Rzeźnik i strzyżyk

zadawanie bólu i ludzkie cierpienie 🔪🪑 To przede wszystkim na jego osobowości skupia się autorka. Pozwala wniknąć w jego umysł, byśmy dowiedzieli się, dlaczego zmienił swój dom w miejsce tortur... Zacznijmy od PLUSÓW 🔦 • wiele smaczków z prosektorium • ekspresowe tempo czytania • krótkie rozdziały • wartka, dynamiczna akcja • dobrze rozegrana zagadka z postacią Strzyżyka • mrożące krew w żyłach opisy • klimat bagien, seryjny morderca i małomiasteczkowe zbrodnie sprzed lat Zdecydowanie specyficzna, nie dla każdego. Początek odrobinę mnie przeraził, bo nie spodziewałam się aż takiej brutalności. Na szczęście była to kwestia tylko kilku scen. Momentami naprawdę dosłowna - natkniecie się tu na wyrywanie paznokci, włosów i inne niedelikatnie opisane zdarzenia. Brakowało mi przede wszystkim emocji (oprócz obrzydzenia na początku, oczywiście) 🫣 Nie mam pojęcia, jakim cudem, bo to w końcu thriller o seryjnym mordercy i jego chorych ambicjach. A jednak, ta historia była momentami jakaś mdła. Na dodatek bardzo proste słownictwo i nierozwinięte zdania - ma to swoje plusy i minusy. Odrobinę powierzchownie wykreowani bohaterowie (oprócz naszego szaleńca, oczywiście) 💉👀 Reasumując - ciekawe doświadczenie, thriller zupełnie inny, niż wszystkie, stoi przede wszystkim akcją. Mam kilka zastrzeżeń, ale to była dobra historia! Tak sobie myślę, że to ideał dla osób gustujących w podcastach o seryjnych zabójcach. Nieźle popaprana książka 😅 Jeśli takie lubicie, to koniecznie dajcie szansę "Rzeźnikowi i strzyżykowi". 3.5/5

ale mimo to fascynuje mnie praca patologów. Wynika to prawdopodobnie z sympatii jaką darzę Maurę Isles, bohaterkę świetnego cyklu Tess Gerritsen. "Rzeźnik i strzyżyk" to debiut Alainy Urquhart, która na co dzień pracuje ze zmarłymi i dodatkowo współtworzy popularny podcast true crime. Inspiracje z obu tych zajęć widać w treści książki, co czyni ją wyjątkową. To historia na jeden wieczór, przez co pozostawia lekkie uczucie niedosytu. Sam jej zamysł jest naprawdę intrygujący, a konstrukcja mocno miesza w głowie i sprawia, że w pewnym momencie wszystkie kształtujące się teorie po prostu tracą sens. Później akcja toczy się odrobinę za szybko, w zbyt oczywisty sposób, a zakończenie niestety psuje dobre wrażenia z lektury, będąc nijakim finałem naprawdę ciekawej fabuły. Styl autorki też pozostawia wiele do życzenia, nawet jak na debiut jest zbyt chaotyczny i nierówny. Piękne, niemal poetyckie zdania mieszają się z prostymi i wręcz niedorobnionymi. Brakuje tej powieści lekkości i płynności, przez co nie pochłania się jej tak szybko jak można by się było spodziewać po jej objętości. Polubiłam główną bohaterkę i z przyjemnością sięgnęłabym po kolejne tomy z jej udziałem, oczywiście w towarzystwie Johna Lerouxa. Ten śledczy niezwykle mnie zaintrygował, niewiele się o nim dowiadujemy z tej książki, ale drobne okruchy z jego przeszłości, które rzuciła nam autorka, sugerują, że kryje się w niej sporo kart wartych odkrycia. Liczę, że będę miała taką okazję. "Rzeźnik i strzyżyk" to dobry debiut, choć autorka nie wykorzystała w pełni potencjału, jaki drzemał w jej pomyśle, a ten był naprawdę genialny. Mam nadzieję, że jeśli Alaina Urquhart pozostanie na pisarskiej ścieżce, to skupi się na rozwoju swojego stylu. Ze względu na to, że jest to jej pierwsza książka, to jestem skłonna przymknąć oko na te mankamenty, tym bardziej, że dobrze się bawiłam podczas lektury. Moje 7/10.

