Lato do wynajęcia

a może niejednokrotnie zdenerwujecie, tak więc wachlarz emocji gwarantowany. 🌼🌼🌼 Główni bohaterowie: Melania, Wiesia, Irenka, Józef i Kazimierz to seniorzy, absolwenci Uniwersytetu Trzeciego Wieku, którzy po skończonym roku akademickim mają za wiele wolnego czasu. Szybko jednak znajdują sposób na nudę, a właściwie Wiesława składa przyjaciołom dość nietypową propozycję, aby zaoferowali swoje towarzystwo do wynajęcia. Na początku pomysł spotyka się ze sprzeciwem ze strony Irenki i Kazika, ale w końcu seniorzy dochodzą do konsensusu i gdy tylko znajdują się chętni, postanawiają podjąć wyzwanie. Każdy z nich ma wcielić się w rolę zastępczych Babć i Dziadków swojej tymczasowej rodziny. Mnie osobiście najbardziej podobały się losy Irenki przebywającej z tymczasową rodziną na Mazurach i Kazika w Zakopanem. Uzasadnienie mojego wyboru chyba jednak pozostawię dla siebie, aby za dużo Wam nie zdradzać z fabuły. Sami przeczytajcie tę książkę, jeśli chcecie dowiedzieć się dokąd wyruszyła Wiesia, Melania i Józek, jakie zadania na nich czekały i czy Babcie i Dziadkowie sprostali tym zadaniom. A możecie być pewni, że łatwo nie mieli 🤭🤭🤭 Polecam

w zamian za opłacenie wspólnego wyjazdu? Okaże się, że pomysł wcale nie jest głupi, bo propozycje zaczną napływać. Co wybiorą? Wyjazd rodzinny, wakacje za granicą, a może pilnowanie domku na przedmieściach? Jedno jest pewne, wrażeń nie zabraknie. To będą wyjątkowe wakacje. Nie chcę pisać za dużo o tej książce, bo chcę aby każdego z Was zaskoczyła. Oczywiście pozytywnie! Ja poczułam wyjątkowe ciepło od tej historii. Chciałabym podarować ją mamie, babci, najbliższym, którzy moim zdaniem powinni przeżyć choć raz tak wyjątkowa przygodę i spróbować w życiu czegoś nowego. Bo takie spontaniczne wyjazdy i nowe znajomości mogą naprawdę wiele zmienić, w szczególności nasze poglądy na niektóre sytuacje. Starsi mogą nas sporo nauczyć, ale to działa w obie strony. My też możemy wiele zmienić w życiu seniorów, jeśli tylko spędzimy z nimi trochę czasu, to może być wspaniała przygoda, ale jednocześnie lekcja. W tej książce nie zabraknie uśmiechu, wzruszeń i niesamowitej, niemal rodzinnej atmosfery. Mimo, że dla niektórych może być to lekka obyszajówka na jeden raz, to mam wrażenie, że można wynieść z tej historii dużo więcej. Spojrzycie na różnice międzypokoleniowe świeżym okiem i zobaczycie jak wiele dobra i miłości można czasem dostać, zupełnie się tego nie spodziewając. Polecam. 🤍