISBN: 9788367461344

Opis książki Zamknięte drzwi

Niektóre drzwi są zamknięte z jakiegoś powodu…

Podczas gdy jedenastoletnia Nora odrabiała lekcje w swoim pokoju, jej ojciec dokonywał w piwnicy koszmarnych zbrodni. Dramat mordowanych kobiet przerwało pojawienie się w domu policji.
Mija dwadzieścia sześć lat. On odsiaduje wyrok, ona odnosi sukcesy w chirurgii, prowadząc spokojne, samotne życie pod nowym nazwiskiem. Nikt nie wie, że jest córką seryjnego mordercy.
Któregoś dnia lekarka dowiaduje się, że jedna z jej pacjentek została zamordowana. W ten sam charakterystyczny i przerażający sposób, w jaki swoje ofiary zabijał jej ojciec.
Ktoś wie, kim jest Nora. Ktoś chce, żeby wzięła na siebie odpowiedzialność za tę niewyobrażalną zbrodnię. Ale ona nie jest morderczynią jak jej ojciec. Policja nie ma dowodów na to, że zrobiła coś złego.
Pod warunkiem, że nie zajrzy do jej piwnicy.

O autorce

Dane szczegółowe

Data premiery: 2023-01-25
Rok wydania: 2022
Liczba stron: 344
Oprawa: Miękka ze skrzydełkami
ISBN: 9788367461344

Opinie o książce Zamknięte drzwi, Freida McFadden

4

between.books_pl

24.10.2024

Książka bardzo mi się podobała. Pełna niepokoju z zaskakującym finałem.
5

ag.zawada

23.09.2024

"Zamknięte drzwi" Freida McFadden Ten thriller był naprawdę świetny. Było napięcie, zaskoczenie, dramatyczne wydarzenia, głęboko skrywane tajemnice i nieustanne poczucie zagrożenia. Od
pierwszych stron książki dałam się porwać tej mrocznej, pełnej niedopowiedzeń historii. Wszystko krąży wokół głównej bohaterki, z traumami z dzieciństwa, która przez lata budowała otaczający ją mur skrywający złą przeszłość. Ale mur ten nie był wystarczająco mocny, by zatrzymać to, co nieuniknione - konfrontację z mrocznym dziedzictwem. Córka seryjnego mordercy - to nie brzmi dumnie. Czy "gen mordercy" tkwi też w niej? To mnie nurtowało. Portret Nory jest bardzo precyzyjnie stworzony. Jest chirurgiem, a zawód ten wymaga precyzji, chłodnej analizy i pewności siebie. Ale pod tą profesjonalną fasadą kryje się ktoś, kto codziennie zmaga się z wewnętrznymi demonami. Zastanawiałam się, jak długo Nora będzie w stanie utrzymać swoje życie w ryzach, zanim przeszłość w końcu ją dopadnie. Fabuła jest dynamiczna, tempo akcji doskonale wyważone, a każdy nowy rozdział wprowadza kolejny zwrot akcji, który zmienia perspektywę i kieruje podejrzenia na inne postacie. To jeden z największych atutów tej książki. Retrospekcje doskonale uzupełniają teraźniejsze wydarzenia i pozwalają lepiej zrozumieć skomplikowaną psychikę głównej bohaterki. Książka trzymała mnie w napięciu od początku do końca, a końcówka była zaskakująca i zupełnie jej nie przewidziałam. To uwielbiam. Poczucie niepewności do samego końca. Jeśli szukacie książki, która wciągnie Was bez reszty, dostarczy prawdziwego dreszczyku emocji i w dodatku zmusi do refleksji to ta będzie świetnym wyborem. Polecam i to bardzo.
5

