Zakłamani

Autorka: Joanna Dulewicz

Seria: Seria z Patrykiem Wrońskim i Leną Chmiel

Dane podstawowe

  • Data premiery: 2020-03-11
  • Rok wydania: 2020
  • Oprawa: miękka
  • ISBN: 9788366517264
Cena:
22,43 zł 29,90 zł
Produkt dostępny
Cena:
7,90 zł 36,90 zł
Produkt dostępny

Opis książki Zakłamani

Seria morderstw, korupcja, handel żywym towarem i ludzie jak demony, oplątani siecią kłamstw…
Prezes zarządu spółki medycznej i szef prywatnego kieleckiego szpitala ginie bez wieści. Rok później jego żona wraca na stałe do rodzinnego miasteczka. Pracująca dotychczas w szkole jako polonistka Eryka staje się prawną reprezentantką interesów męża, zasiada w zarządzie spółki i zostaje szefową szpitala.
Wkrótce pod jej domem zostają odnalezione zwłoki pobitej i zgwałconej Ukrainki. Sprawę przejmuje kielecka policja, w której pracę rozpoczyna właśnie Patryk Wroński, były uczeń Eryki. Zgłębia on tajniki zawodu pod okiem pani inspektor, która słynie z niestandardowych metod pracy i niewyparzonego języka…
Już wkrótce przyjdzie im zmierzyć się z niewyobrażalnym złem.

O autorce

Dane szczegółowe

Data premiery: 2020-03-11
Rok wydania: 2020
Oprawa: miękka
ISBN: 9788366517264

Opinie o książce Zakłamani, Joanna Dulewicz

1

Obiektyw

28.08.2022

Książka dobrze się zaczyna, jest jakaś tejemnica sprzed lat, zaginięcie, zbrodnia, korupcja, przystojny młody policjant, romans, ale niestety co za
dużo to niezdrowo. W połowie książki byłam tak znudzona, że musiałam przerwać czytanie. A uwierzcie bardzo rzadko mi się to zdarza. Akcja się nie kręci, spokojnie można z tej książki zrobić opowiadanie, wyrzucając niektóre wątki. Może wtedy czytanie byłoby przyjemnością. Niestety nie, zawiodłam się, drugiej części nie ruszę...
5

