książka-wybaczam-ci-remigiusz-mróz-thiriller-psychologiczny

Wybaczam ci

Autor: Remigiusz Mróz

Dane podstawowe

  • Data premiery: 2021-07-14
  • Rok wydania: 2021
  • Oprawa: Miękka ze skrzydełkami
  • ISBN: 9788366839823
Cena:
25,74 zł 42,90 zł
Produkt dostępny
Produkt dostępny

Opis książki Wybaczam ci

Ina Kobryn prowadzi spokojne, uporządkowane życie. Spełnia się w pracy, wraz z mężem stara się o dziecko i właściwie nie ma powodów do zmartwień. Wszystko zmienia się, gdy pewnej nocy siada przed laptopem i dostrzega, że mąż nie wylogował się ze swojego konta na Facebooku. Jej wzrok pada na krótką wiadomość o treści „wybaczam ci”, pochodzącą od nieznajomej dziewczyny.

Bagatelizuje sprawę, ale gdy budzi się rano, okazuje się, że nadawczyni popełniła samobójstwo na samym środku placu Konstytucji w Warszawie. Ina stara się odnaleźć wiadomość, ta jednak znika bez śladu. Mąż zaś twierdzi, że nie ma pojęcia, kim jest dziewczyna, która odebrała sobie życie, ani co stało się z wiadomością.

Ina zaczyna odkrywać, że to nie jedyna tajemnica, którą ukrywał przed nią partner…

O autorze

Dane szczegółowe

Data premiery: 2021-07-14
Rok wydania: 2021
Oprawa: Miękka ze skrzydełkami
ISBN: 9788366839823

Opinie o książce Wybaczam ci, Remigiusz Mróz

5

charlottekarolinaa

11.07.2022

Czytając książki Remigiusza Mroza czuje się jak detektyw z lupą szukający poszlak razem z głównymi bohaterami. Lekkie pióro autora sprzyja
totalnemu zaangażowaniu się w historie, zwroty akcji napędzają fabułę, pozostawiając jednocześnie sporo przestrzeni na spekulacje i podejrzenia czytelnika. Bieg historii opisanej w „Wybaczam Ci” nadaje wiadomość wysłana przez nieznajomą na Facebooku. Rujnuje ona harmonię w życiu Iny i Rafała. Szereg tajemniczych zdarzeń sprawia, że dziewczyna postanawia na własną rękę odkryć sekrety, jakie skrywał przed nią partner. Charakterystyczna maniera Mroza to przypieranie swoich bohaterów do muru, czego nie zabrakło i tym razem. Podczas lektury możemy doświadczyć wielu skrajnych i niebezpiecznych sytuacji, a kiedy nasz umysł opanowały impas i beznadziejność, następuje nieoczekiwany zwrot akcji, zmieniający totalnie bieg wydarzeń. Pomimo dużej akcyjności nie gubimy wątku, co sprawia, że książkę czyta się naprawdę szybko i łatwo. Jest to dość zaskakujące, ponieważ oprócz kryminalnego wątku poruszane są również ciężkie problemy natury psychologiczno-społecznej – amnezja psychologiczna, molestowanie, „mezalians” wiekowy, pranie brudnych pieniędzy. Wykonany reaserch przez autora jest godny pochwały - skrupulatny, poruszający skomplikowane zagadnienia z różnorodnych dziedzin. Powiedzieć, że Remigiusz Mróz buduje zaskakujące i unikalne zakończenia, to jak nie powiedzieć nic. Choć tym razem trudniej było mnie wodzić za nos, bo dostrzegłam małe podobieństwo do „Osiedla RZNiW”, to i tak uważam, że ta pozycja jest warta uwagi, a po skończeniu książki czytelnik nie pozostanie z niedosytem.
4

zie_llina

16.05.2022

"Wybaczam Ci" to moje pierwsze spotkanie z twórczością Remigiusza Mroza i jeżeli reszta jest tak przyjemna jak ten egzemplarz to
zapewne polubimy się na dłużej. Ina Kobryn to szczęśliwa kobieta, która w swoim mężu posiada bratnią duszę. Ich spokój i jej poczucie bezpieczeństwa zostaje jednak zmącone gdy owy małżonek otrzymuje dziwną wiadomość od młodej dziewczyny. Dziewczyny, która następnego ranka okazuje się być martwa. Wszystko co następuje później ma działanie lawinowe. Mężczyzna znika, zapada się pod ziemię, a gdy wraca staje się głównym podejrzanym, dodatkowo milczy - zupełnie tak jakby nie obchodził go swój los. Ina zrobi wszystko by dowiedzieć się prawdy, nawet tej przed którą chciano ją chronić. W głowie huczy jej jedno pytanie: kim tak naprawdę jest człowiek, za którym skoczyłaby w ogień? "Wybaczam Ci" to wciągająca historia, przepełniona jedną wielką tajemnicą i kilkoma mniejszymi. To chęć odkrycia przeszłości i wyjaśnienie teraźniejszości. Główna bohaterka jest zdeterminowana do odkrycia prawdy i chociaż czasem jej działania są lekkomyślne to w ostateczności wszystko powoli nabiera ostrości. Moja pierwsza randka z autorem przebiegła bardzo dobrze. Zaciekawił mnie, trzymał w napięciu, czasem troszeczkę przynudzał podając mi mało znaczące informacje, ale sprawił też że szybciej zabiło mi serce.
4

zie_llina

16.05.2022

"Wybaczam Ci" to moje pierwsze spotkanie z twórczością Remigiusza Mroza i jeżeli reszta jest tak przyjemna jak ten egzemplarz to
zapewne polubimy się na dłużej. Ina Kobryn to szczęśliwa kobieta, która w swoim mężu posiada bratnią duszę. Ich spokój i jej poczucie bezpieczeństwa zostaje jednak zmącone gdy owy małżonek otrzymuje dziwną wiadomość od młodej dziewczyny. Dziewczyny, która następnego ranka okazuje się być martwa. Wszystko co następuje później ma działanie lawinowe. Mężczyzna znika, zapada się pod ziemię, a gdy wraca staje się głównym podejrzanym, dodatkowo milczy - zupełnie tak jakby nie obchodził go swój los. Ina zrobi wszystko by dowiedzieć się prawdy, nawet tej przed którą chciano ją chronić. W głowie huczy jej jedno pytanie: kim tak naprawdę jest człowiek, za którym skoczyłaby w ogień? "Wybaczam Ci" to wciągająca historia, przepełniona jedną wielką tajemnicą i kilkoma mniejszymi. To chęć odkrycia przeszłości i wyjaśnienie teraźniejszości. Główna bohaterka jest zdeterminowana do odkrycia prawdy i chociaż czasem jej działania są lekkomyślne to w ostateczności wszystko powoli nabiera ostrości. Moja pierwsza randka z autorem przebiegła bardzo dobrze. Zaciekawił mnie, trzymał w napięciu, czasem troszeczkę przynudzał podając mi mało znaczące informacje, ale sprawił też że szybciej zabiło mi serce.
4

Magdalena Głowienka

16.05.2022

Jak dobrze znasz swojego partnera? Czy mimo wszystko wierzysz mu bezgranicznie? Przed takimi pytaniami stanęła bohaterka najnowszej książki Remigiusza Mroza. Ina
i Rafał Kobryn są szczęśliwym małżeństwem. Kochają się i uwielbiają spędzać ze sobą czas. Pewnego wieczoru Rafał wyszedł z kolegą na miasto, a Ina została sama w domu. W czasie jego nieobecności, całkiem przypadkowo odkryła na facebookowym koncie męża wiadomość od młodej ślicznej dziewczyny, tylko dwa słowa „Wybaczam Ci”. Ina od razu postanawia skonfrontować tę wiadomość z mężem. Rafał wydaje się zaskoczony równie bardzo jak Ina. Wspólnie uznają to na pomyłkę. Sprawa by przycichła, gdyby nie to, że w porannych wiadomościach aż huczy o samobójstwie młodej kobiety na warszawskim placu Konstytucji. Ową kobietą okazała się ta z tajemniczej wiadomości. Co miała wybaczyć Rafałowi? Kim była? Co tym razem zgotował czytelnikom autor? Na pewno wciągającą historię już od pierwszych stron. Cenię sobie książki autora za to, że swoje historie rozpoczyna z przytupem. Od razu coś zaczyna się dziać, nie ma zbędnego lania wody. W tej książce mamy do czynienia z narracją pierwszoosobową. Tutaj możemy poznać historię z pespektywy dwóch bohaterów. Dzięki takiemu zabiegowi, jako czytelnik czuję się bardziej związana z bohaterami i silniej działają na mnie ich emocje i przeżycia. Zauważyłam, że autor w swych niektórych książkach przejawia słabość do kreowania związków zakazanych. I tutaj jak nic parę „współpracujących” mogę śmiało przyrównać do innych bohaterów z książek autora. Ciężko mi stwierdzić czy mi się to podoba. Polubiłam wszystkich bohaterów książki i dla każdego chciałabym jak najlepiej. Jestem ciekawa jak się to rozwinie w kolejnych częściach. (Będą?:)) Końcówka książki jest na pewno zaskakująca. Aczkolwiek nie do końca mi się podobało zakończenie jednego wątku. Fabuła została według mnie dobrze przemyślana i skonstruowana. Wszystkie pytania i zagadki zostały rozwiązywane. Ale niektórych sytuacji, czy też wątków, było tutaj aż za dużo. A jedna mała kwestia nadal pozostała nierozwiązana. Książkę przeczytałam prawie na raz (z przerwą na nocny sen). Już od pierwszych stron dałam się pochłonąć tej historii. Bardzo chciałam się dowiedzieć, o co w niej chodzi. Serdecznie polecam!🖤 Wiecie, że książka została przelana na papier w dwa miesiące? Zaznajomieni z twórczością Mroza na pewno nie są zaskoczeni. Ja również dziękuję temu, kto wpadł na to, żeby położyć ananasa na pizzy🍍🍕❤️.
4