Ilona Wolińska

11.03.2023

Thrillery psychologiczne to jeden z gatunków literackich zaraz po kryminałach i true crime, po który sięgam z ogromną przyjemnością. Lubię
ten dreszczyk emocji i napięcie, które towarzyszą mi podczas czytania tego typu literatury. Przyznam szczerze, że ostatnio mam duże szczęście do thrillerów albo to może przeczucie, że sięgając po dany tytuł, wiem, że się nie zawiodę. Tak było w przypadku powieści Friedy McFadden „Zamknięte drzwi”. Niektóre drzwi są zamknięte z jakiegoś powodu… Kiedy Nora miała jedenaście lat, jej ojciec w piwnicy przetrzymywał, a następnie mordował młode kobiety. Pewnego dnia koszmar się skończył. Minęło dwadzieścia sześć lat, ojciec Nory odsiaduje wyrok, a ona odnosi sukcesu jako chirurg, prowadząc samotne, ale spokojne życie pod nowym nazwiskiem. Nikt nie wie, że jej ojciec jest seryjnym mordercą. Nieoczekiwanie do gabinetu Nory przychodzi policjant, z informacją, że jedna z jej pacjentek została brutalnie zamordowana. To, co najbardziej przeraża Norę to fakt, że morderca pozbawił swoją ofiarę życia w ten sam, charakterystyczny sposób, w jaki przed laty mordował jej ojciec. Nora podejrzewa, że jest ktoś, kto zna jej przeszłość, ktoś, kto chce, by poniosła karę za morderstwo, którego nie popełniła. Pochłonęła mnie ta historia. Już po przeczytaniu pierwszego rozdziału wiedziałam, że trafiłam na świetny thriller, który będzie trzymał mnie w napięciu do samego końca. I tak było! Kartkując kolejne strony, zastanawiałam się, jakie zakończenie przygotowała dla mnie autorka, bo choć miałam swoje przypuszczenia, to finalnie zostałam zaskoczona. Fabuła poprowadzona jest dwutorowo, dzięki temu możemy lepiej poznać główną bohaterkę, wejść w jej umysł i poznać motywy, jakimi się kieruje obecnie. Mroczny i duszny klimat, brutalne morderstwa i intryga, która z każdą kolejną stroną tylko podsyca ciekawość czytelnika. To wszystko składa się na świetnie skonstruowany thriller psychologiczny, przy którym nie ma chwili znudzenia. Niewątpliwie autorka ma talent do wodzenia czytelników za nos, co chwilę podrzucała mi mylne tropy, a ja za każdym razem zmieniałam swoje podejrzenia. Doszło do tego, że odpuściłam typowanie sprawcy i kilka ostatnich stron czytałam w wielkim skupieniu i napięciu, by finalnie zostać zaskoczoną. Autorka miała świetny pomysł na fabułę I uważam, że w pełni to wykorzystała. . „Zamknięte drzwi” to rasowy thriller psychologiczny, który wciągnie was od pierwszej strony i jedyne, czego będziecie pragnęli, to jak najszybciej poznać zakończenie tej mrocznej, pełnej tajemnic historii. Thriller, w którym nie brakuje dreszczyku emocji, napięcie budowane jest stopniowo, a zakończenie zaskakuje — idealna gratka dla fanów gatunku. Polecam!
5

@uwielbiam_to_czytam

23.02.2023

Jak daleko pada jabłko od jabłoni? Możnaby się nad tym zastanawiać w nieskończoność. Fakt, że dzieciństwo odgrywa ogromną rolę w
kształtowaniu dorosłego życia też od dawna jest znany. Kim zatem mogła stać się Nora, córka Handymana, odsiadującego wyrok kilkukrotnego dożywocia? To w jej rodzinnym domu działy się bestialskie sceny. Ojciec w piwnicy mordował młode dziewczyny, odcinając im ręce i zostawiając je na pamiątkę. Kobiecie skutecznie udało się odciąć od przeszłości. Zmienia nazwisko, miejsce zamieszkania, odnosi sukcesy jako chirurg. Nikomu nie opowiada o swoim dzieciństwie i tym co przeszła. Jej spokojne, samotne życie zostaje zaburzone, kiedy giną kolejne młode dziewczyny. Nie dość, że umierają w sposób taki, jak mordował jej ojciec to także obie były jej pacjentkami. Ktoś usilnie próbuje wszystkiego by prawda wyszła na jaw, a Nora staje się główną podejrzaną, która powiela działania ojca sprzed lat. To naprawdę kawał dobrego thrillera psychologicznego. Napięcie, które rośnie niemal od pierwszych stron sprawia, że ciężko odłożyć tę książkę. Doskonale skonstruowani bohaterowie, których portrety psychologiczne są dopracowane z najmniejszymi szczegółami. Zwroty akcji takie, których sama się nawet nie spodziewałam. I to zaskoczenie na koniec, które było zupełnie odmienne od podejrzewanego przeze mnie. Chyba nic więcej nie muszę dodawać.
5