mogłam przejść obojętnie obok tego tytułu, do którego sięgnięcia zachęcił mnie intrygujący opis i przyciagajaca wzrok okładka. Stylistyka i język jakim posługuje się autorka jest bardzo lekki i przyjemny, co sprawia, że książkę czyta się naprawdę sprawnie i z dużym zainteresowaniem oraz zaangażowaniem. Ja pochłonęłam tą historię w jeden wieczór i nie odłożyłam póki nie poznałam zakończenia tej historii. Fabuła została w bardzo ciekawy, wręcz intrygujący sposób nakreślona, przemyślana i równie dobrze poprowadzona, a bohaterowie naprawdę świetnie wykreowani. Sporą ciekawostką jest fakt, że pisarka na codzień pracuje w prosektorium, ponadto ma dyplom z kryminologii, psychologii i biologii i można powiedzieć, że dzieli się z Czytelnikiem swoją widzę za pomocą głównej bohaterki - Wren Muller, która jest patolożką sądową. Swoją drogą chyba pierwszy raz spotkałam się z takim właśnie zawodem u głównego bohatera książki. Historia została przedstawiona z perspektywy obojga bohaterów - Wren i mordercy - co pozwoliło mi lepiej ich poznać, dowiedzieć się co czują, myślą, jakie emocje nimi targają, a tym samym mogłam lepiej zrozumieć ich postępowanie oraz decyzję. Postać Wren od początku przypadła mi do gustu i bardzo podobały mi się opisy dotyczące pracy kobiety, po prostu lubię takie klimaty. Z drugiej zaś strony mamy seryjnego mordercę nazywanego Rzeźnikiem i powiem Wam, że sceny odnoszące się do jego poczynań, zbrodni wielokrotnie sprawiały, że na swoim ciele czułam podczas czytania ciarki i w niektórych momentach musiałam na chwilę odłożyć książkę, naprawdę! To straszne i przerażające co ten człowiek robił innym ludziom. Autorka umiejętnie buduje napięcie, czuć z każdą czytaną stroną coraz bardziej gęstniejącą atmosferę i spory dreszczyk emocji. Natomiast zakończenie jakie serwuje autorka jest naprawdę zaskakujące i zarazem satysfakcjonujące. Naprawdę miło spędziłam czas z tą książką i chętnie w przyszłości sięgnę po kolejne powieści autorki. Polecam!

tym razem właśnie tak twierdzę :D Jeśli to był debiut Alainy Urquhart, to czapki z głów. Historia pisana z dwóch perspektyw - mordercy i patolożki. Dwa punkty widzenia, dwa podejścia. Gra, którą prowadzi zabójca razem z policją jest czystym szaleństwem. Dodatkowo zabawa z ofiarami w "gonienie króliczka". Bardzo dobry i mocny thriller, brutalny. Z każdej strony kipi zło. Mroczna, duszna atmosfera, którą buduje zabójca. Autorka pokazuje, jak ludzka natura jest odrażająca i przerażająca. Radość, jaką czerpie z możliwości zadawania bólu, jest niewyobrażalna. On i Ona, czyli Rzeźnik i Strzyżyk, morderca i patolog. Co ich łączy? Jej królestwem jest prosektorium, w którym odkrywa to, co zostało ukryte. Zmarli pokazują jej to, czego nie widać na pierwszy rzut oka. Szybkie tempo akcji, adrenalina, to coś co nie odpuszcza do ostatniej strony. Baardzo wciągająca historia, która wyrwała mnie z kapci. Takie książki lubię! Niepowtarzalna fabuła z zaskakującym zakończeniem. Czekam na więcej! Dla wielbicieli mocnych wrażeń szczególnie!