Magdalena Głowienka

16.05.2022

Jak dobrze znasz swojego partnera? Czy mimo wszystko wierzysz mu bezgranicznie? Przed takimi pytaniami stanęła bohaterka najnowszej książki Remigiusza Mroza. Ina
i Rafał Kobryn są szczęśliwym małżeństwem. Kochają się i uwielbiają spędzać ze sobą czas. Pewnego wieczoru Rafał wyszedł z kolegą na miasto, a Ina została sama w domu. W czasie jego nieobecności, całkiem przypadkowo odkryła na facebookowym koncie męża wiadomość od młodej ślicznej dziewczyny, tylko dwa słowa „Wybaczam Ci”. Ina od razu postanawia skonfrontować tę wiadomość z mężem. Rafał wydaje się zaskoczony równie bardzo jak Ina. Wspólnie uznają to na pomyłkę. Sprawa by przycichła, gdyby nie to, że w porannych wiadomościach aż huczy o samobójstwie młodej kobiety na warszawskim placu Konstytucji. Ową kobietą okazała się ta z tajemniczej wiadomości. Co miała wybaczyć Rafałowi? Kim była? Co tym razem zgotował czytelnikom autor? Na pewno wciągającą historię już od pierwszych stron. Cenię sobie książki autora za to, że swoje historie rozpoczyna z przytupem. Od razu coś zaczyna się dziać, nie ma zbędnego lania wody. W tej książce mamy do czynienia z narracją pierwszoosobową. Tutaj możemy poznać historię z pespektywy dwóch bohaterów. Dzięki takiemu zabiegowi, jako czytelnik czuję się bardziej związana z bohaterami i silniej działają na mnie ich emocje i przeżycia. Zauważyłam, że autor w swych niektórych książkach przejawia słabość do kreowania związków zakazanych. I tutaj jak nic parę „współpracujących” mogę śmiało przyrównać do innych bohaterów z książek autora. Ciężko mi stwierdzić czy mi się to podoba. Polubiłam wszystkich bohaterów książki i dla każdego chciałabym jak najlepiej. Jestem ciekawa jak się to rozwinie w kolejnych częściach. (Będą?:)) Końcówka książki jest na pewno zaskakująca. Aczkolwiek nie do końca mi się podobało zakończenie jednego wątku. Fabuła została według mnie dobrze przemyślana i skonstruowana. Wszystkie pytania i zagadki zostały rozwiązywane. Ale niektórych sytuacji, czy też wątków, było tutaj aż za dużo. A jedna mała kwestia nadal pozostała nierozwiązana. Książkę przeczytałam prawie na raz (z przerwą na nocny sen). Już od pierwszych stron dałam się pochłonąć tej historii. Bardzo chciałam się dowiedzieć, o co w niej chodzi. Serdecznie polecam!🖤 Wiecie, że książka została przelana na papier w dwa miesiące? Zaznajomieni z twórczością Mroza na pewno nie są zaskoczeni. Ja również dziękuję temu, kto wpadł na to, żeby położyć ananasa na pizzy🍍🍕❤️.
4

pszczola_czyta

11.05.2022

Cenię twórczość Remigiusza Mroza, choć nie wszystkie jego powieści trafiły w mój czytelniczy gust. Nie polubiłam się z Chyłką, ale
może to dlatego, że przeczytałam tylko jeden tom? Natomiast seria tatrzańska, gdzie główną rolę odgrywa komisarz Forst uwiodła mnie całkowicie! Gdy ukazała się zapowiedź „Wybaczam ci”, długo nie musiałam się zastanawiać, gdyż opis najnowszego kryminału autora przyciągnął mnie niczym magnes. Jak wiele może zmienić krótka wiadomość przeczytana przez nieodpowiednią osobę? Ina Kobryn wiedze stateczne życie u boku oddanego i opiekuńczego męża. Realizuje się w pracy zawodowej i myśli o powiększeniu rodziny. Jednak jeden pozornie normalny wieczór zmienia całe jej dotychczasowe życie. Wiadomość o treści „Wybaczam ci” zakorzenia się w jej umyśle. Czy jej ukochany mąż ma przed nią tajemnice? Okazuje się, że tak, a krótka wiadomość odczytana na Facebooku to tylko wierzchołek góry lodowej! Podziwiam Remigiusza Mroza za twórczą płodność i niewyczerpane złoża pomysłów. Nieco sceptycznie podeszłam do tej książki, ponieważ obawiałam się powielenia znanych motywów występujących w kryminałach autora. Nic bardziej mylnego! Przedstawiona historia szybko mnie wciągnęła, podczas lektury wciąż rodziły się nowe pytania, a napięcie powoli rosło. Jak to zwykle u Mroza bywa, zakończenie powieści okazało się zdecydowanie najmocniejszym punktem całej historii. Jeden element finału udało mi się przewidzieć, ale cała reszta- wow! Mam cichą nadzieję, że losy Iny i Gracjana doczekają kontynuacji, ponieważ szczerze polubiłam tę dwójkę 😊
4

pszczola_czyta

11.05.2022

Cenię twórczość Remigiusza Mroza, choć nie wszystkie jego powieści trafiły w mój czytelniczy gust. Nie polubiłam się z Chyłką, ale
może to dlatego, że przeczytałam tylko jeden tom? Natomiast seria tatrzańska, gdzie główną rolę odgrywa komisarz Forst uwiodła mnie całkowicie! Gdy ukazała się zapowiedź „Wybaczam ci”, długo nie musiałam się zastanawiać, gdyż opis najnowszego kryminału autora przyciągnął mnie niczym magnes. Jak wiele może zmienić krótka wiadomość przeczytana przez nieodpowiednią osobę? Ina Kobryn wiedze stateczne życie u boku oddanego i opiekuńczego męża. Realizuje się w pracy zawodowej i myśli o powiększeniu rodziny. Jednak jeden pozornie normalny wieczór zmienia całe jej dotychczasowe życie. Wiadomość o treści „Wybaczam ci” zakorzenia się w jej umyśle. Czy jej ukochany mąż ma przed nią tajemnice? Okazuje się, że tak, a krótka wiadomość odczytana na Facebooku to tylko wierzchołek góry lodowej! Podziwiam Remigiusza Mroza za twórczą płodność i niewyczerpane złoża pomysłów. Nieco sceptycznie podeszłam do tej książki, ponieważ obawiałam się powielenia znanych motywów występujących w kryminałach autora. Nic bardziej mylnego! Przedstawiona historia szybko mnie wciągnęła, podczas lektury wciąż rodziły się nowe pytania, a napięcie powoli rosło. Jak to zwykle u Mroza bywa, zakończenie powieści okazało się zdecydowanie najmocniejszym punktem całej historii. Jeden element finału udało mi się przewidzieć, ale cała reszta- wow! Mam cichą nadzieję, że losy Iny i Gracjana doczekają kontynuacji, ponieważ szczerze polubiłam tę dwójkę 😊
4

Book_kk0

10.05.2022

Nie ma odpowiednich słów którymi opisałabym co czuje po przeczytaniu zakończenia tej książki. Totalnie nie spodziewałam się takiego obrotu sprawy.
Jest to moja druga przeczytana ksiażka tego autora i w obydwu zakończenie mocno mną wstrząsnęło. Pisarz poruszył w niej ważny tamat jakim jest molestowanie seksualnie dziewczyn poniżej 18 roku życia. Jest to bardzo trudny temat i nie pozostawia odbiorcy obojętnego. Bardzo polecam bo jest warta przeczytania.
4