Anna Ścibor

23.02.2023

"Zamknięte drzwi" to jedna z tych książek, które na bookstagramie wyskakują nawet z lodówki. Często mam tak, że do takich
pozycji podchodzę bardzo ostrożnie, a i tak zazwyczaj okazuje się, że nie zachwycam się nimi jak inni. Jak było tym razem? Zdecydowanie inaczej! "Zamknięte drzwi" to fenomenalny thriller, który musi przeczytać każdy! Historia wciąga od pierwszej strony i trzyma w napięciu aż do ostatniej. Choć akcja może nie pędzi tutaj na łeb i szyję, czytelnik nie może narzekać na nudę. Cały czas coś się dzieje! Gdzieś w połowie książki wytypowalam mordercę. Byłam tak pewna swojego wyboru, że zaryzykowałabym sporą sumę pieniędzy stawiając na niego. Dobrze, że tego nie zrobiłam, bo autorka udowodniła mi jak bardzo się myliłam! Książkę czyta się błyskawicznie. Zaskakujące zwroty akcji prowadzą do świetnego zakończenia, które sprawia, że lektura pozostaje w umyśle czytelnika na dłużej. To pozycja, którą musi przeczytać każdy fan tego gatunku.
5

diabelskie_stronice

23.02.2023

"Z rozmowy z diabłem nie może wyniknąć nic dobrego." Zastawialiście się kiedyś, jak może wyglądać życie dziecka seryjnego mordercy? Czy jest szansa,
aby to życie było normalne, nie napiętnowane zbrodniami rodzica? ZAMKNIĘTE DRZWI to thriller pokazujący, jak radzi sobie córka zabójcy 26 lat po ujęciu jej ojca, który w bardzo brutalny sposób zamordował wiele kobiet. Odnosząca sukcesy pani chirurg pod zmienionym nazwiskiem żyje najlepszym życiem, na jakie ją stać. Nikt nie wie, czyją jest córką. A ona odcina się od przeszłości i nie kontaktuje się z ojcem odsiadującym długi wyrok. Jej życie znacznie się komplikuje, gdy jedna z jej pacjentek zostaje zamordowana tym samym sposobem, który był znakiem rozpoznawczym zbrodni jej ojca. Pomimo braku dowodów, to właśnie ona staje się podejrzaną.. Nie czytałam do tej pory książki napisanej z perspektywy dziecka mordercy. Fabuła tak mnie wciągnęła, że chyba pierwszy raz mi się zdarzyło przeczytać książkę w jeden dzień. Gdy już wydawało mi się, że wszystko wiem, okazało się, że jestem daleeeeko z moimi domysłami. Faktycznie książka jest z tych nieodkładalnych i do przeczytania na raz. Na początku ciut przeszkadzało mi olbrzymie nagromadzenie femininatywów (doktorka, chirurżka), ale później albo się przyzwyczaiłam albo po prostu było ich mniej. Zdecydowanie jest to pozycja godna polecenia.
5

Majowa_dziewczyna_czyta

21.02.2023

Miałam ogromne oczekiwania, co do tej pozycji. Opis sugerował interesującą lekturę, więc na taką liczyłam. Z całą pewnością stwierdzam, że
się nie zawiodłam. Autorka pisze w ciekawy sposób i na koniec rozdziału daje nam taką informację, która zachęca nas do poznania kolejnego. Ciężko jest się oderwać od tej historii, przede wszystkim dlatego, że fabuła jest znakomita. Muszę przyznać, że gdy coraz bardziej zagłębiałam się w lekturze, sama nie mogłam ocenić, kto w tej historii pełni rolę czarnego charakteru. Może właśnie dlatego, zakończenie tak bardzo mnie zszokowało. Według mnie plot twist w tej historii jest fenomenalny. Biorąc się za tę książkę, możesz liczyć na genialnie napisaną historię, która od początku do końca będzie trzymała cię w napięciu. Wprowadzi cię w mroczny i morderczy klimat z mnóstwem niewiadomych. Każdy z bohaterów jest charyzmatyczną postacią i nie łatwo będzie Ci określić, kto z nich jest dobrym a kto złym charakterem. Oczywiście zakończenie wbije Cię w fotel. Według mnie Freida McFadden znajdzie wiele fanów na polskim rynku czytelniczym. Polecam gorąco.
4

jakprzezokno

17.02.2023

Moim zdaniem to kawał dobrego thrillera. Autorka zadbała o zbudowanie napięcia, wystarczającą ilość wydarzeń, aby czytelnik się nie nudził i
o zakończenie, którego nie spodziewa się chyba nikt. Czułam dreszcze, nie byłam pewna własnego osądu. Każdy bohater ma swoje tajemnice, nic nie jest wiadome na pewno. Według mnie to naprawdę dobra książka, która niejednego fana gatunku zachwyci. Może też trafić do serc tych, którzy dopiero zaczynają tę przegodę. Autorka prowadzi nas przez naprawdę pokręconą historię, która daje mnóstwo emocji. Ciężko się od niej derwać! Chirurgicznych smaczków niewiele, ale byłam w stanie to wybaczyć
4