strona dochodzi do głosu. Bez serca, twardy i pozbawiony emocji, a otoczony mrokiem staje się wolny. Szaleńcze instynkty budzą się. Niebezpieczna gra, a żądna krwi bestia żywi się cierpieniem innych. Obrzydliwe upodobania uformował gen brutalności. Jęk, strach i ból w oczach wibruje w każdej komórce ciała. Niewidzialna nić okrucieństwa oplata. Niepohamowana rozkosz, która rodzi się z pragnienia sprawiania bólu. Gorące lato w Luizjanie. On i Ona. Rzeźnik i Strzyżyk. Łączy ich coś szczególnego. Fascynacja zbrodnią tak różna i tak przerażająca. On poluje na swoje ofiary, a Ona poluje na niego. Rozpoczyna się gra na czas. Thriller mocny, brutalny i złowrogi. Przesycony złem, które wyłania się zewsząd. Fenomenalny debiut. Dreszcz przerażenia niejednokrotnie przeszyje Wasze ciała. Nie będziecie mogli otrząsnąć się ze zgrozy, a drapieżnik czai się i poluje. Historię poznajemy z perspektywy zwyrodnialca i patolożki sądowej, która podąża jego śladem. Kobieta nie może się uwolnić od paranoi, która jej towarzyszy. Wewnętrzny głos nie daje spokoju. Wpada w otchłań przerażenia. Zdaje się bezbronna, ale w chwili zagrożenia potrafi przechytrzyć nieprzygotowanego drapieżnika i co pokonać. A ten rzuca wyzwanie. Wciąga w wynurzającą się tajemnicę. Przeszłość wybrzmiewa echem. Musi go zatrzymać. Dorwać bestię w ludzkiej skórze. Prosektorium obnaża to co skrywane, ale kobieta nie może skupić się tylko na autopsji. Ułamek świadomości tuż przed końcem wszystkiego, gdzie pozostaje ziejąca pustka przestrzeni. Zmarli nie są groźni tylko to co mają do powiedzenia. Tu nie ma chwili na wytchnienie. Szybkie tempo akcji i adrenalina. Kroczymy przez grzęzawiska doświadczając koszmaru na jawie. Nieuchwytny psychopata ugra ze śledczymi. Pozostawia tropy i straszy informacjami ukrytymi w martwych ciałach. Zwierzęce instynkty przejmują władzę. Tak niesamowicie wciągającej historii dawno nie czytałam. Fragmenty zdarzeń tworzą niepowtarzalną całość. Małe detale łączą się i prowadzą do finału. Rewelacja. Polecam!

Książka jest czymś więcej niż zwykłym thrillerem, to jazda bez trzymanki. Mocna, trzymająca w napięciu lektura zdecydowanie podbije serca entuzjastów dobrze skonstruowanych thrillerów. Książka poprowadzona jest za pomocą dwóch narracji: psycholożki sądowej i seryjnego mordercy. Czytelnik może zajrzeć do chorego umysłu i poznać motywy strasznych zbrodni. Zdecydowanie książka może przerażać i sprawić, że idąc samotnie nocą, będziemy się stale oglądać za siebie. Zakończenie jest zaskakujące. Całość zdecydowanie wbija w fotel. Polecam pozycję „Rzeźnik i strzyżyk” dla osób poszukujących mocnego thrillera. Zdecydowanie obok książki nie można przejść obojętnie. Już dawno nie czytałam tak dobrze skonstruowanego thrillera. Napięcie, dynamika i opisy są na najwyższym poziomie.

Dla władz trwa wyścig z czasem. Każda kolejna znaleziona ofiara to jak cios dla prowadzących śledztwo. Ale jest ktoś, kto dzięki doświadczeniu w pracy patologa i osobistej tragedii jaką przeżyła w przeszłości, zdaje się być coraz bliżej odkrycia prawdy.. Wren Muller. Ten mocny i trzymający w wielkim napięciu thriller psychologiczny to debiut, którego mogę tylko pogratulować. Wow !! Tak mnie ta historia wciągnęła, że przeczytałam ją za jednym zamachem. Przedstawiona dwutorowo, od strony mordercy oraz patolożki sądowej, pozwala czytelnikowi wejrzeć w głąb chorego umysłu psychopaty ,jednocześnie będąc obserwatorem podążającej jego śladami kobiety. Autorka książki to pracownica prosektorium, więc temat sekcji zwłok jaki porusza w swoim debiucie jest wiedzą z pierwszej ręki. Bardzo obrazowo przedstawia nie tylko sam proces sekcji ale i postępowanie Jeremy'ego z ofiarami. Strach pod skórą czułam nieustannie. A zakończenie...