Book_kk0

10.05.2022

Nie ma odpowiednich słów którymi opisałabym co czuje po przeczytaniu zakończenia tej książki. Totalnie nie spodziewałam się takiego obrotu sprawy.
Jest to moja druga przeczytana ksiażka tego autora i w obydwu zakończenie mocno mną wstrząsnęło. Pisarz poruszył w niej ważny tamat jakim jest molestowanie seksualnie dziewczyn poniżej 18 roku życia. Jest to bardzo trudny temat i nie pozostawia odbiorcy obojętnego. Bardzo polecam bo jest warta przeczytania.
5

nowoczesna_konwencja_literacka

10.05.2022

Pewnego dnia Ina odkrywa na koncie swojego męża pewną wiadomość o treści: Wybaczam Ci. Mężczyzna nie wie o co chodzi,
co nie uspokaja do końca kobiety. Następny dzień przynosi jeszcze więcej znaków zapytania. Jak to wszystko wyjaśnić? Gdzie leży prawda? Analizę samej powieści warto rozpocząć od tytułu, ponieważ jest on stosunkowo zagadkowy. Wybaczam Ci odnosi się zarówno do przeszłości naszej bohaterki, przyszłości jak i teraźniejszości. Wszystkie te sytuacje spotykają się w jednym, konkretnym punkcie, co jest bardzo interesujące. Wybaczam Ci może mieć także głębsze znaczenie i odnosić się do każdego z bohaterów na swój osobliwy sposób. Główna bohaterka, czyli Ina Kobryn bardzo mi zaimponowała. W swoich dążeniach do rozwiązania sprawy była pewna siebie, nieustępliwa i przede wszystkim odważna. Z kolei Gracjan wywoływał we mnie skrajne uczucia. Autor grał naszymi emocjami, pozwalając w ten sposób zbłądzić naszej wyobraźni w zupełnie inną stronę. W powieści mamy dużo niewiadomych. Najważniejsi bohaterowie mają tak niepowtarzalne cechy, że nie sposób ich nie lubić. Pan Remigiusz, jak to ma w zwyczaju odkrywa przed nami część kart, a później wszystko zmienia się całkowicie, co wywołuje skonsternowanie. Historia zawiera w sobie wiele wątków, mamy tu miłość, zdradę, zabójstwo, traumę. Po prostu każdy znajdzie tu coś dla siebie. Powieść nie idealizuje bohaterów, każdy z nich jest człowiekiem z krwi i kości, ma wady i zalety. Same rozwiązanie pozostawia miejsce do refleksji: gdzie kończy się miłość, a rozpoczyna zło. Co to tak naprawdę znaczy kochać. Dalszy ciąg pozostawia się nam, czytelnikom. Zakończenie wskazuje na prawdopodobny dalszy ciąg, który mam nadzieję nastąpi wkrótce. Książek tego autora nie da się nie kochać. Każda z nich pozostawia po sobie unikalny ślad.
5

nowoczesna_konwencja_literacka

10.05.2022

Pewnego dnia Ina odkrywa na koncie swojego męża pewną wiadomość o treści: Wybaczam Ci. Mężczyzna nie wie o co chodzi,
co nie uspokaja do końca kobiety. Następny dzień przynosi jeszcze więcej znaków zapytania. Jak to wszystko wyjaśnić? Gdzie leży prawda? Analizę samej powieści warto rozpocząć od tytułu, ponieważ jest on stosunkowo zagadkowy. Wybaczam Ci odnosi się zarówno do przeszłości naszej bohaterki, przyszłości jak i teraźniejszości. Wszystkie te sytuacje spotykają się w jednym, konkretnym punkcie, co jest bardzo interesujące. Wybaczam Ci może mieć także głębsze znaczenie i odnosić się do każdego z bohaterów na swój osobliwy sposób. Główna bohaterka, czyli Ina Kobryn bardzo mi zaimponowała. W swoich dążeniach do rozwiązania sprawy była pewna siebie, nieustępliwa i przede wszystkim odważna. Z kolei Gracjan wywoływał we mnie skrajne uczucia. Autor grał naszymi emocjami, pozwalając w ten sposób zbłądzić naszej wyobraźni w zupełnie inną stronę. W powieści mamy dużo niewiadomych. Najważniejsi bohaterowie mają tak niepowtarzalne cechy, że nie sposób ich nie lubić. Pan Remigiusz, jak to ma w zwyczaju odkrywa przed nami część kart, a później wszystko zmienia się całkowicie, co wywołuje skonsternowanie. Historia zawiera w sobie wiele wątków, mamy tu miłość, zdradę, zabójstwo, traumę. Po prostu każdy znajdzie tu coś dla siebie. Powieść nie idealizuje bohaterów, każdy z nich jest człowiekiem z krwi i kości, ma wady i zalety. Same rozwiązanie pozostawia miejsce do refleksji: gdzie kończy się miłość, a rozpoczyna zło. Co to tak naprawdę znaczy kochać. Dalszy ciąg pozostawia się nam, czytelnikom. Zakończenie wskazuje na prawdopodobny dalszy ciąg, który mam nadzieję nastąpi wkrótce. Książek tego autora nie da się nie kochać. Każda z nich pozostawia po sobie unikalny ślad.
5

Book.kk0

21.01.2022

Nie ma odpowiednich słów którymi opisałabym co czuje po przeczytaniu zakończenia tej książki. Totalnie nie spodziewałam się takiego obrotu sprawy.
Jest to moja druga przeczytana książka tego autora i w obydwu zakończenie mocno mną wstrząsnęło. Pisarz poruszył w niej ważny temat jakim jest molestowanie seksualnie dziewczyn poniżej 18 roku życia. Jest to bardzo trudny temat i nie pozostawia odbiorcy obojętnego. Zmusza do refleksji.
4

izzi.79

19.11.2021

To moja pierwsza przeczytana książka tego autora i muszę przyznać, że zostanę jego fanką. Odpowiada mi styl pisarza, jego umiejętne
żonglowanie tropami i poszlakami oraz genialne tworzenie napięcia w czytelniku. Ta historia wciągnęła mnie bez reszty, kartka za kartką szukałam wyjaśnienia zagadki, jednak wszystkie moje domysły i przypuszczenia okazałymi się mylne. Zakończenie to prawdziwy majstersztyk. Mróz totalnie mnie zaskoczył, naprawdę nie idzie tego przewidzieć. Akcja jest naszpikowana wartkimi wątkami, trefnymi wskazówkami oraz te urwane rozdziały w najciekawszym momencie. Umieramy z ciekawości, nasza wyobraźnia pracuje na najwyższych obrotach, myśli się w głowie kotłują a emocje pobudzają wyobraźnię. Były momenty, że śmiałam się w głos, czytając rozmowy pomiędzy Gracjanem i Iną. Och, tych dwoje ma niewyparzony jęzor i wie jak go używać by był ostrzejszy od brzytwy. Od czego zaczęła się ta historia? Od pewnego wieczoru, kiedy główna bohaterka spędzała samotny wieczór w domu a jej małżonek zrobił sobie alkoholowy maraton z partnerem jej siostry. Ina przeglądając fb na laptopie zauważa wiadomość. Rafał zapomniał się wylogować ze swojego konta a ciekawość kobiety zwyciężyła. Po chwili odczytała krótkie dwa słowa: ”Wybaczam ci”. To zdanie rozbudziło wyobraźnię dziewczyny do tego stopnia, że nie mogła o tym zapomnieć. Dodatkowo, okazało się, że ta sama nastolatka, która napisała wiadomość, tej właśnie nocy popełniła samobójstwo i to na parkingu obok lokalu, w którym przebywał jej ukochany. Jakby tego było mało, następnego dnia Rafał znika bez słowa wyjaśnienia zabierając wszystkie swoje rzeczy. No co byście sobie pomyśleli na miejscu bohaterki? Czy jej facet ma coś wspólnego z denatką? Czy jest winny jej śmierci? Kim naprawdę jest człowiek, z którym żyła pod jednym dachem? Czy prawda wyjdzie na jaw? Powiem wam, że powieść jest tak tajemnicza i ciekawa, iż trudno byłoby się przy niej nudzić. Autor porusza tu trudny temat ale niezwykle ważny i obecny w życiu. Jaki, nie mogę zdradzić, by niespoilerować. Podczas czytania sami domyślicie się, o co mi chodziło. Ze swej strony mogę tylko polecić tę książkę i zapewnić, że uprzyjemni ona czas jaki jej poświęcicie.
4

izzi.79

19.11.2021

To moja pierwsza przeczytana książka tego autora i muszę przyznać, że zostanę jego fanką. Odpowiada mi styl pisarza, jego umiejętne
żonglowanie tropami i poszlakami oraz genialne tworzenie napięcia w czytelniku. Ta historia wciągnęła mnie bez reszty, kartka za kartką szukałam wyjaśnienia zagadki, jednak wszystkie moje domysły i przypuszczenia okazałymi się mylne. Zakończenie to prawdziwy majstersztyk. Mróz totalnie mnie zaskoczył, naprawdę nie idzie tego przewidzieć. Akcja jest naszpikowana wartkimi wątkami, trefnymi wskazówkami oraz te urwane rozdziały w najciekawszym momencie. Umieramy z ciekawości, nasza wyobraźnia pracuje na najwyższych obrotach, myśli się w głowie kotłują a emocje pobudzają wyobraźnię. Były momenty, że śmiałam się w głos, czytając rozmowy pomiędzy Gracjanem i Iną. Och, tych dwoje ma niewyparzony jęzor i wie jak go używać by był ostrzejszy od brzytwy. Od czego zaczęła się ta historia? Od pewnego wieczoru, kiedy główna bohaterka spędzała samotny wieczór w domu a jej małżonek zrobił sobie alkoholowy maraton z partnerem jej siostry. Ina przeglądając fb na laptopie zauważa wiadomość. Rafał zapomniał się wylogować ze swojego konta a ciekawość kobiety zwyciężyła. Po chwili odczytała krótkie dwa słowa: ”Wybaczam ci”. To zdanie rozbudziło wyobraźnię dziewczyny do tego stopnia, że nie mogła o tym zapomnieć. Dodatkowo, okazało się, że ta sama nastolatka, która napisała wiadomość, tej właśnie nocy popełniła samobójstwo i to na parkingu obok lokalu, w którym przebywał jej ukochany. Jakby tego było mało, następnego dnia Rafał znika bez słowa wyjaśnienia zabierając wszystkie swoje rzeczy. No co byście sobie pomyśleli na miejscu bohaterki? Czy jej facet ma coś wspólnego z denatką? Czy jest winny jej śmierci? Kim naprawdę jest człowiek, z którym żyła pod jednym dachem? Czy prawda wyjdzie na jaw? Powiem wam, że powieść jest tak tajemnicza i ciekawa, iż trudno byłoby się przy niej nudzić. Autor porusza tu trudny temat ale niezwykle ważny i obecny w życiu. Jaki, nie mogę zdradzić, by niespoilerować. Podczas czytania sami domyślicie się, o co mi chodziło. Ze swej strony mogę tylko polecić tę książkę i zapewnić, że uprzyjemni ona czas jaki jej poświęcicie.
4