Edyta

10.05.2022

"Zakłamani" Joanny Dulewicz to kolejny debiut literacki oddany w ręce czytelnika, który z pewnością zyska rzeszę fanów. Autorka przyznaje się
do tego, iż powieść zapewne nie powstałaby, gdyby nie konkurs kryminalny ogłoszony przez Wydawnictwo Czwarta Strona, który zresztą wygrała. Skromnie przyznaje, że nie wierzyła w sukces swojej powieści. Okazało się jednak inaczej. Dziś możemy nie tylko delektować się książką, ale i mieć nadzieję na kolejną, równie interesującą powieść. Nie wszystko jest w niej oczywiście idealne. Z założenia jednak wolę pisać o tym co dobre. Tym bardziej że nasze opinie zawsze są mocno subiektywne — a nasze gusta — jakże odmienne. To, co w powieści autorki należy do największych walorów to jej bohaterowie: Eryka, Patryk i Wojtek. Niesamowity wręcz kalejdoskop charakterów, a co najciekawsze, każdy z nich jest podejrzany. Eryka — to nauczycielka i polonistka. Żona Marcina Olbracha — prezesa spółki medycznej, który znika w niewyjaśnionych okolicznościach. Kobieta zgodnie z obowiązującym prawem staje się główną zarządzającą szpitalem, co dla wielu jest nie na rękę. Tym bardziej że Eryka zupełnie nie zna się na prowadzeniu interesów. Ale nie poddaje się — jak zawsze zresztą. Od dziecka wpajano jej, że ma być silna. Taką też próbuje być i tym razem. Z czasem do akcji wkracza Patryk Wroński — młody policjant. Dzieje się to na skutek ciała znalezionego tuż pod ogrodzeniem domu nowej szefowej szpitala. Ofiarą okazuje się zgwałcona i pobita Ukrainka. Erykowi nie na rękę jest to śledztwo, bo nie ma wcale ochoty spotykać się z Eryką, z którą niegdyś łączyło go znacznie więcej, niż tylko uczniowskie relacje. Spokoju nie daje mu też pani Inspektor, której nie brak rozmachu i ciętego języka. Kolejna intrygująca postać to ksiądz Wojtek Pająk, którego wiele łączy z Eryką i nie tylko z nią. Na plan pierwszy w powieści wysuwa się też niejaka Milena — kobieta, której nie ma już wśród żywych, a o której wielu z nich nie może ot, tak sobie zapomnieć. Jej tajemnicza śmierć wciąż zaprząta myśli wielu z nich. Masa tajemnic i relacji międzyludzkich, jaka pojawia się w "Zakłamanych" wręcz imponuje. To powieść pełna suspensu i nieodgadnionych tajemnic z przeszłości. Trudno też domyślić się jej zakończenia, a i tu niespodzianka. Bo to chyba nie koniec zmagań naszych bohaterów. Furtka wciąż pozostaje otwarta dla kolejnych powieści, w których Eryka, Wojtek i Patryk staną w obliczu niewyjaśnionego. Podoba mi się taka wizja. Najkrócej mówiąc - "Zakłamani" to całkiem zgrabna i dobrze skonstruowana powieść, w której nie ma miejsca na nudę. Tu wciąż coś się dzieje. Autorka nieustannie nas zaskakuje, budując osobowości godne pochwały. Autorka na domiar tego - jak się sami przekonacie — posiada dar płynnej i logicznej narracji, która sprawia, że powieść zwyczajnie mówiąc "czyta się lekko". Joanna Dulewicz umiejętnie też łączy poszczególne wątki, bo jak zdążyliście się przekonać nie o jedną zbrodnię ani jedną tajemnicę tu wcale chodzi. Sięgając po powieść, przekonacie się również, że skomplikowane losy ludzkie nie mają granic. "Zakłamani" nie ograniczają się też wyłącznie do wątku kryminalnego. To całkiem dobrze rozbudowana powieść socjologiczna z elementami psychologii. Nie sposób nie zauważyć w niej bowiem poszczególnych cech osobowości i tego, co je tak naprawdę przez lata ukształtowało. Autorka nie stroni w powieści od rodzinnych tajemnic i rodzicielskiej miłości. Związków partnerskich i poczucia winy, które często towarzyszy nam w obliczu śmierci najbliższych. W moim mniemaniu to powieściowy majstersztyk.
5