z ulgą. W końcu jakaś przyzwoita nuta. - Ach, o to chodziło - Kołysze się w rytm muzyki, dając Katie czas, żeby się ogarnęła. Przy refrenie babsko dostaje spazmów. Jeremy bez wahania chwyta obcęgi leżące za jej krzesłem i jednym zwinnym ruchem zrywa ohydnie różowy paznokieć z jej lewego kciuka. Przyciąga do siebie jej wykrzywioną twarz. - Jeszcze jedno piśnięcie i zacznę ci wyrywać zęby. Jasne?". OBOJE KROJĄ CIAŁA. ON, BY ZABIJAĆ. ONA, BY USTALIĆ SPRAWCĘ. Moje pierwsze spotkanie z wydawnictwem i takie udane! Nie pamiętam kiedy przeczytałam książkę w tak błyskawicznym tempie, ona dosłownie sama się czyta i nie wiadomo kiedy ten czas upływa. Kocham takie historie, które sprawiają że cały czas się o nich myśli, a jak wraca się do czytania, to z czystą przyjemnością. Debiutancka powieść, thriller kryminalny, którego jego mroczny świat pochłonie cię całego. "Rzeźnik i Strzyżyk" to jest tytuł, który warto zapamiętać! Zabieram Was do Nowego Orleanu i makabrycznych odkryć. Brutalne zabójstwa, seryjny morderca, który prowadzi podwójne życie i patolożka sądowa, która za wszelką cenę chce go dopaść. Świetnie wykreowana postać mordercy, jak i cała fabuła, która momentami wywołuję ciarki na ciele. Zakończenie tak świetne, którego nawet się nie spodziewałam. Chciałabym więcej, to jest naprawdę świetna książka! Rzeźnik z Bagien. Gdy się znudzi jedną ofiarą, szuka następnej... (Współpraca barterowa @czwartastronakryminalu / @czwartastrona )

kotka i myszkę. Trzeba przyznać, że pomysł na fabułę okazał się genialny. Historię poznajemy z perspektywy dwojga ludzi, patolog Wren oraz seryjnego mordercy, co pozwala nam zobaczyć, jak wygląda praca koronera, a także zagłębić się w umysł zabójcy. Historia jest na prawde mocna i wciągająca, momentami trzymająca w napięciu. Samo zakończenie jest zaskakujące i otwarte. Bardzo lubię takie klimaty, jednak uważam że czegoś tu zabrakło. Historia zapisana na 270 stronach według mnie była za krótka i za szybko wszystko się rozwijało. Zabrakło rozbudowania i zbudowania napięcie od pierwszej strony. Mimo wszystko jestem ciekawa twórczości autorki, która sama pracuje w prosektorium więc ma ogromne pole do popisu, może czerpać wiedzę z własnego doświadczenia, co czyniłoby kolejne powieści tak samo mrocznymi.

się ruszać, wystrzela nas jak kaczki” Zajrzyjcie koniecznie do tej książki! Genialnie przedstawiona perspektywa z dwóch stron. Możemy śledzić poczynania seryjnego mordercy i lekarki, która chce go schwytać. Wydaje nam się, że jesteśmy ma bieżąco ze wszystkim. Znamy ruch zarówno jednej, jak i drugiej strony. I tutaj wielki zwrot akcji, w jakim to błędzie byliśmy! Niespotykana brutalność psychopaty, opanowanie lekarki i widmo przeszłości. Wciąga od pierwszych stron i gwarantuje, że przeczytacie ją na jednym wdechu!

doświadczenie w pracy w prosektorium. W ostatnim czasie ma bardzo dużo pracy, ponieważ seryjny morderca brutalnie morduje swoje ofiary. Zabójca za dnia jest zwykłym pracownikiem biurowym, jego praca polega na wprowadzaniu danych i wypisywaniu faktur dla firmy logistycznej i magazynu. Jednak po pracy zamienia się w bezwzględnego zabójcę z zamiłowaniem do eksperymentów medycznych. Nazwano go Rzeźnikiem z bagien. Patolożka wraz z policją podąża śladami ofiar. Czy uda im się ustalić kto stoi za śmiercią wielu niewinnych osób i złapać mordercę zanim zginą kolejne osoby? Jeżeli jesteście ciekawi, to koniecznie przeczytajcie tą książkę. „Rzeźnik i strzyżyk” to mroczny thriller Alainy Urquhart a zarazem jej debiut. Autorka wykorzystała tutaj motywy, które mrożą krew w żyłach… seryjny zabójca, brutalne eksperymenty medyczne, zabawa w kotka i myszkę. Pisarka sama pracuje w prosektorium oraz prowadzi podcast true crime. Muszę przyznać, że pomysł na fabułę okazał się świetny. Historię poznajemy z perspektywy dwóch osób patolożki Wren oraz seryjnego mordercy, dzięki temu możemy zobaczyć jak wygląda praca patologa sądowego oraz zagłębić się w umysł zabójcy. „Rzeźnik i strzyżyk” to mocna, wciągająca książka, trzymająca w napięciu od pierwszej do ostatniej strony. Dużym plusem jest także zaskakujące zakończenie, mam nadzieję, że autorka tak nie zostawi tej historii i powstanie kolejna część. Bardzo lubię takie klimaty, książka naprawdę mi się podobała i uważam, że jest to bardzo udany debiut. Polecam! Jeżeli lubicie mroczne, porywające thrillery z wątkiem medycznym to ta powieść na pewno Wam się spodoba.