izzi.79

19.11.2021

To moja pierwsza przeczytana książka tego autora i muszę przyznać, że zostanę jego fanką. Odpowiada mi styl pisarza, jego umiejętne
żonglowanie tropami i poszlakami oraz genialne tworzenie napięcia w czytelniku. Ta historia wciągnęła mnie bez reszty, kartka za kartką szukałam wyjaśnienia zagadki, jednak wszystkie moje domysły i przypuszczenia okazałymi się mylne. Zakończenie to prawdziwy majstersztyk. Mróz totalnie mnie zaskoczył, naprawdę nie idzie tego przewidzieć. Akcja jest naszpikowana wartkimi wątkami, trefnymi wskazówkami oraz te urwane rozdziały w najciekawszym momencie. Umieramy z ciekawości, nasza wyobraźnia pracuje na najwyższych obrotach, myśli się w głowie kotłują a emocje pobudzają wyobraźnię. Były momenty, że śmiałam się w głos, czytając rozmowy pomiędzy Gracjanem i Iną. Och, tych dwoje ma niewyparzony jęzor i wie jak go używać by był ostrzejszy od brzytwy. Od czego zaczęła się ta historia? Od pewnego wieczoru, kiedy główna bohaterka spędzała samotny wieczór w domu a jej małżonek zrobił sobie alkoholowy maraton z partnerem jej siostry. Ina przeglądając fb na laptopie zauważa wiadomość. Rafał zapomniał się wylogować ze swojego konta a ciekawość kobiety zwyciężyła. Po chwili odczytała krótkie dwa słowa: ”Wybaczam ci”. To zdanie rozbudziło wyobraźnię dziewczyny do tego stopnia, że nie mogła o tym zapomnieć. Dodatkowo, okazało się, że ta sama nastolatka, która napisała wiadomość, tej właśnie nocy popełniła samobójstwo i to na parkingu obok lokalu, w którym przebywał jej ukochany. Jakby tego było mało, następnego dnia Rafał znika bez słowa wyjaśnienia zabierając wszystkie swoje rzeczy. No co byście sobie pomyśleli na miejscu bohaterki? Czy jej facet ma coś wspólnego z denatką? Czy jest winny jej śmierci? Kim naprawdę jest człowiek, z którym żyła pod jednym dachem? Czy prawda wyjdzie na jaw? Powiem wam, że powieść jest tak tajemnicza i ciekawa, iż trudno byłoby się przy niej nudzić. Autor porusza tu trudny temat ale niezwykle ważny i obecny w życiu. Jaki, nie mogę zdradzić, by niespoilerować. Podczas czytania sami domyślicie się, o co mi chodziło. Ze swej strony mogę tylko polecić tę książkę i zapewnić, że uprzyjemni ona czas jaki jej poświęcicie.
4

Aleksandra Górna

03.11.2021

Przez kilka godzin zastanawiałam się, jak w ogóle ugryźć tę recenzję. Dawno nie miałam tak ambiwalentnych uczuć po przeczytaniu książki
@remigiuszmroz. Gdyż albowiem bo ponieważ: Uważam, że w tym roku kalendarzowym jest to najlepsza powieść Autora. Jest spójna, opatrzona (jak zwykle zresztą) potężnym researchem, który osobiście zawsze mnie zachwyca. Po raz kolejny książka porusza ważny społeczny problem, mianowicie manipulowanie młodymi ludźmi przez osoby, którym nastolatkowie powinny ufać. I nie chodzi mi tylko o postać trenera, który tak zręcznie sterował uczuciami młodej dziewczyny, stosując efektowne sztuczki i uderzając w emocje nastolatki. Chodzi mi również o rodzinę, najbliższych, którym powinno się zwyczajnie ufać. Czytelnik dochodząc do pierwszego rozdziału pamiętnika może mieć jednak dziwne wrażenie dotyczące wplecenia tego elementu do fabuły książki. Osobiście odebrałam to jako “miało wyjść super, a wyszedł przesyt”. Strasznie ciężko (nie tylko z powodu emocjonalnego podejścia do tematyki przedstawionej w pamiętniku) czytało mi się te fragmenty. W połączeniu z wydarzeniami z teraźniejszości dało to taki efekt, że nie wiedziałam, na czym się skupić. A wątek manipulacji w moim mniemaniu zasłużył na więcej. Nawet na całą książkę. Chociaż nie sposób nie powiedzieć, że w “Wybaczam Ci” miał znaczenie kluczowe. Uniwersum Mroza stale się rozrasta. Co też przy minimalnym skupieniu w trakcie lektury może powodować problemy. Jeżeli ktoś nie zna innych książek Autora, zdecydowanie może mu się pomylić Ina z Idą. Całe szczęście, że Gracjan to dość oryginalne imię. Chociaż początkowo obawiałam się rozwoju sytuacji Rafała, to przyznaję bez bicia - wątek prania brudnych pieniędzy, choć obecny już wcześniej w twórczości Autora, dodał nieco smaczków do tej historii i trochę podniósł w moich oczach nie tylko Kobryna, ale również Inę. Cieszy mnie, że zakończenie tej książki było… spójne i rozsądne, jak na Autora. I na koniec. Po ogłoszeniu opisu książki, spodziewałam się czegoś w stylu “Hashtagu”. Dostałam coś zdecydowanie bliżej “Osiedla RZNiW”, co z jednej strony bardzo mi się podoba, bo ta książka była świetna, jednak jednocześnie pozwoliło mi to domyśleć się rozwiązania zagadki z “Wybaczam Ci” około połowy fabuły, co nieco również odebrało mi radość z dalszego czytania. I mimo tych wszystkich miniwad, logika tej książki oraz kreacja bohaterów pozwala mi stwierdzić, że jest to również najlepsza pojedyncza pozycja w kolekcji Remigiusza.
4

Aleksandra Górna

03.11.2021

Przez kilka godzin zastanawiałam się, jak w ogóle ugryźć tę recenzję. Dawno nie miałam tak ambiwalentnych uczuć po przeczytaniu książki
@remigiuszmroz. Gdyż albowiem bo ponieważ: Uważam, że w tym roku kalendarzowym jest to najlepsza powieść Autora. Jest spójna, opatrzona (jak zwykle zresztą) potężnym researchem, który osobiście zawsze mnie zachwyca. Po raz kolejny książka porusza ważny społeczny problem, mianowicie manipulowanie młodymi ludźmi przez osoby, którym nastolatkowie powinny ufać. I nie chodzi mi tylko o postać trenera, który tak zręcznie sterował uczuciami młodej dziewczyny, stosując efektowne sztuczki i uderzając w emocje nastolatki. Chodzi mi również o rodzinę, najbliższych, którym powinno się zwyczajnie ufać. Czytelnik dochodząc do pierwszego rozdziału pamiętnika może mieć jednak dziwne wrażenie dotyczące wplecenia tego elementu do fabuły książki. Osobiście odebrałam to jako “miało wyjść super, a wyszedł przesyt”. Strasznie ciężko (nie tylko z powodu emocjonalnego podejścia do tematyki przedstawionej w pamiętniku) czytało mi się te fragmenty. W połączeniu z wydarzeniami z teraźniejszości dało to taki efekt, że nie wiedziałam, na czym się skupić. A wątek manipulacji w moim mniemaniu zasłużył na więcej. Nawet na całą książkę. Chociaż nie sposób nie powiedzieć, że w “Wybaczam Ci” miał znaczenie kluczowe. Uniwersum Mroza stale się rozrasta. Co też przy minimalnym skupieniu w trakcie lektury może powodować problemy. Jeżeli ktoś nie zna innych książek Autora, zdecydowanie może mu się pomylić Ina z Idą. Całe szczęście, że Gracjan to dość oryginalne imię. Chociaż początkowo obawiałam się rozwoju sytuacji Rafała, to przyznaję bez bicia - wątek prania brudnych pieniędzy, choć obecny już wcześniej w twórczości Autora, dodał nieco smaczków do tej historii i trochę podniósł w moich oczach nie tylko Kobryna, ale również Inę. Cieszy mnie, że zakończenie tej książki było… spójne i rozsądne, jak na Autora. I na koniec. Po ogłoszeniu opisu książki, spodziewałam się czegoś w stylu “Hashtagu”. Dostałam coś zdecydowanie bliżej “Osiedla RZNiW”, co z jednej strony bardzo mi się podoba, bo ta książka była świetna, jednak jednocześnie pozwoliło mi to domyśleć się rozwiązania zagadki z “Wybaczam Ci” około połowy fabuły, co nieco również odebrało mi radość z dalszego czytania. I mimo tych wszystkich miniwad, logika tej książki oraz kreacja bohaterów pozwala mi stwierdzić, że jest to również najlepsza pojedyncza pozycja w kolekcji Remigiusza.
4