Edyta

10.05.2022

"Zakłamani" Joanny Dulewicz to kolejny debiut literacki oddany w ręce czytelnika, który z pewnością zyska rzeszę fanów. Autorka przyznaje się
do tego, iż powieść zapewne nie powstałaby, gdyby nie konkurs kryminalny ogłoszony przez Wydawnictwo Czwarta Strona, który zresztą wygrała. Skromnie przyznaje, że nie wierzyła w sukces swojej powieści. Okazało się jednak inaczej. Dziś możemy nie tylko delektować się książką, ale i mieć nadzieję na kolejną, równie interesującą powieść. Nie wszystko jest w niej oczywiście idealne. Z założenia jednak wolę pisać o tym co dobre. Tym bardziej że nasze opinie zawsze są mocno subiektywne — a nasze gusta — jakże odmienne. To, co w powieści autorki należy do największych walorów to jej bohaterowie: Eryka, Patryk i Wojtek. Niesamowity wręcz kalejdoskop charakterów, a co najciekawsze, każdy z nich jest podejrzany. Eryka — to nauczycielka i polonistka. Żona Marcina Olbracha — prezesa spółki medycznej, który znika w niewyjaśnionych okolicznościach. Kobieta zgodnie z obowiązującym prawem staje się główną zarządzającą szpitalem, co dla wielu jest nie na rękę. Tym bardziej że Eryka zupełnie nie zna się na prowadzeniu interesów. Ale nie poddaje się — jak zawsze zresztą. Od dziecka wpajano jej, że ma być silna. Taką też próbuje być i tym razem. Z czasem do akcji wkracza Patryk Wroński — młody policjant. Dzieje się to na skutek ciała znalezionego tuż pod ogrodzeniem domu nowej szefowej szpitala. Ofiarą okazuje się zgwałcona i pobita Ukrainka. Erykowi nie na rękę jest to śledztwo, bo nie ma wcale ochoty spotykać się z Eryką, z którą niegdyś łączyło go znacznie więcej, niż tylko uczniowskie relacje. Spokoju nie daje mu też pani Inspektor, której nie brak rozmachu i ciętego języka. Kolejna intrygująca postać to ksiądz Wojtek Pająk, którego wiele łączy z Eryką i nie tylko z nią. Na plan pierwszy w powieści wysuwa się też niejaka Milena — kobieta, której nie ma już wśród żywych, a o której wielu z nich nie może ot, tak sobie zapomnieć. Jej tajemnicza śmierć wciąż zaprząta myśli wielu z nich. Masa tajemnic i relacji międzyludzkich, jaka pojawia się w "Zakłamanych" wręcz imponuje. To powieść pełna suspensu i nieodgadnionych tajemnic z przeszłości. Trudno też domyślić się jej zakończenia, a i tu niespodzianka. Bo to chyba nie koniec zmagań naszych bohaterów. Furtka wciąż pozostaje otwarta dla kolejnych powieści, w których Eryka, Wojtek i Patryk staną w obliczu niewyjaśnionego. Podoba mi się taka wizja. Najkrócej mówiąc - "Zakłamani" to całkiem zgrabna i dobrze skonstruowana powieść, w której nie ma miejsca na nudę. Tu wciąż coś się dzieje. Autorka nieustannie nas zaskakuje, budując osobowości godne pochwały. Autorka na domiar tego - jak się sami przekonacie — posiada dar płynnej i logicznej narracji, która sprawia, że powieść zwyczajnie mówiąc "czyta się lekko". Joanna Dulewicz umiejętnie też łączy poszczególne wątki, bo jak zdążyliście się przekonać nie o jedną zbrodnię ani jedną tajemnicę tu wcale chodzi. Sięgając po powieść, przekonacie się również, że skomplikowane losy ludzkie nie mają granic. "Zakłamani" nie ograniczają się też wyłącznie do wątku kryminalnego. To całkiem dobrze rozbudowana powieść socjologiczna z elementami psychologii. Nie sposób nie zauważyć w niej bowiem poszczególnych cech osobowości i tego, co je tak naprawdę przez lata ukształtowało. Autorka nie stroni w powieści od rodzinnych tajemnic i rodzicielskiej miłości. Związków partnerskich i poczucia winy, które często towarzyszy nam w obliczu śmierci najbliższych. W moim mniemaniu to powieściowy majstersztyk.
3

zaczytany_bebenek

30.10.2020

Przedstawiam Wam debiut Joanny Dulewicz. Bez wieści ginie prezes zarządu spółki medycznej i szef szpitala. Rok później jego miejsce zajmuje
jego żona Eryka, która do tej pory była polonistką w szkole. Kobieta wraca do rodzinnej miejscowości i niedługo po tym pod jej domem zostają odnalezione zwłoki zgwałconej Ukrainki. Sprawę prowadzi kielecka policja, gdzie Patryk Wroński rozpoczyna pracę. Okazuje się, że był uczniem Eryki. Oceniając tę książkę pamiętam, że jest to debiut. Dla mnie raczej ze środkowej półki, ale myślę, że dam autorce jeszcze szanse przy kolejnej książce. Muszę przyznać, że fabuła była ciekawa, jednak zabrakło mi kilku rzeczy. Podobał mi się styl pisania autorki, dzięki czemu książka była bardzo przyjemna w odbiorze. Podobnie jak rozdziały, które podzielone były na trzy części, a każda z perspektywy innego bohatera. Podobał mi się ten styl prowadzenia czytelnika. Dzięki temu czytałam z zaciekawieniem. Jak już wspomniałam pomysł na fabułę ciekawy, ale jednak czegoś mi zabrakło. W moim odczuciu wątki kryminalne były za słabo rozwinięte, podobnie jak temat handlu żywym towarem. Za to ciekawe spojrzenie na funkcjonowanie mieszkańców małych miejscowości. Niekiedy miałam wrażenie zagubienia. Za dużo wątków i postaci. Kiedy ksiądz Pająk zaczął angażować się w sprawę, to nie ukrywam, że skojarzyło mi się to z serialem "Ojciec Mateusz" i trochę bałam się, że może znajdę tu coś podobnego. Na szczęście nie :) Dla mnie ciekawą postacią była charyzmatyczna szefowa Patryka - Laura Chmiel, ale nie ukrywam, że jej "synku" było dla mnie irytujące. Przyznam, że zakończenie było ciekawe. Moja ocena to 6/10 Myślę, że z ciekawości sięgnę po kolejną książkę autorki.
3