Mania.ksiazkowaniaa

17.02.2023

„Ktoś mnie obserwuje. Czuję to. To bez sensu, że człowiek jest w stanie czuć czyjeś spojrzenie na swej potylicy, ale
w jakiś sposób ja właśnie to czuję”. Ciemny i głuchy dźwięk. Przestrzeń niebezpiecznie się zacieśnia, brakuje powietrza. Dech nie jest już taki łatwy jak chwilę temu. Obraz rozmywa się w oczach, bo to, co widzisz, w żaden sposób nie chce dojść do mózgu. Duszącą atmosferą spowita mroczną historią ukrytą w ścianach domu, która odbija się piętnem na dziecięcym umyśle. Życie, które dając kolejną szansę, tak naprawdę czeka na swoją zapłatę. Majestatycznie budowane przez autorkę napięcie, sprawia, że niejednokrotnie dochodząc do punktu kulminacji, okazuje się, że pomijamy szczegóły, skupiając się na tym, co wydaje nam się oczywiste. Niektóre drzwi są zamknięte z jakiegoś powodu. Przedstawiona w książce historia, pozostawia czytelnika we własnej dyspozycji, dając mu możliwość uczestnictwa w wydarzeniach, nasuwać własną drogę do rozwiązania. „Tata zawsze mówi, że jeśli chcesz zrobić coś złego, przynajmniej bądź sprytny na tyle, aby nikt cię nie przyłapał”. Czytając książkę, przez cały miałam w głowie masę pytań. Całkowicie dałam się pochłonąć fabule, uczestnicząc w niej, razem z bohaterami szukając rozwiązania, dopasowywać puzzle i tworząc całość. Jednak autorka w majestatyczny sposób, postanawia pomieszać szyki, sprawiając, iż czytelnik cały czas jest zaciekawiany i angażowany. Fabuła nie zwalnia, pędzi niczym rozpędzony pociąg, który z każdą kolejną kartka, jest jak kolejka nad niebezpiecznym spadem. Zamknięcie w małym wagoniku, gdzie emocje aż krzyczą, wylewając się przez szczeliny, atakując obserwatora. Podróż pomiędzy dzieciństwem, jego ciekawością i beztroską do dorosłości, która przygniata, oparta na barkach, a jednocześnie sprawia, iż zachwiana zostaje twoja ocena swojej świadomości. Kiedy uważasz, że już wszystko wiesz, tak naprawdę, jesteś dość blisko prawdy, ale nie w jej centrum. Śledź dokładnie każdy krok, każda myśl, ale jednocześnie pozostawaj otwarty na otaczający cię świat.
5

ja_minimalna

13.02.2023

"Zamknięte drzwi" Freidy McFadden to bardzo dobrze skonstruowany thriller. Zazwyczaj w thrillerach męczy mnie zbyt długi obyczajowy wstęp, ciągnące się opisy
postaci i zanim tak naprawdę zacznie się coś dziać potrafię się nieźle znudzić. Ten thriller mnie zaskoczył i to bardzo pozytywnie. Od początku historia nabiera tempa i ani na chwilę nie przystaje. Błyskawicznie pochłania się każdą stronę, a ciągłe zwroty akcji dodają dreszczyku emocji. Do końca nie wiesz co się stanie, kto jest kim, a może to podwójna osobowość córki mordercy płata jej figle. Tak, mamy tu historię opowiedzianą przez córkę mordercy. Kobietę, która żyje w ciągłej niepewności. Czy odziedziczyła w genach mordercze zapędy, a może ktoś pozna jej przeszłość i cała jej kariera legnie w gruzach? Bardzo podobały mi się fragmenty z przeszłości i ta ciekawość dziecka co mieści się za zamkniętymi drzwiami. Wyobraźnia działała na najwyższych obrotach, a autorka prowadziła mnie krętymi ścieżkami, które wciąż zbaczały ze szklaku. Tyle się działało, że nie mogłam odłożyć książki i przeczytałam ją w ciągu jednego dnia. Połknęłam. Bardzo polecam tę książkę. Jest wiele zwrotów akcji, a zakończenie na pewno zwali Was z nóg. Czekam na kolejne książki, bo ta jest rewelacyjna.
5