Aleksandra Górna

03.11.2021

Przez kilka godzin zastanawiałam się, jak w ogóle ugryźć tę recenzję. Dawno nie miałam tak ambiwalentnych uczuć po przeczytaniu książki
@remigiuszmroz. Gdyż albowiem bo ponieważ: Uważam, że w tym roku kalendarzowym jest to najlepsza powieść Autora. Jest spójna, opatrzona (jak zwykle zresztą) potężnym researchem, który osobiście zawsze mnie zachwyca. Po raz kolejny książka porusza ważny społeczny problem, mianowicie manipulowanie młodymi ludźmi przez osoby, którym nastolatkowie powinny ufać. I nie chodzi mi tylko o postać trenera, który tak zręcznie sterował uczuciami młodej dziewczyny, stosując efektowne sztuczki i uderzając w emocje nastolatki. Chodzi mi również o rodzinę, najbliższych, którym powinno się zwyczajnie ufać. Czytelnik dochodząc do pierwszego rozdziału pamiętnika może mieć jednak dziwne wrażenie dotyczące wplecenia tego elementu do fabuły książki. Osobiście odebrałam to jako “miało wyjść super, a wyszedł przesyt”. Strasznie ciężko (nie tylko z powodu emocjonalnego podejścia do tematyki przedstawionej w pamiętniku) czytało mi się te fragmenty. W połączeniu z wydarzeniami z teraźniejszości dało to taki efekt, że nie wiedziałam, na czym się skupić. A wątek manipulacji w moim mniemaniu zasłużył na więcej. Nawet na całą książkę. Chociaż nie sposób nie powiedzieć, że w “Wybaczam Ci” miał znaczenie kluczowe. Uniwersum Mroza stale się rozrasta. Co też przy minimalnym skupieniu w trakcie lektury może powodować problemy. Jeżeli ktoś nie zna innych książek Autora, zdecydowanie może mu się pomylić Ina z Idą. Całe szczęście, że Gracjan to dość oryginalne imię. Chociaż początkowo obawiałam się rozwoju sytuacji Rafała, to przyznaję bez bicia - wątek prania brudnych pieniędzy, choć obecny już wcześniej w twórczości Autora, dodał nieco smaczków do tej historii i trochę podniósł w moich oczach nie tylko Kobryna, ale również Inę. Cieszy mnie, że zakończenie tej książki było… spójne i rozsądne, jak na Autora. I na koniec. Po ogłoszeniu opisu książki, spodziewałam się czegoś w stylu “Hashtagu”. Dostałam coś zdecydowanie bliżej “Osiedla RZNiW”, co z jednej strony bardzo mi się podoba, bo ta książka była świetna, jednak jednocześnie pozwoliło mi to domyśleć się rozwiązania zagadki z “Wybaczam Ci” około połowy fabuły, co nieco również odebrało mi radość z dalszego czytania. I mimo tych wszystkich miniwad, logika tej książki oraz kreacja bohaterów pozwala mi stwierdzić, że jest to również najlepsza pojedyncza pozycja w kolekcji Remigiusza.
4

Aleksandra Górna

03.11.2021

Przez kilka godzin zastanawiałam się, jak w ogóle ugryźć tę recenzję. Dawno nie miałam tak ambiwalentnych uczuć po przeczytaniu książki
@remigiuszmroz. Gdyż albowiem bo ponieważ: Uważam, że w tym roku kalendarzowym jest to najlepsza powieść Autora. Jest spójna, opatrzona (jak zwykle zresztą) potężnym researchem, który osobiście zawsze mnie zachwyca. Po raz kolejny książka porusza ważny społeczny problem, mianowicie manipulowanie młodymi ludźmi przez osoby, którym nastolatkowie powinny ufać. I nie chodzi mi tylko o postać trenera, który tak zręcznie sterował uczuciami młodej dziewczyny, stosując efektowne sztuczki i uderzając w emocje nastolatki. Chodzi mi również o rodzinę, najbliższych, którym powinno się zwyczajnie ufać. Czytelnik dochodząc do pierwszego rozdziału pamiętnika może mieć jednak dziwne wrażenie dotyczące wplecenia tego elementu do fabuły książki. Osobiście odebrałam to jako “miało wyjść super, a wyszedł przesyt”. Strasznie ciężko (nie tylko z powodu emocjonalnego podejścia do tematyki przedstawionej w pamiętniku) czytało mi się te fragmenty. W połączeniu z wydarzeniami z teraźniejszości dało to taki efekt, że nie wiedziałam, na czym się skupić. A wątek manipulacji w moim mniemaniu zasłużył na więcej. Nawet na całą książkę. Chociaż nie sposób nie powiedzieć, że w “Wybaczam Ci” miał znaczenie kluczowe. Uniwersum Mroza stale się rozrasta. Co też przy minimalnym skupieniu w trakcie lektury może powodować problemy. Jeżeli ktoś nie zna innych książek Autora, zdecydowanie może mu się pomylić Ina z Idą. Całe szczęście, że Gracjan to dość oryginalne imię. Chociaż początkowo obawiałam się rozwoju sytuacji Rafała, to przyznaję bez bicia - wątek prania brudnych pieniędzy, choć obecny już wcześniej w twórczości Autora, dodał nieco smaczków do tej historii i trochę podniósł w moich oczach nie tylko Kobryna, ale również Inę. Cieszy mnie, że zakończenie tej książki było… spójne i rozsądne, jak na Autora. I na koniec. Po ogłoszeniu opisu książki, spodziewałam się czegoś w stylu “Hashtagu”. Dostałam coś zdecydowanie bliżej “Osiedla RZNiW”, co z jednej strony bardzo mi się podoba, bo ta książka była świetna, jednak jednocześnie pozwoliło mi to domyśleć się rozwiązania zagadki z “Wybaczam Ci” około połowy fabuły, co nieco również odebrało mi radość z dalszego czytania. I mimo tych wszystkich miniwad, logika tej książki oraz kreacja bohaterów pozwala mi stwierdzić, że jest to również najlepsza pojedyncza pozycja w kolekcji Remigiusza.
4

Aleksandra Górna

03.11.2021

Przez kilka godzin zastanawiałam się, jak w ogóle ugryźć tę recenzję. Dawno nie miałam tak ambiwalentnych uczuć po przeczytaniu książki
@remigiuszmroz. Gdyż albowiem bo ponieważ: Uważam, że w tym roku kalendarzowym jest to najlepsza powieść Autora. Jest spójna, opatrzona (jak zwykle zresztą) potężnym researchem, który osobiście zawsze mnie zachwyca. Po raz kolejny książka porusza ważny społeczny problem, mianowicie manipulowanie młodymi ludźmi przez osoby, którym nastolatkowie powinny ufać. I nie chodzi mi tylko o postać trenera, który tak zręcznie sterował uczuciami młodej dziewczyny, stosując efektowne sztuczki i uderzając w emocje nastolatki. Chodzi mi również o rodzinę, najbliższych, którym powinno się zwyczajnie ufać. Czytelnik dochodząc do pierwszego rozdziału pamiętnika może mieć jednak dziwne wrażenie dotyczące wplecenia tego elementu do fabuły książki. Osobiście odebrałam to jako “miało wyjść super, a wyszedł przesyt”. Strasznie ciężko (nie tylko z powodu emocjonalnego podejścia do tematyki przedstawionej w pamiętniku) czytało mi się te fragmenty. W połączeniu z wydarzeniami z teraźniejszości dało to taki efekt, że nie wiedziałam, na czym się skupić. A wątek manipulacji w moim mniemaniu zasłużył na więcej. Nawet na całą książkę. Chociaż nie sposób nie powiedzieć, że w “Wybaczam Ci” miał znaczenie kluczowe. Uniwersum Mroza stale się rozrasta. Co też przy minimalnym skupieniu w trakcie lektury może powodować problemy. Jeżeli ktoś nie zna innych książek Autora, zdecydowanie może mu się pomylić Ina z Idą. Całe szczęście, że Gracjan to dość oryginalne imię. Chociaż początkowo obawiałam się rozwoju sytuacji Rafała, to przyznaję bez bicia - wątek prania brudnych pieniędzy, choć obecny już wcześniej w twórczości Autora, dodał nieco smaczków do tej historii i trochę podniósł w moich oczach nie tylko Kobryna, ale również Inę. Cieszy mnie, że zakończenie tej książki było… spójne i rozsądne, jak na Autora. I na koniec. Po ogłoszeniu opisu książki, spodziewałam się czegoś w stylu “Hashtagu”. Dostałam coś zdecydowanie bliżej “Osiedla RZNiW”, co z jednej strony bardzo mi się podoba, bo ta książka była świetna, jednak jednocześnie pozwoliło mi to domyśleć się rozwiązania zagadki z “Wybaczam Ci” około połowy fabuły, co nieco również odebrało mi radość z dalszego czytania. I mimo tych wszystkich miniwad, logika tej książki oraz kreacja bohaterów pozwala mi stwierdzić, że jest to również najlepsza pojedyncza pozycja w kolekcji Remigiusza.
5