zaczytany_bebenek

30.10.2020

Przedstawiam Wam debiut Joanny Dulewicz. Bez wieści ginie prezes zarządu spółki medycznej i szef szpitala. Rok później jego miejsce zajmuje
jego żona Eryka, która do tej pory była polonistką w szkole. Kobieta wraca do rodzinnej miejscowości i niedługo po tym pod jej domem zostają odnalezione zwłoki zgwałconej Ukrainki. Sprawę prowadzi kielecka policja, gdzie Patryk Wroński rozpoczyna pracę. Okazuje się, że był uczniem Eryki. Oceniając tę książkę pamiętam, że jest to debiut. Dla mnie raczej ze środkowej półki, ale myślę, że dam autorce jeszcze szanse przy kolejnej książce. Muszę przyznać, że fabuła była ciekawa, jednak zabrakło mi kilku rzeczy. Podobał mi się styl pisania autorki, dzięki czemu książka była bardzo przyjemna w odbiorze. Podobnie jak rozdziały, które podzielone były na trzy części, a każda z perspektywy innego bohatera. Podobał mi się ten styl prowadzenia czytelnika. Dzięki temu czytałam z zaciekawieniem. Jak już wspomniałam pomysł na fabułę ciekawy, ale jednak czegoś mi zabrakło. W moim odczuciu wątki kryminalne były za słabo rozwinięte, podobnie jak temat handlu żywym towarem. Za to ciekawe spojrzenie na funkcjonowanie mieszkańców małych miejscowości. Niekiedy miałam wrażenie zagubienia. Za dużo wątków i postaci. Kiedy ksiądz Pająk zaczął angażować się w sprawę, to nie ukrywam, że skojarzyło mi się to z serialem "Ojciec Mateusz" i trochę bałam się, że może znajdę tu coś podobnego. Na szczęście nie :) Dla mnie ciekawą postacią była charyzmatyczna szefowa Patryka - Laura Chmiel, ale nie ukrywam, że jej "synku" było dla mnie irytujące. Przyznam, że zakończenie było ciekawe. Moja ocena to 6/10 Myślę, że z ciekawości sięgnę po kolejną książkę autorki.
3

Kryminał na talerzu

03.09.2020

„Zakłamani” to debiut Joanny Dulewicz, który wygrał Konkurs Kryminalny organizowany przez wydawnictwo Czwarta Strona Kryminału. I zaczyna się naprawdę dobrze!
Wielowątkowe śledztwo, bohaterowie powiązani ze sobą wieloma nićmi połączeń sięgających aż do dzieciństwa. Miejsce akcji podzielone między miasto a wieś. Zapowiada się ciekawie… Niestety, gdy na plan pierwszy wysunęły się wątki romansowe, lektura przestała mi się specjalnie podobać. Na 150 stron przed końcem był zryw, śledczy wpadł na pewnie ślad i znowu zaczęło robić się interesująco, jednak zakończenie znowu rozczarowało – za dużo na raz, za mało prawdopodobne. Według mnie książka jest dosyć nierówna, zainteresowanie fabułą można przedstawić w formie sinusoidy. Niemniej jednak widzę u autorki potencjał, jeśli popracuje nad kilkami sprawami, to faktycznie może pisać na dobrym poziomie. Sprawdzę w tomie drugim!
3