Agata

10.02.2023

To thriller, na który czekałam – chociaż do końca o tym nie wiedziałam! Freida McFadden daje miłośnikom gatunku to, czego
oczekują i robi to w wybornym stylu. Historia życia głównej bohaterki od samego początku była przerażająca i wprawiała w konsternację. Już ona sama budowała klimat tej powieści. Ale Autorka nie zatrzymała się na tym i poszła dalej. W przemyślany sposób budowała napięcie i zagęszczała atmosferę, przez co jesteśmy w stanie stopniowo wnikać w historię i w pewnym momencie całkowicie dać się jej pochłonąć. I jeszcze będziemy z tego zadowoleni 🙂 Freida McFadden tak przemyślała fabułę, że w głowie czytelnika będzie się pojawiało mnóstwo myśli i możliwości rozwiązania zagadki. Sama brałam pod uwagę najróżniejsze, nawet najbardziej szalone scenariusze, które w pewnym momencie stały się jedynymi słusznymi. Sama odpowiedź była ogromnym zaskoczeniem, a przy tym logicznym zakończeniem tej historii. No i pytanie, które stawia Autorka: czy mamy w sobie gen zła? Dzięki temu, że "Zamknięte drzwi" mają narrację pierwszoosobową, Autorka zapewnia czytelnikom przeżywanie wszystkich emocji razem z główną bohaterką i zaangażować się w jej sytuację. Strach, poczucie osaczenia, bycia obserwowanym, niepewność, brak zaufania i wiele wiele innych: Frieda McFadden zapewnia pełen wachlarz najlepszych w thrillerach wrażeń. Do tego w kapitalny sposób pokazuje, jak przeszłość wpłynęła na bohaterkę: ukazała jej relacje z ojcem-mordercą, matką i babcią oraz te późniejsze – związki w dorosłym życiu, podejście do założenia rodziny, nawet do kota. Obok thrillera "Zamknięte drzwi" nie warto przechodzić obojętnie. To lektura, która gwarantuje świetną rozrywkę, genialny plot twist i masę emocji. Zaskakuje do ostatniego zdania! Polecam z czystym sumieniem.
5

otwarte księgi

09.02.2023

„Zamknięte drzwi” wbiły mnie w fotel. Podczas lektury miałam milion myśli i emocji na sekundę. Napięcie jest utrzymane na najwyższym
poziomie, a zwroty akcji zdecydowanie zaskakują. Książka intryguje swą brutalnością i przeszłością głównej bohaterki. Podczas lektury zapomniałam o otaczającym mnie świecie i widziałam wyłącznie sceny z powieści. Książkę, dzięki intrygującej fabule, czyta się błyskawicznie. Gwarantuję, że po przeczytaniu „Zamkniętych drzwi” będziecie omijać piwnice szerokim łukiem. Powieść będzie idealnym wyborem zarówno dla czytelników, którzy uwielbiają mroczne thrillery, jak i dla osób, które dopiero zaczynają swoją przygodę z powyższym gatunkiem. Mnogość scenariuszy, które rodzą się w głowie odbiorcy jest imponująca, a i tak autorka zakończyła historię w zaskakujący sposób, który wprawi w osłupienie niejednego czytelnika.
5

caly_swiat_patrzy

03.02.2023

Piątek, piąteczek, piątunio, a ja dziś przychodzę z nowym postem i pytaniem. 🙂 Gdybyście trafili do więzienia, to kto byłby osobą,
która chciałaby Was odwiedzać? 🤔 ** ** ** „Jeśli chcesz zrobić coś złego, przynajmniej bądź sprytny na tyle, aby nikt cię nie przyłapał”. Drogi czytelniku! Dziś zabiorę cię do Kalifornii, to tam w pewnej piwnicy dokonywały się okrutne zbrodnie. Poznamy tutaj pewną Panią chirurg i kilkoro innych bohaterów. Kim tak naprawdę jest Nora Davis i co ma wspólnego z niejakim „handymanem”? Pokaże Ci, jeśli tylko podasz mi swoją dłoń. 😉 Jak tylko otrzymałam od Czwarta Strona Kryminału📖] tajemniczą czarną kopertę i zapoznałam się z jej zawartością, tak od razu wiedziałam, że będę chciała przeczytać, powieść „Zamknięte drzwi”. Oliwy do ognia dolała Natalia @prostymislowami , która na instastory wychwaliła ową książkę. Dużo dobrego pisał o niej także, @zaczytany.tata 😁 Poczułam się jeszcze bardziej zaintrygowana! O mamo! Cóż to był za świetny thriller psychologiczny! 🔥 Wciągnęłam się i to od pierwszego zdania, a fabuła pochłonęła mnie tak, że nie byłam w stanie się oderwać. Doprawdy nie wiem, jak to się stało, że zaraz po otwarciu znalazłam się w połowie tej historii, a następnego dnia już ją kończyłam. 🤭 Nie pamiętam, kiedy tak szybko przeczytałam jakiś thriller i teraz wiem, że był on idealną odskocznią od słodkich romansów i magicznych książek świątecznych. 😉 Bohaterowie, których opisała tutaj @fmcfaddenauthor, są niezwykle ciekawie i świetnie wykreowani, a adrenalina miesza się ze strachem i świetnie budowanym napięciem, który towarzyszy nam do końca książki. Będąc już w połowie, nadal wiedziałam, że nic nie wiem i tak do ostatniej strony. Tak autorka mnie skutecznie myliła. 🤣 Powiem szczerze, że jeśli chodzi o zakończenie, to miałam dwa swoje typy, które kompletnie się nie sprawdziły, a to, co zostało mi zaserwowane, sprawiło, że siedziałam z otwartymi ustami i myślałam „co tu się odwaliło, nie wierzę. ” 🤯 Co prawda w pewnym momencie główna bohaterka miała absurdalne pomysły, ale mi nie odebrały one przyjemności z lektury. Polecam! 🙌🏻
5