Agata

29.08.2021

Stwierdzenie ilu czytelników, tyle opinii doskonale sprawdza się w przypadku książek Remigiusza Mroza. Gdyby Autor każdemu czytelnikowi czującemu niechęć do
jego książek miał powiedzieć “wybaczam ci” - nie znalazłby czasu na pisanie powieści (i wcale nie pisze ich najwięcej spośród polskich Autorów!). Nie zastanawiałam się, czy fabuła tej książki była przekombinowana, czy akcja zaskakuje, a styl przeszkadza. Remigiusz Mróz posłużył się schematem, który jego stałym czytelnikom jest dobrze znany, a nowych może wprowadzić w zachwyt. Pewne jest to, że ciężko się oderwać od lektury "Wybaczam ci" W powieści Mroza znajdziemy wszystko to, co jest charakterystyczne dla Jego książek. Ciekawą intrygę, dynamiczną akcję, mylne tropy i zaskakujące zakończenie. Przy tym nierealni bohaterowie, błyskawiczne powroty do zdrowia, chemia między bohaterami. I całość napisana w lekkim stylu z dodatkiem zabawnych dialogów.. Samo zakończenie - i tu dla czytelników Mroza zaskoczenia nie będzie - było totalnym zaskoczeniem :) Z jednej strony wydawało mi się, że jest oderwane od całości powieści. Z drugiej - biorąc pod uwagę wszystkie tropy, z którymi zetknęli się bohaterowie - zdaje się przemyślane. Najnowszej powieści Remigiusza Mroza nie oceniam w kategorii podoba mi się/ nie podoba mi się. To jest po prostu Mróz :) Jego książki są dla mnie bezpieczną odskocznią i dają dużą przyjemność czytania, więc zawsze chętnie po nie sięgam.
5

Agata

29.08.2021

Stwierdzenie ilu czytelników, tyle opinii doskonale sprawdza się w przypadku książek Remigiusza Mroza. Gdyby Autor każdemu czytelnikowi czującemu niechęć do
jego książek miał powiedzieć “wybaczam ci” - nie znalazłby czasu na pisanie powieści (i wcale nie pisze ich najwięcej spośród polskich Autorów!). Nie zastanawiałam się, czy fabuła tej książki była przekombinowana, czy akcja zaskakuje, a styl przeszkadza. Remigiusz Mróz posłużył się schematem, który jego stałym czytelnikom jest dobrze znany, a nowych może wprowadzić w zachwyt. Pewne jest to, że ciężko się oderwać od lektury "Wybaczam ci" W powieści Mroza znajdziemy wszystko to, co jest charakterystyczne dla Jego książek. Ciekawą intrygę, dynamiczną akcję, mylne tropy i zaskakujące zakończenie. Przy tym nierealni bohaterowie, błyskawiczne powroty do zdrowia, chemia między bohaterami. I całość napisana w lekkim stylu z dodatkiem zabawnych dialogów.. Samo zakończenie - i tu dla czytelników Mroza zaskoczenia nie będzie - było totalnym zaskoczeniem :) Z jednej strony wydawało mi się, że jest oderwane od całości powieści. Z drugiej - biorąc pod uwagę wszystkie tropy, z którymi zetknęli się bohaterowie - zdaje się przemyślane. Najnowszej powieści Remigiusza Mroza nie oceniam w kategorii podoba mi się/ nie podoba mi się. To jest po prostu Mróz :) Jego książki są dla mnie bezpieczną odskocznią i dają dużą przyjemność czytania, więc zawsze chętnie po nie sięgam.
5

Agata

29.08.2021

Stwierdzenie ilu czytelników, tyle opinii doskonale sprawdza się w przypadku książek Remigiusza Mroza. Gdyby Autor każdemu czytelnikowi czującemu niechęć do
jego książek miał powiedzieć “wybaczam ci” - nie znalazłby czasu na pisanie powieści (i wcale nie pisze ich najwięcej spośród polskich Autorów!). Nie zastanawiałam się, czy fabuła tej książki była przekombinowana, czy akcja zaskakuje, a styl przeszkadza. Remigiusz Mróz posłużył się schematem, który jego stałym czytelnikom jest dobrze znany, a nowych może wprowadzić w zachwyt. Pewne jest to, że ciężko się oderwać od lektury "Wybaczam ci" W powieści Mroza znajdziemy wszystko to, co jest charakterystyczne dla Jego książek. Ciekawą intrygę, dynamiczną akcję, mylne tropy i zaskakujące zakończenie. Przy tym nierealni bohaterowie, błyskawiczne powroty do zdrowia, chemia między bohaterami. I całość napisana w lekkim stylu z dodatkiem zabawnych dialogów.. Samo zakończenie - i tu dla czytelników Mroza zaskoczenia nie będzie - było totalnym zaskoczeniem :) Z jednej strony wydawało mi się, że jest oderwane od całości powieści. Z drugiej - biorąc pod uwagę wszystkie tropy, z którymi zetknęli się bohaterowie - zdaje się przemyślane. Najnowszej powieści Remigiusza Mroza nie oceniam w kategorii podoba mi się/ nie podoba mi się. To jest po prostu Mróz :) Jego książki są dla mnie bezpieczną odskocznią i dają dużą przyjemność czytania, więc zawsze chętnie po nie sięgam.
5

Agata

29.08.2021

Stwierdzenie ilu czytelników, tyle opinii doskonale sprawdza się w przypadku książek Remigiusza Mroza. Gdyby Autor każdemu czytelnikowi czującemu niechęć do
jego książek miał powiedzieć “wybaczam ci” - nie znalazłby czasu na pisanie powieści (i wcale nie pisze ich najwięcej spośród polskich Autorów!). Nie zastanawiałam się, czy fabuła tej książki była przekombinowana, czy akcja zaskakuje, a styl przeszkadza. Remigiusz Mróz posłużył się schematem, który jego stałym czytelnikom jest dobrze znany, a nowych może wprowadzić w zachwyt. Pewne jest to, że ciężko się oderwać od lektury "Wybaczam ci" W powieści Mroza znajdziemy wszystko to, co jest charakterystyczne dla Jego książek. Ciekawą intrygę, dynamiczną akcję, mylne tropy i zaskakujące zakończenie. Przy tym nierealni bohaterowie, błyskawiczne powroty do zdrowia, chemia między bohaterami. I całość napisana w lekkim stylu z dodatkiem zabawnych dialogów.. Samo zakończenie - i tu dla czytelników Mroza zaskoczenia nie będzie - było totalnym zaskoczeniem :) Z jednej strony wydawało mi się, że jest oderwane od całości powieści. Z drugiej - biorąc pod uwagę wszystkie tropy, z którymi zetknęli się bohaterowie - zdaje się przemyślane. Najnowszej powieści Remigiusza Mroza nie oceniam w kategorii podoba mi się/ nie podoba mi się. To jest po prostu Mróz :) Jego książki są dla mnie bezpieczną odskocznią i dają dużą przyjemność czytania, więc zawsze chętnie po nie sięgam.
4

Zaczytana Angie

17.08.2021

Już od kilku lat premiera kolejnej książki Remigiusza Mroza powoduje u mnie przyspieszone bicie serca. Nie znaczy to, że jestem
z jego twórczością na bieżąco i nie sądzę, żebym kiedykolwiek była. Mimo że nie zawsze jestem zachwycona tym, co wyczynia ze swoimi bohaterami, zaliczam go do grona moich pewniaków, czyli takich autorów, których książki są w stanie wyciągnąć mnie z kryzysu czytelniczego.  Jednak od pierwszych zapowiedzi "Wybaczam ci" wiedziałam, że tej powieści nie pozwolę czekać. Zaczęłam czytać tuż po tym jak do mnie dotarła i od pierwszych stron dałam się porwać historii Iny. I wszystko wskazywało na to, że okaże się być moją ulubioną powieścią Mroza. Czterysta stron na to wskazywało, dopiero ostatnie dwadzieścia pięć wyprowadziło mnie z błędu. Ale o tym za chwilę.  Autor tym razem posłużył się narracją pierwszoosobową, w dodatku w zdecydowanej większości z perspektywy Iny. Jest też kilka rozdziałów opisanych oczami Gracjana i trzy wstawki z pamiętnika. Tych ostatnich mogłoby być więcej, bo uwielbiam takie przerywniki, ale i tak konstrukcją powieści i sposobem prowadzenia fabuły jestem zachwycona.  Jeśli chodzi o samą fabułę, to tu też wszystko mi odpowiadało. Tempo prowadzenia akcji, mnóstwo wątków, które bohaterowie raz wyjaśniali, by innym razem komplikować jeszcze bardziej. Ina i Gracjan od początku skradli moje serce, a w zasadzie to nie tyle oni sami, co łącząca ich relacja pełna uszczypliwości, dogryzania sobie na każdym kroku i obrzucania się wyzwiskami. Przynajmniej tak to wyglądało na zewnątrz, bo tak naprawdę wiedzieli, że mogą na sobie polegać w każdej sytuacji.  Mogłabym jeszcze sporo napisać o tym, co w tej książce mi się podobało. Musiałabym wtedy jednak zahaczyć o niektóre wątki, które powinniście poznać sami. Dlatego zapewniam Was, że sięgając po tę powieść, dostaniecie czterysta stron Mroza w najlepszym wydaniu. A potem coś poszło nie tak...  Przyznaję, że pomysł na zakończenie autor miał rewelacyjny. Naprawdę. Nie potrafię jednak zrozumieć, dlaczego poświęcił mu jedynie dwadzieścia pięć stron. Nie jestem zwolenniczką rozwlekania, uwielbiam, kiedy autorzy piszą konkretnie. Ale w tym wątku był tak olbrzymi potencjał, a został on przedstawiony w telegraficznym skrócie.  Mam swoją teorię odnośnie tego, dlaczego Mróz to zrobił, która znajduje chyba potwierdzenie w posłowiu... ale dopóki nie zostanie to oficjalnie potwierdzone, będę ciut rozczarowana.  Polecam Wam przekonać się czy do Was to zakończenie trafi i czy będziecie tak samo jak ja zachwyceni tym, co działo się wcześniej.  Moje (tylko) 8/10. 
4