Kryminał na talerzu

03.09.2020

„Zakłamani” to debiut Joanny Dulewicz, który wygrał Konkurs Kryminalny organizowany przez wydawnictwo Czwarta Strona Kryminału. I zaczyna się naprawdę dobrze!
Wielowątkowe śledztwo, bohaterowie powiązani ze sobą wieloma nićmi połączeń sięgających aż do dzieciństwa. Miejsce akcji podzielone między miasto a wieś. Zapowiada się ciekawie… Niestety, gdy na plan pierwszy wysunęły się wątki romansowe, lektura przestała mi się specjalnie podobać. Na 150 stron przed końcem był zryw, śledczy wpadł na pewnie ślad i znowu zaczęło robić się interesująco, jednak zakończenie znowu rozczarowało – za dużo na raz, za mało prawdopodobne. Według mnie książka jest dosyć nierówna, zainteresowanie fabułą można przedstawić w formie sinusoidy. Niemniej jednak widzę u autorki potencjał, jeśli popracuje nad kilkami sprawami, to faktycznie może pisać na dobrym poziomie. Sprawdzę w tomie drugim!
3

Kryminał na talerzu

03.09.2020

„Zakłamani” to debiut Joanny Dulewicz, który wygrał Konkurs Kryminalny organizowany przez wydawnictwo Czwarta Strona Kryminału. I zaczyna się naprawdę dobrze!
Wielowątkowe śledztwo, bohaterowie powiązani ze sobą wieloma nićmi połączeń sięgających aż do dzieciństwa. Miejsce akcji podzielone między miasto a wieś. Zapowiada się ciekawie… Niestety, gdy na plan pierwszy wysunęły się wątki romansowe, lektura przestała mi się specjalnie podobać. Na 150 stron przed końcem był zryw, śledczy wpadł na pewnie ślad i znowu zaczęło robić się interesująco, jednak zakończenie znowu rozczarowało – za dużo na raz, za mało prawdopodobne. Według mnie książka jest dosyć nierówna, zainteresowanie fabułą można przedstawić w formie sinusoidy. Niemniej jednak widzę u autorki potencjał, jeśli popracuje nad kilkami sprawami, to faktycznie może pisać na dobrym poziomie. Sprawdzę w tomie drugim!
5

Jolanta Bugała-Urbańska

24.04.2020

Sztuką jest zamieścić w jednej powieści kilka intrygujących wątków, ale mistrzostwem połączyć je w tak spójną i dopracowaną całość. A
jeśli jest to debiut pisarski, jak w przypadku książki "Zakłamani", to zasługuje na słowa najwyższego uznania. Prezes prywatnej lecznicy rozpływa się w powietrzu. Jego żona Eryka przejmuje prowadzenie biznesu, choć kosztuje ją to wiele stresów. Mimo, że od zaginięcia męża minął rok, kobieta nie poddaje się i próbuje za wszelką cenę ustalić co się z nim stało. Tymczasem przed jej domem zostają znalezione zwłoki pobitej i zgwałconej Ukrainki, która leczyła się w klinice Eryki. Czy to nie zbyt wiele tragicznych wydarzeń, jak na tak niewielką miejscowość i jedną osobę? Na tym jednak horror kobiety się nie kończy. Młody policjant i były uczeń Eryki, Patryk Wroński, pod okiem swojej oryginalnej szefowej próbuje przeanalizować wszystkie wątki, by odkryć prawdę. Stosowane przez niego metody nie zawsze są etyczne, ale może okażą się skuteczne? Dowie się więcej niż się spodziewał, również o przeszłości swoich bliskich. Bezpardonowa walka w biznesie, zawistna i plotkarska społeczność, która tylko czeka, by komuś powinęła się noga. Zbrodnie i kłamstwa, dwulicowość i hipokryzja, nawet ze strony osób, które powinny świecić przykładem. To wszystko buduje klimat powieści, napisanej tak lekkim językiem, że strony umykają jedna za drugą. Jednak to bohaterowie, tak prawdziwi ze swoimi lękami, wyborami, samotnością są duszą tej opowieści. I tu nasuwa się pytanie do autorki. Czy będziemy mogli spotkać bohaterów w kolejnej powieści, czy to ekscytująca, ale jednak jednorazowa przygoda? Szkoda byłoby nie wykorzystać ich potencjału i bardzo liczę na kolejne spotkanie.
5