Zaczytana Angie

01.02.2023

Czytam praktycznie codziennie, są autorzy, których biorę w ciemno i jestem gotowa spijać każde słowo z ich klawiatury, ciesząc się
przy tym jak głupi do sera. Są powieści, które zapadają mi w pamięć, zmieniają moje spojrzenie na kwestie gatunkowe czy literackie w ogóle. Czasami mam jednak przesyt. Myślę sobie, że po tylu latach już nic mnie nie zaskoczy, bo może i ktoś pokusi się o oryginalne zakończenie, ale to wcale nie znaczy, że ja je kupię. Nawet dochodzę w takich momentach do wniosku, że może to pora na romans, mały skok w bok, że może jakby mnie ktoś zmusił do przeczytania jakiegoś ckliwego romansu czy opowieści o łóżkowych wyczynach tego złego z tą dobrą, to doceniłabym bardziej "moje" gatunki... dobra, aż tak nie jestem jeszcze zdesperowana, tym bardziej, że po kilku średniakach, wzięłam w swoje łapki prawdziwą petardę. W grudniu Czwarta Strona Kryminału posłała w świat tajemnicze czarne koperty. Gdy poznałam ich zawartość, pomyślałam sobie "wow, niezły pomysł na promocję". Potem przyszedł zwiastun, opis, wszystko pięknie, intrygująco, ale z drugiej strony codziennie zalewa nas masa zapowiedzi książek, które teoretycznie musimy przeczytać. Różnica polega na tym, że "Zamknięte drzwi" to jest naprawdę lektura obowiązkowa. Ten przydługi wstęp miał być dowodem na to, że podchodzę to kryminałów i thrillerów już mocno sceptycznie, a do zagranicznych już wręcz nieufnie. Rynek zalała fala nieodkładalnych, nieprzewidywalnych bestsellerów, które służyły mi za niezbyt wygodną poduszkę, gdy przysypiałam podczas ich lektury. Tess Gerritsen i Chris Carter są w stanie mnie porwać, naprawdę zachwycić, oczarować, zniewolić tak, że nie liczy się nic poza czytaniem ich książek. I Freida McFadden zrobiła to samo. Miałam tylko zajrzeć do "Zamkniętych drzwi", bo w innej czytanej przeze mnie powieści trochę powiało nudą. I z tego zaglądania ocknęłam się na podziękowaniach. A na okładce nie było nic o tym, że jest to książka nieodkładalna, choć w tym przypadku nie byłoby w tym przekłamania. Ta lektura po raz pierwszy od niepamiętnych czasów wywołała u mnie ciarki i nie mam wątpliwości, że to mocny kandydat do miana książki roku, mimo że mamy dopiero luty. Córka seryjnego mordercy, która ułożyła sobie normalne życie, mimo tak ogromnego piętna. W odróżnieniu od ojca ona ratuje życie ludzi. Tylko nagle w jej otoczeniu ktoś ginie w sposób, który jednoznacznie kojarzy się z jednym sprawcą... Ten thriller nie tylko trzymał mnie w ogromnym napięciu, ale wręcz zrobił papkę z mózgu. Z pięć razy doskonale wiedziałam, kto jest odpowiedzialny za to, co się dzieje wokół głównej bohaterki, raz to już po prostu byłam pewna. I co? I nic, dałam się wkręcić, jakby to była pierwsza mroczna opowieść w moim życiu. A kiedy myślałam, że poznałam już zakończenie, obróciłam kartkę i znowu zwątpilam. "Zamknięte drzwi" to thriller psychologiczny z najwyższej półki. Freida McFadden wie, jak zmanipulować czytelnika i utrzymać go w napięciu do granic jego możliwości. Ja potrzebowałam takiej książki, by na nowo uwierzyć w zagraniczną literaturę, a Wy po prostu musicie ją przeczytać, by przekonać się, że w tym gatunku wciąż mogą powstawać powieści oryginalne i porywające. Moje 10/10.
4