Zaczytana Angie

17.08.2021

Już od kilku lat premiera kolejnej książki Remigiusza Mroza powoduje u mnie przyspieszone bicie serca. Nie znaczy to, że jestem
z jego twórczością na bieżąco i nie sądzę, żebym kiedykolwiek była. Mimo że nie zawsze jestem zachwycona tym, co wyczynia ze swoimi bohaterami, zaliczam go do grona moich pewniaków, czyli takich autorów, których książki są w stanie wyciągnąć mnie z kryzysu czytelniczego.  Jednak od pierwszych zapowiedzi "Wybaczam ci" wiedziałam, że tej powieści nie pozwolę czekać. Zaczęłam czytać tuż po tym jak do mnie dotarła i od pierwszych stron dałam się porwać historii Iny. I wszystko wskazywało na to, że okaże się być moją ulubioną powieścią Mroza. Czterysta stron na to wskazywało, dopiero ostatnie dwadzieścia pięć wyprowadziło mnie z błędu. Ale o tym za chwilę.  Autor tym razem posłużył się narracją pierwszoosobową, w dodatku w zdecydowanej większości z perspektywy Iny. Jest też kilka rozdziałów opisanych oczami Gracjana i trzy wstawki z pamiętnika. Tych ostatnich mogłoby być więcej, bo uwielbiam takie przerywniki, ale i tak konstrukcją powieści i sposobem prowadzenia fabuły jestem zachwycona.  Jeśli chodzi o samą fabułę, to tu też wszystko mi odpowiadało. Tempo prowadzenia akcji, mnóstwo wątków, które bohaterowie raz wyjaśniali, by innym razem komplikować jeszcze bardziej. Ina i Gracjan od początku skradli moje serce, a w zasadzie to nie tyle oni sami, co łącząca ich relacja pełna uszczypliwości, dogryzania sobie na każdym kroku i obrzucania się wyzwiskami. Przynajmniej tak to wyglądało na zewnątrz, bo tak naprawdę wiedzieli, że mogą na sobie polegać w każdej sytuacji.  Mogłabym jeszcze sporo napisać o tym, co w tej książce mi się podobało. Musiałabym wtedy jednak zahaczyć o niektóre wątki, które powinniście poznać sami. Dlatego zapewniam Was, że sięgając po tę powieść, dostaniecie czterysta stron Mroza w najlepszym wydaniu. A potem coś poszło nie tak...  Przyznaję, że pomysł na zakończenie autor miał rewelacyjny. Naprawdę. Nie potrafię jednak zrozumieć, dlaczego poświęcił mu jedynie dwadzieścia pięć stron. Nie jestem zwolenniczką rozwlekania, uwielbiam, kiedy autorzy piszą konkretnie. Ale w tym wątku był tak olbrzymi potencjał, a został on przedstawiony w telegraficznym skrócie.  Mam swoją teorię odnośnie tego, dlaczego Mróz to zrobił, która znajduje chyba potwierdzenie w posłowiu... ale dopóki nie zostanie to oficjalnie potwierdzone, będę ciut rozczarowana.  Polecam Wam przekonać się czy do Was to zakończenie trafi i czy będziecie tak samo jak ja zachwyceni tym, co działo się wcześniej.  Moje (tylko) 8/10. 
4

Zaczytana Angie

17.08.2021

Już od kilku lat premiera kolejnej książki Remigiusza Mroza powoduje u mnie przyspieszone bicie serca. Nie znaczy to, że jestem
z jego twórczością na bieżąco i nie sądzę, żebym kiedykolwiek była. Mimo że nie zawsze jestem zachwycona tym, co wyczynia ze swoimi bohaterami, zaliczam go do grona moich pewniaków, czyli takich autorów, których książki są w stanie wyciągnąć mnie z kryzysu czytelniczego.  Jednak od pierwszych zapowiedzi "Wybaczam ci" wiedziałam, że tej powieści nie pozwolę czekać. Zaczęłam czytać tuż po tym jak do mnie dotarła i od pierwszych stron dałam się porwać historii Iny. I wszystko wskazywało na to, że okaże się być moją ulubioną powieścią Mroza. Czterysta stron na to wskazywało, dopiero ostatnie dwadzieścia pięć wyprowadziło mnie z błędu. Ale o tym za chwilę.  Autor tym razem posłużył się narracją pierwszoosobową, w dodatku w zdecydowanej większości z perspektywy Iny. Jest też kilka rozdziałów opisanych oczami Gracjana i trzy wstawki z pamiętnika. Tych ostatnich mogłoby być więcej, bo uwielbiam takie przerywniki, ale i tak konstrukcją powieści i sposobem prowadzenia fabuły jestem zachwycona.  Jeśli chodzi o samą fabułę, to tu też wszystko mi odpowiadało. Tempo prowadzenia akcji, mnóstwo wątków, które bohaterowie raz wyjaśniali, by innym razem komplikować jeszcze bardziej. Ina i Gracjan od początku skradli moje serce, a w zasadzie to nie tyle oni sami, co łącząca ich relacja pełna uszczypliwości, dogryzania sobie na każdym kroku i obrzucania się wyzwiskami. Przynajmniej tak to wyglądało na zewnątrz, bo tak naprawdę wiedzieli, że mogą na sobie polegać w każdej sytuacji.  Mogłabym jeszcze sporo napisać o tym, co w tej książce mi się podobało. Musiałabym wtedy jednak zahaczyć o niektóre wątki, które powinniście poznać sami. Dlatego zapewniam Was, że sięgając po tę powieść, dostaniecie czterysta stron Mroza w najlepszym wydaniu. A potem coś poszło nie tak...  Przyznaję, że pomysł na zakończenie autor miał rewelacyjny. Naprawdę. Nie potrafię jednak zrozumieć, dlaczego poświęcił mu jedynie dwadzieścia pięć stron. Nie jestem zwolenniczką rozwlekania, uwielbiam, kiedy autorzy piszą konkretnie. Ale w tym wątku był tak olbrzymi potencjał, a został on przedstawiony w telegraficznym skrócie.  Mam swoją teorię odnośnie tego, dlaczego Mróz to zrobił, która znajduje chyba potwierdzenie w posłowiu... ale dopóki nie zostanie to oficjalnie potwierdzone, będę ciut rozczarowana.  Polecam Wam przekonać się czy do Was to zakończenie trafi i czy będziecie tak samo jak ja zachwyceni tym, co działo się wcześniej.  Moje (tylko) 8/10. 
4

Zaczytana Angie

17.08.2021

Już od kilku lat premiera kolejnej książki Remigiusza Mroza powoduje u mnie przyspieszone bicie serca. Nie znaczy to, że jestem
z jego twórczością na bieżąco i nie sądzę, żebym kiedykolwiek była. Mimo że nie zawsze jestem zachwycona tym, co wyczynia ze swoimi bohaterami, zaliczam go do grona moich pewniaków, czyli takich autorów, których książki są w stanie wyciągnąć mnie z kryzysu czytelniczego.  Jednak od pierwszych zapowiedzi "Wybaczam ci" wiedziałam, że tej powieści nie pozwolę czekać. Zaczęłam czytać tuż po tym jak do mnie dotarła i od pierwszych stron dałam się porwać historii Iny. I wszystko wskazywało na to, że okaże się być moją ulubioną powieścią Mroza. Czterysta stron na to wskazywało, dopiero ostatnie dwadzieścia pięć wyprowadziło mnie z błędu. Ale o tym za chwilę.  Autor tym razem posłużył się narracją pierwszoosobową, w dodatku w zdecydowanej większości z perspektywy Iny. Jest też kilka rozdziałów opisanych oczami Gracjana i trzy wstawki z pamiętnika. Tych ostatnich mogłoby być więcej, bo uwielbiam takie przerywniki, ale i tak konstrukcją powieści i sposobem prowadzenia fabuły jestem zachwycona.  Jeśli chodzi o samą fabułę, to tu też wszystko mi odpowiadało. Tempo prowadzenia akcji, mnóstwo wątków, które bohaterowie raz wyjaśniali, by innym razem komplikować jeszcze bardziej. Ina i Gracjan od początku skradli moje serce, a w zasadzie to nie tyle oni sami, co łącząca ich relacja pełna uszczypliwości, dogryzania sobie na każdym kroku i obrzucania się wyzwiskami. Przynajmniej tak to wyglądało na zewnątrz, bo tak naprawdę wiedzieli, że mogą na sobie polegać w każdej sytuacji.  Mogłabym jeszcze sporo napisać o tym, co w tej książce mi się podobało. Musiałabym wtedy jednak zahaczyć o niektóre wątki, które powinniście poznać sami. Dlatego zapewniam Was, że sięgając po tę powieść, dostaniecie czterysta stron Mroza w najlepszym wydaniu. A potem coś poszło nie tak...  Przyznaję, że pomysł na zakończenie autor miał rewelacyjny. Naprawdę. Nie potrafię jednak zrozumieć, dlaczego poświęcił mu jedynie dwadzieścia pięć stron. Nie jestem zwolenniczką rozwlekania, uwielbiam, kiedy autorzy piszą konkretnie. Ale w tym wątku był tak olbrzymi potencjał, a został on przedstawiony w telegraficznym skrócie.  Mam swoją teorię odnośnie tego, dlaczego Mróz to zrobił, która znajduje chyba potwierdzenie w posłowiu... ale dopóki nie zostanie to oficjalnie potwierdzone, będę ciut rozczarowana.  Polecam Wam przekonać się czy do Was to zakończenie trafi i czy będziecie tak samo jak ja zachwyceni tym, co działo się wcześniej.  Moje (tylko) 8/10. 
5

