Takie rzeczy tylko z mężem wyd. 2

- małej wsi, w której mieszka Zuzanna, jest niczym wyjęty z czasów mojego dzieciństwa. Oczywiście, że postacie są przerysowane, jednak sam kontekst pozostaje bez zmian - sklepowa, która wie wszystko, mieszkańcy wciąż wierzący w niezwykły autorytet księdza, sąsiedzka wymiana owoców i wiecznie żyjące plotki - to kwintesencja wsi z niedalekiej przeszłości. Czytając powieść przeniosłam się oczami wyobraźni do czasów, gdy sama żyłam w powyższym folklorze i muszę przyznać, że trochę mnie to rozczuliło. Książka jest przyjemnym ,,zapychaczem czasu”. Oczywiście pojawiają się lekkie nieścisłości w fabule, czy w języku, jednak przez wzgląd na zamysł powieści można to wybaczyć. Lektura ma być niewymagającą przyjemnością z prostą fabułą i humorystycznymi fragmentami. Powieść będzie idealnym wyborem dla osób poszukujących lekkiej lektury, która umili im wieczór. Jeśli poszukujesz historii, przez którą się płynie niczym na autopilocie, to ,,Takie rzeczy tylko z mężem” jest dla ciebie.