Olga Majerska

30.01.2023

26 lat życia z piętnem córki seryjnego mordercy odcisnęło w umyśle Nory niewyobrażalny ślad. Nie jestem taka jak on. - „
Jesteś moją córką i zawsze mnie przypominałaś ”. - „ Nie jestem taka jak Ty - mówię ”. „ On się myli. Nie jestem taka jak on. Nie jestem ”. Zagraniczny thriller w moich rękach jest rzadkością. Bardziej odnajduję się w thrillerach naszych rodzimych Autorów. Czuję jednak, że „ ugrzęzłam ” nieco w tej „ polskości ”, dlatego „ Zamknięte drzwi ” potraktowałam jako odskocznię, może też jako próbę poszukiwania innego rodzaju emocji. Czy je znalazłam? Tak. Choć nie były do końca takie, jakich oczekiwałam. Narracja pierwszoosobowa - uwielbiam, kiedy jest stosowana w thrillerach. Mogę wejść do głowy bohatera i poznać jego myśli, poszperać sobie w nich. Niestety, Autorka nie dała mi dużego pola do popisu, bo tych odczuć i przemyśleń Nory było niewiele. Zrekompensowała mi to jednak, przytaczając jej historię z punktu widzenia, gdy była dzieckiem. Ten szerszy obraz pozwolił mi bardziej zagłębić się w tę opowieść. Czy osobowość rodzica ma wpływ na osobowość dziecka? Przecież to geny. Czy tego chcemy, czy nie, dziedziczymy je. Myślę jednak, że po to zostaliśmy obdarzeni własną wolą i wolnością wyboru, by podejmować swoje decyzje. Bo niezależnie od charakteru rodzica, mamy własną osobowość. Jedyną i niepowtarzalną. Mimo mankamentów, które przytoczyłam, „ Zamknięte drzwi ” to bardzo dobry thriller, który wprost się pochłania. Emanuje klimatem pełnym napięcia, otwiera drzwi do historii, która może nie bazuje na podłożu emocjonalnym, ale za to daje czytelnikowi sporą dawkę ekscytacji, tego uczucia, które sprawia, że chcesz wiedzieć, co będzie dalej. Jeśli potrzebujecie solidnej rozrywki, to ta książka jest dla Was.
5

Ewelina Facheris

27.01.2023

Czy mordercze skłonności są dziedziczne? Nora Davis robi wszystko, aby odciąć się od swojej przeszłości. Jej ojciec jest seryjnym mordercą. Odsiaduje
wyrok kilkukrotnego dożywocia. Nora była dzieckiem, kiedy został on aresztowany. Zmieniła nazwisko i została chirurgiem. Ratuje życia, nie odbiera jak jej ojciec. Nie chce być jak on. Jednak kiedy jedna z jej pacjentek zostaje zamordowana, Nora od razu staje się główną podejrzaną. Czy jej piwnica skrywa podobne sekrety jak piwnica jej ojca? "Zamknięte drzwi" to thriller psychologiczny, który niejednokrotnie mnie zaskoczył. Fabuła wciąga od pierwszej strony. Narracja jest pierwszoosobowa z perspektywy głównej bohaterki. Z jednej strony poznajmy Norę, rewelacyjną panią chirurg, która pracuje na dwóch etatach. Troszczy się o swoich pacjentów. Próbuje zapomnieć o swoim pochodzeniu i udowodnić samej sobie, że nie jest potworem, jak jej ojciec. Z drugiej strony, retrospekcje przenoszą nas do czasów, kiedy Nora miała jedenaście lat i miała jeszcze pełną, prawie normalną rodzinę. Wspomnienia te rzucają inne światło na główną bohaterkę. Przestaje być taka idealna i można się zastanawiać czy faktycznie to nie ona stoi za morderstwem pacjentki. Dzięki takiemu zabiegowi, napięcie rośnie z każdą przewracaną stroną. Kiedy już wydaje się, że wszystko jest jasne, autorka serwuje taki plot twist, że szczęka opada. A wcześniejsze teorie i domysły nie mają nic wspólnego z tym, co się wydarzyło. Już dawno żadna książka mnie tak nie zaskoczyła, jak "Zamknięte drzwi" Freida McFadden.
5