Ewelina Facheris

16.07.2021

Co byście zrobili/pomyśleli znajdując przypadkowo na koncie drugiej połówki wiadomość o treści "Wybaczam Ci"? Ina Kobryn pewnego dnia znajduje właśnie taką
wiadomość na Facebookowym koncie męża, który zapomniał się wylogować. Pewnie nie przejęłaby się tą wiadomością, gdyby nie okazało się, że kobieta która ją napisała, krótko potem popełniła samobójstwo. Mąż Iny twierdzi, że nie zna kobiety i nie wie dlaczego zostawiła mu wiadomość. Tajemnicza wiadomość znika bez śladu. A Ina odkrywa, że mąż nie był z nią do końca szczery. Jej życie, dotychczas spokojne i uporządkowane, zmienia się diametralnie. Zaczyna w nim rządzić chaos, tajemnice i odkrywanie sekretów męża. Ci co mnie znają, wiedzą, że uwielbiam książki Remigiusz Mróz. Musiałam więc sięgnąć po jego najnowsze dzieło. I po raz kolejny zbieram szczękę z podłogi. Ta książka jest niesamowicie wciągająca. Akcja goni akcje. Ciągle pojawiają się nowe tropy, nowe wydarzenia, które rodzą kolejne pytania i wątpliwości. Teorii miałam wiele, jednak wszystkie nietrafione. Zakończenie jest rewelacyjne. Po prostu wbija w fotel i nigdy bym na coś takiego nie wpadła. "Wybaczam Ci" pisane jest z perspektywy Iny oraz jej przyjaciela Gracjana. Ich przeżycia przeplatane są wpisami ze znalezionego przez nich pamiętnika. Bardzo lubię takie zabiegi, które urozmaicają akcje i wprowadzają dodatkowe pytania. Bohaterowie są wyraziści i ciekawi. Od razu można ich polubić. Chociaż i na nich padał cień moich podejrzeń.
5

Ewelina Facheris

16.07.2021

Co byście zrobili/pomyśleli znajdując przypadkowo na koncie drugiej połówki wiadomość o treści "Wybaczam Ci"? Ina Kobryn pewnego dnia znajduje właśnie taką
wiadomość na Facebookowym koncie męża, który zapomniał się wylogować. Pewnie nie przejęłaby się tą wiadomością, gdyby nie okazało się, że kobieta która ją napisała, krótko potem popełniła samobójstwo. Mąż Iny twierdzi, że nie zna kobiety i nie wie dlaczego zostawiła mu wiadomość. Tajemnicza wiadomość znika bez śladu. A Ina odkrywa, że mąż nie był z nią do końca szczery. Jej życie, dotychczas spokojne i uporządkowane, zmienia się diametralnie. Zaczyna w nim rządzić chaos, tajemnice i odkrywanie sekretów męża. Ci co mnie znają, wiedzą, że uwielbiam książki Remigiusz Mróz. Musiałam więc sięgnąć po jego najnowsze dzieło. I po raz kolejny zbieram szczękę z podłogi. Ta książka jest niesamowicie wciągająca. Akcja goni akcje. Ciągle pojawiają się nowe tropy, nowe wydarzenia, które rodzą kolejne pytania i wątpliwości. Teorii miałam wiele, jednak wszystkie nietrafione. Zakończenie jest rewelacyjne. Po prostu wbija w fotel i nigdy bym na coś takiego nie wpadła. "Wybaczam Ci" pisane jest z perspektywy Iny oraz jej przyjaciela Gracjana. Ich przeżycia przeplatane są wpisami ze znalezionego przez nich pamiętnika. Bardzo lubię takie zabiegi, które urozmaicają akcje i wprowadzają dodatkowe pytania. Bohaterowie są wyraziści i ciekawi. Od razu można ich polubić. Chociaż i na nich padał cień moich podejrzeń.
5

Ewelina Facheris

16.07.2021

Co byście zrobili/pomyśleli znajdując przypadkowo na koncie drugiej połówki wiadomość o treści "Wybaczam Ci"? Ina Kobryn pewnego dnia znajduje właśnie taką
wiadomość na Facebookowym koncie męża, który zapomniał się wylogować. Pewnie nie przejęłaby się tą wiadomością, gdyby nie okazało się, że kobieta która ją napisała, krótko potem popełniła samobójstwo. Mąż Iny twierdzi, że nie zna kobiety i nie wie dlaczego zostawiła mu wiadomość. Tajemnicza wiadomość znika bez śladu. A Ina odkrywa, że mąż nie był z nią do końca szczery. Jej życie, dotychczas spokojne i uporządkowane, zmienia się diametralnie. Zaczyna w nim rządzić chaos, tajemnice i odkrywanie sekretów męża. Ci co mnie znają, wiedzą, że uwielbiam książki Remigiusz Mróz. Musiałam więc sięgnąć po jego najnowsze dzieło. I po raz kolejny zbieram szczękę z podłogi. Ta książka jest niesamowicie wciągająca. Akcja goni akcje. Ciągle pojawiają się nowe tropy, nowe wydarzenia, które rodzą kolejne pytania i wątpliwości. Teorii miałam wiele, jednak wszystkie nietrafione. Zakończenie jest rewelacyjne. Po prostu wbija w fotel i nigdy bym na coś takiego nie wpadła. "Wybaczam Ci" pisane jest z perspektywy Iny oraz jej przyjaciela Gracjana. Ich przeżycia przeplatane są wpisami ze znalezionego przez nich pamiętnika. Bardzo lubię takie zabiegi, które urozmaicają akcje i wprowadzają dodatkowe pytania. Bohaterowie są wyraziści i ciekawi. Od razu można ich polubić. Chociaż i na nich padał cień moich podejrzeń.
5

Ewelina Facheris

16.07.2021

Co byście zrobili/pomyśleli znajdując przypadkowo na koncie drugiej połówki wiadomość o treści "Wybaczam Ci"? Ina Kobryn pewnego dnia znajduje właśnie taką
wiadomość na Facebookowym koncie męża, który zapomniał się wylogować. Pewnie nie przejęłaby się tą wiadomością, gdyby nie okazało się, że kobieta która ją napisała, krótko potem popełniła samobójstwo. Mąż Iny twierdzi, że nie zna kobiety i nie wie dlaczego zostawiła mu wiadomość. Tajemnicza wiadomość znika bez śladu. A Ina odkrywa, że mąż nie był z nią do końca szczery. Jej życie, dotychczas spokojne i uporządkowane, zmienia się diametralnie. Zaczyna w nim rządzić chaos, tajemnice i odkrywanie sekretów męża. Ci co mnie znają, wiedzą, że uwielbiam książki Remigiusz Mróz. Musiałam więc sięgnąć po jego najnowsze dzieło. I po raz kolejny zbieram szczękę z podłogi. Ta książka jest niesamowicie wciągająca. Akcja goni akcje. Ciągle pojawiają się nowe tropy, nowe wydarzenia, które rodzą kolejne pytania i wątpliwości. Teorii miałam wiele, jednak wszystkie nietrafione. Zakończenie jest rewelacyjne. Po prostu wbija w fotel i nigdy bym na coś takiego nie wpadła. "Wybaczam Ci" pisane jest z perspektywy Iny oraz jej przyjaciela Gracjana. Ich przeżycia przeplatane są wpisami ze znalezionego przez nich pamiętnika. Bardzo lubię takie zabiegi, które urozmaicają akcje i wprowadzają dodatkowe pytania. Bohaterowie są wyraziści i ciekawi. Od razu można ich polubić. Chociaż i na nich padał cień moich podejrzeń.
5

Gosia

13.07.2021

Książka super, wciągająca . Czyta sie jednym tchem.
5

Gosia

13.07.2021

Książka super, wciągająca . Czyta sie jednym tchem.
5

Gosia

13.07.2021

Książka super, wciągająca . Czyta sie jednym tchem.
5

Gosia

13.07.2021

Książka super, wciągająca . Czyta sie jednym tchem.

Podsumowanie

1
x0
2
x0
3
x0
4
x20
5
x16
4,44

Booktrailery

Zobacz
W gąszczu kłamstw

28,74 zł 47,90 zł

Zobacz
Jedyne prawdziwe miłości

29,94 zł 49,90 zł

Zobacz
Klub

37,43 zł 49,90 zł

Bestsellery

29,94 zł 49,90 zł

29,94 zł 49,90 zł

28,74 zł 47,90 zł

32,94 zł 54,90 zł

29,94 zł 49,90 zł