Jolanta Bugała-Urbańska

24.04.2020

Sztuką jest zamieścić w jednej powieści kilka intrygujących wątków, ale mistrzostwem połączyć je w tak spójną i dopracowaną całość. A
jeśli jest to debiut pisarski, jak w przypadku książki "Zakłamani", to zasługuje na słowa najwyższego uznania. Prezes prywatnej lecznicy rozpływa się w powietrzu. Jego żona Eryka przejmuje prowadzenie biznesu, choć kosztuje ją to wiele stresów. Mimo, że od zaginięcia męża minął rok, kobieta nie poddaje się i próbuje za wszelką cenę ustalić co się z nim stało. Tymczasem przed jej domem zostają znalezione zwłoki pobitej i zgwałconej Ukrainki, która leczyła się w klinice Eryki. Czy to nie zbyt wiele tragicznych wydarzeń, jak na tak niewielką miejscowość i jedną osobę? Na tym jednak horror kobiety się nie kończy. Młody policjant i były uczeń Eryki, Patryk Wroński, pod okiem swojej oryginalnej szefowej próbuje przeanalizować wszystkie wątki, by odkryć prawdę. Stosowane przez niego metody nie zawsze są etyczne, ale może okażą się skuteczne? Dowie się więcej niż się spodziewał, również o przeszłości swoich bliskich. Bezpardonowa walka w biznesie, zawistna i plotkarska społeczność, która tylko czeka, by komuś powinęła się noga. Zbrodnie i kłamstwa, dwulicowość i hipokryzja, nawet ze strony osób, które powinny świecić przykładem. To wszystko buduje klimat powieści, napisanej tak lekkim językiem, że strony umykają jedna za drugą. Jednak to bohaterowie, tak prawdziwi ze swoimi lękami, wyborami, samotnością są duszą tej opowieści. I tu nasuwa się pytanie do autorki. Czy będziemy mogli spotkać bohaterów w kolejnej powieści, czy to ekscytująca, ale jednak jednorazowa przygoda? Szkoda byłoby nie wykorzystać ich potencjału i bardzo liczę na kolejne spotkanie.
5

Jolanta Bugała-Urbańska

24.04.2020

Sztuką jest zamieścić w jednej powieści kilka intrygujących wątków, ale mistrzostwem połączyć je w tak spójną i dopracowaną całość. A
jeśli jest to debiut pisarski, jak w przypadku książki "Zakłamani", to zasługuje na słowa najwyższego uznania. Prezes prywatnej lecznicy rozpływa się w powietrzu. Jego żona Eryka przejmuje prowadzenie biznesu, choć kosztuje ją to wiele stresów. Mimo, że od zaginięcia męża minął rok, kobieta nie poddaje się i próbuje za wszelką cenę ustalić co się z nim stało. Tymczasem przed jej domem zostają znalezione zwłoki pobitej i zgwałconej Ukrainki, która leczyła się w klinice Eryki. Czy to nie zbyt wiele tragicznych wydarzeń, jak na tak niewielką miejscowość i jedną osobę? Na tym jednak horror kobiety się nie kończy. Młody policjant i były uczeń Eryki, Patryk Wroński, pod okiem swojej oryginalnej szefowej próbuje przeanalizować wszystkie wątki, by odkryć prawdę. Stosowane przez niego metody nie zawsze są etyczne, ale może okażą się skuteczne? Dowie się więcej niż się spodziewał, również o przeszłości swoich bliskich. Bezpardonowa walka w biznesie, zawistna i plotkarska społeczność, która tylko czeka, by komuś powinęła się noga. Zbrodnie i kłamstwa, dwulicowość i hipokryzja, nawet ze strony osób, które powinny świecić przykładem. To wszystko buduje klimat powieści, napisanej tak lekkim językiem, że strony umykają jedna za drugą. Jednak to bohaterowie, tak prawdziwi ze swoimi lękami, wyborami, samotnością są duszą tej opowieści. I tu nasuwa się pytanie do autorki. Czy będziemy mogli spotkać bohaterów w kolejnej powieści, czy to ekscytująca, ale jednak jednorazowa przygoda? Szkoda byłoby nie wykorzystać ich potencjału i bardzo liczę na kolejne spotkanie.
3