moni_sad

26.01.2023

W hałasie dnia codziennego nikt nie słyszy krzyku ciszy rozpaczy. Jesteś sama. Przeraźliwie sama. Toniesz w morzu cierpienia za zamkniętymi
drzwiami. Oczy rozpaczą przepełnione szukają pomocnej dłoni. Grzezną w piekle pustki i zatracenia szaleńca. W swoim piekle przepadasz. Ostatnie bicie serca w niespełnionej nadziei. Smak goryczy i nieświadomość chwili. Padł wyrok, a rozprawy nigdy nie było. Łza spływająca po policzku pali. Ginie życie na oczach znieczulonych cierpieniem. Nora ma zaledwie jedenaście lat, gdy przerażające zdarzenia w piwnicy jej rodzinnego domu burzą jej świat. Dramat przerywa policja aresztując rodziców. Po dwudziestu sześciu latach wiedzie spokojne, samotne życie jako chirurg, wypierając przeszłość. Nikt nie wie, że jest córką seryjnego mordercy. Przeszłość zaczyna jednak powracać. Ktoś morduje kobiety w ten sam charakterystyczny sposób jak jej ojciec i ten ktoś próbuje uwikłać w tę zbrodnie Norę. Wyborny thriller podszyty niepokojem. Odkrywa skrawki czlowieczej duszy, stopniowo uwalniając emocje. Ciekawość przenika się ze strachem. Niedopowiedzenie chwili wyrwane z codzienności. Wspomnienia przeplatają się z teraźniejszością i przenoszą w otchłań przerażenia. Fragmenty życia naznaczone przeznaczeniem. Możesz uciekać przez całe życie, ale gdzie się nie zatrzymasz i tak cię dopadnie. Przeszłości nie zmienisz, a przyszłość wybrzmiewa echem lat minionych. Zapach lawendy przykrywa smród zgnilizny. Jasnoniebieskie oczy pełne bólu i pustki spoglądają w dal, wołając o pomoc. Zło czai się tuż za zamkniętymi drzwiami. Oblepia jak mgła, tkwi w podświadomości i nie opuszcza. Krążymy pośród półprawd i niejasności. Nic tu nie jest oczywiste, a rzeczywistość staje się coraz bardziej mętna. Bohaterka otulona samotnością i piętnem dzieciństwa. Ułuda jej idealnego życia pryska jak mydlana bańka. Życiowe komplikacje utrzymują w błędnym kole. Spogląda w otchłań, gdzie ukryte dziwactwa wypełzają i niszczą jej życie. Obsesyjne myśli brzmią groźnie i budzą demony. Niepohamowana siła wyzwala najdziksze instynkty. Pod powłoką duchoty i odosobnienia skrywa się rozpaczliwa historia. Mocna opowieść. Okrutna jak listopadowa noc. Otoczona nutą klaustrofobii i idealnie zbudowane napięcie. Stopniowo odkrywamy szczegóły wyrafinowanej brutalności. To również bezlitosne studium zła uśpionego w zaciszu domowego ogniska. Umysł, którym zawładnęło szaleństwo przeraża. Potwór stworzył potwora. Rewelacja. Gorąco polecam.
4

zaczytana_olcia

24.01.2023

Już jutro na półkach wszystkich księgarni pojawi się pewna książka. Na którą powinniście spojrzeć ze szczególną uwagą. A potem wrzucić ją do
koszyka i kupić. Wiecie, że mnie w świecie thrillerów psychologicznych połączonych z wątkami kryminalnymi ciężko po pierwsze zaskoczyć, a po drugie zadowolić. A „Zamknięte drzwi” Freidy McFadden zrobiły jedno i drugie. Na pewno wielką robotę robi tutaj narracja pierwszoosobowa. Wspomnienia Nory, jej obecne przeżycia czytało się niezwykle naturalnie – język był dopracowany, a jednocześnie nieprzesadzony. Dialogi też wyszły – nie były sztywne ani drewniane. O dziwo, podobało mi się też to niezbyt szybkie tempo tej historii. Choć działo się sporo, nie odczuwałam, by akcja pędziła na łeb na szyję. I po raz kolejny – wydarzenia przychodziły naturalnie. I to jest chyba największą siłą tej książki. To, czy zakończenie Was zaskoczy, oczywiście będzie indywidualną sprawą. Mogę jednak z pełnym przekonaniem powiedzieć, że dochodzenie do prawdy w tej książce jest na tyle porywające, że ciężko będzie oderwać się od historii przedstawionej w „Zamkniętych drzwiach”. [współpraca: @czwartastronakryminalu]

Podsumowanie

1
x0
2
x0
3
x0
4
x5
5
x13
4,72

Booktrailery