Magdalena Foryza

05.03.2020

W nieznanych okolicznościach znika szef kieleckiego dobrze prosperującego, prywatnego szpitala. Żona zaginionego Eryka, musi zmierzyć się z niezwykle trudną sytuacją,
zwłaszcza że decyduje się objąć obowiązki męża nie posiadając w tym kierunku żadnej wiedzy ani doświadczenia. Ponadto wkrótce pod domem Eryki Olbracht znaleziono zwłoki Ukrainki – pobitej, pociętej i wielokrotnie zgwałconej. Kto stoi za brutalnym morderstwem imigrantki? Czy ma to jakiś związek ze zniknięciem Olbrachta? „Zakłamani” to kryminał wielowątkowy i zdaje się, że właśnie ta mnogość historii okazała się dla tej pozycji zgubna. Bohaterów było sporo, niektórzy z nich niczym szczególnym się nie wyróżniali przez to nietrudno było o pomyłkę w połapaniu się, kto jest kim. Zdecydowanie najbarwniejszą z postaci była inspektor Lena Chmiel, która opryskliwość i impertynencję wyssała z mlekiem matki. Niestety pokuszę się o porównanie jej do słynnej Chyłki, bo podobieństwo jest spore. Także jeżeli chodzi o przesadę. Całość fabuły była dla mnie małym pomieszaniem z poplątaniem – na końcu historia się klaruje, ale nie czułam się do końca przekonana. W książce dominują przede wszystkim dialogi, a narracja z perspektywy bohaterów została mocno ograniczona. Dla mnie taki sposób przekazania świata fikcyjnego okazał się bardzo przyjemny i sprzyjał szybkiej lekturze. Niestety pozytywne wrażenia mocno zepsuły wymiany zdań pomiędzy Magdą, a Patrykiem, które nie dość, że były infantylne to w dodatku całkowicie dla mnie niezrozumiałe. Pewne powtórzenia, przesadna ilość wzmianek o „demonach” dręczących bohaterów, uwagi, które nic nie wnoszą do powieści – te elementy ostudziły mój początkowy entuzjazm wywołany tą książką. Być może moja recenzja wydaje się surowa, jednak mimo wszystko nie żałuję lektury „zakłamanych”. Debiutanci na dzisiejszym mocno konkurencyjnym rynku wydawniczym mają przed sobą bardzo trudne zadanie. Mam wrażenie, że coraz trudniej jest zadowolić i zaskoczyć czytelników, zwłaszcza kryminałów. Dostrzegam jednak spory potencjał w autorce i mam nadzieję, że zdecyduje się ona na kontynuowanie swojej przygody z pisaniem.
3

Magdalena Foryza

05.03.2020

W nieznanych okolicznościach znika szef kieleckiego dobrze prosperującego, prywatnego szpitala. Żona zaginionego Eryka, musi zmierzyć się z niezwykle trudną sytuacją,
zwłaszcza że decyduje się objąć obowiązki męża nie posiadając w tym kierunku żadnej wiedzy ani doświadczenia. Ponadto wkrótce pod domem Eryki Olbracht znaleziono zwłoki Ukrainki – pobitej, pociętej i wielokrotnie zgwałconej. Kto stoi za brutalnym morderstwem imigrantki? Czy ma to jakiś związek ze zniknięciem Olbrachta? „Zakłamani” to kryminał wielowątkowy i zdaje się, że właśnie ta mnogość historii okazała się dla tej pozycji zgubna. Bohaterów było sporo, niektórzy z nich niczym szczególnym się nie wyróżniali przez to nietrudno było o pomyłkę w połapaniu się, kto jest kim. Zdecydowanie najbarwniejszą z postaci była inspektor Lena Chmiel, która opryskliwość i impertynencję wyssała z mlekiem matki. Niestety pokuszę się o porównanie jej do słynnej Chyłki, bo podobieństwo jest spore. Także jeżeli chodzi o przesadę. Całość fabuły była dla mnie małym pomieszaniem z poplątaniem – na końcu historia się klaruje, ale nie czułam się do końca przekonana. W książce dominują przede wszystkim dialogi, a narracja z perspektywy bohaterów została mocno ograniczona. Dla mnie taki sposób przekazania świata fikcyjnego okazał się bardzo przyjemny i sprzyjał szybkiej lekturze. Niestety pozytywne wrażenia mocno zepsuły wymiany zdań pomiędzy Magdą, a Patrykiem, które nie dość, że były infantylne to w dodatku całkowicie dla mnie niezrozumiałe. Pewne powtórzenia, przesadna ilość wzmianek o „demonach” dręczących bohaterów, uwagi, które nic nie wnoszą do powieści – te elementy ostudziły mój początkowy entuzjazm wywołany tą książką. Być może moja recenzja wydaje się surowa, jednak mimo wszystko nie żałuję lektury „zakłamanych”. Debiutanci na dzisiejszym mocno konkurencyjnym rynku wydawniczym mają przed sobą bardzo trudne zadanie. Mam wrażenie, że coraz trudniej jest zadowolić i zaskoczyć czytelników, zwłaszcza kryminałów. Dostrzegam jednak spory potencjał w autorce i mam nadzieję, że zdecyduje się ona na kontynuowanie swojej przygody z pisaniem.
3

Magdalena Foryza

05.03.2020

W nieznanych okolicznościach znika szef kieleckiego dobrze prosperującego, prywatnego szpitala. Żona zaginionego Eryka, musi zmierzyć się z niezwykle trudną sytuacją,
zwłaszcza że decyduje się objąć obowiązki męża nie posiadając w tym kierunku żadnej wiedzy ani doświadczenia. Ponadto wkrótce pod domem Eryki Olbracht znaleziono zwłoki Ukrainki – pobitej, pociętej i wielokrotnie zgwałconej. Kto stoi za brutalnym morderstwem imigrantki? Czy ma to jakiś związek ze zniknięciem Olbrachta? „Zakłamani” to kryminał wielowątkowy i zdaje się, że właśnie ta mnogość historii okazała się dla tej pozycji zgubna. Bohaterów było sporo, niektórzy z nich niczym szczególnym się nie wyróżniali przez to nietrudno było o pomyłkę w połapaniu się, kto jest kim. Zdecydowanie najbarwniejszą z postaci była inspektor Lena Chmiel, która opryskliwość i impertynencję wyssała z mlekiem matki. Niestety pokuszę się o porównanie jej do słynnej Chyłki, bo podobieństwo jest spore. Także jeżeli chodzi o przesadę. Całość fabuły była dla mnie małym pomieszaniem z poplątaniem – na końcu historia się klaruje, ale nie czułam się do końca przekonana. W książce dominują przede wszystkim dialogi, a narracja z perspektywy bohaterów została mocno ograniczona. Dla mnie taki sposób przekazania świata fikcyjnego okazał się bardzo przyjemny i sprzyjał szybkiej lekturze. Niestety pozytywne wrażenia mocno zepsuły wymiany zdań pomiędzy Magdą, a Patrykiem, które nie dość, że były infantylne to w dodatku całkowicie dla mnie niezrozumiałe. Pewne powtórzenia, przesadna ilość wzmianek o „demonach” dręczących bohaterów, uwagi, które nic nie wnoszą do powieści – te elementy ostudziły mój początkowy entuzjazm wywołany tą książką. Być może moja recenzja wydaje się surowa, jednak mimo wszystko nie żałuję lektury „zakłamanych”. Debiutanci na dzisiejszym mocno konkurencyjnym rynku wydawniczym mają przed sobą bardzo trudne zadanie. Mam wrażenie, że coraz trudniej jest zadowolić i zaskoczyć czytelników, zwłaszcza kryminałów. Dostrzegam jednak spory potencjał w autorce i mam nadzieję, że zdecyduje się ona na kontynuowanie swojej przygody z pisaniem.

Podsumowanie

1
x1
2
x0
3
x8
4
x0
5
x5
3,57

Booktrailery

Zobacz
W gąszczu kłamstw

28,74 zł 47,90 zł

Zobacz
Jedyne prawdziwe miłości

29,94 zł 49,90 zł

Zobacz
Klub

24,95 zł 49,90 zł