On nie cofnie się przed niczym Ona robi wszystko, by sprawiedliwości stało się zadość "On poluje na swoje ofiary... Ona poluje na niego." Między nimi toczy się niebezpieczna gra. Gra, w której giną niewinne ofiary. Przy każdej z nich Rzeźnik z bagien ( tak został nazwany ów morderca) zostawia pewnego rodzaju wskazówki. Tylko Wren Muller wie czego one dotyczą. I kiedy wszystko składa w całość, okazuje się że drogi jej i Rzeźnik już kiedyś się przecieły. Teraz on ma tylko jeden cel - dokończyć to, co zaczął kilka lat temu. Książka została napisana z perspektywy samego mordercy, co nadaje jej jeszcze większy wydźwięk. Dzięki temu mamy wgląd na jego życie, motywy i pobudki jakimi się kieruje. Kto by pomyślał, że z pozoru zwykły, pracujący człowiek, zabija z zimną krwią, jest nieobliczalny, syci się popełnionymi przez siebie zbrodniami, czerpie satysfakcję z cierpienia niewinnych ludzi... Zakończenie jest całkowitym zaskoczeniem. Tego naprawdę się nie spodziewałam! Aż trudno uwierzyć, że "Rzeźnik i strzyżyk" to debiut. Bardzo udany debiut. Mrożący krew w żyłach. Przerażający. Genialny! "Prawdziwy myśliwy potrafi wyciszyć wszystkie (głosy) oprócz głosu swojej ofiary.

bagnie czai się zło. To tu seryjny morderca znalazł swój dom i miejsce medycznych eksperymentów, które fascynowały go od dawna. Poznajemy go od samego początku podążając za jego wynaturzonymi marzeniami. Ofiary zwyrodnialca bada patolog sądowa, doktor Wren Muller, która stara się wspomóc policję w ich działaniach. Jest metodyczna, doświadczona i drobiazgowa. Jej wiedza jest bezcenna. Historia opowiadana jest naprzemiennie raz przez seryjnego mordercę, raz przez panią doktor. Wprowadza to poczucie poznania każdego szczegółu sprawy z każdej możliwej strony. I dzięki temu też rozumiemy zarówno motywy zabójcy, jak i pęd do rozwiązania zagadki. Nie ukrywam, że olbrzymim plusem była dla mnie tu lokalizacja fabuły, gdyż jestem wychowana na książkach Anne Rice, która osadziła swoje książki o wampirach, jak również sagę o czarownicach z rodu Mayfair właśnie w Nowym Orleanie, gdzie mistycyzm przeplata się z wilgotną duchotą bagien. I tutaj tę atmosferę było wyraźnie czuć. Wręcz czułam pełzającą po kręgosłupie woń tego miejsca materializującą się w postaci kropli potu otoczonej strachem.

się z Temperance Brennan z serialu Kości a Jeremy, Nasz Rzeźnik ma vibe Dextera Morgana. Czego chcieć więcej? Ja czekam na kolejne tomy a Was zachęcam do kupowania i czytania tej pozycji 🔥🐦

do czynienia z popularnym pisarzem, którego książka jak zawsze staje się bestsellerem. Według mnie jest to naprawdę genialny thriller psychologiczny, który potrafi niejednokrotnie zmrozić czytelnika. Dostajemy fenomenalną fabułę, mężczyzna zabija ludzi w brutalny sposób a policja wraz z patolożką próbują go wytropić po wskazówkach, które im zostawia. To sprawia, że historia ta nas wciąga do tego stopnia, że ciężko jest nam odłożyć tę książkę. Bardzo dobrym pomysłem było też przedstawienie tych zabójstw z dwóch perspektyw, czyli śledczych i mordercy. Dostajemy także kilka informacji na temat dzieciństwa Rzeźnik z Bagien, które jak wiadomo zawsze ma ogromny wpływ na postępowanie w późniejszych latach. Autorka umieściła w tej powieści kilka ciekawych faktów związanych z sekcją zwłok, bo jak możemy się dowiedzieć sama jest patolożką sądową. Prowadzi również padcast true crime. Ja osobiście takie detale w książkach uwielbiam i zawsze mnie to intryguje. Autorka zaserwowała nam również taki plot twist, który szokuje, ale dodaje atrakcyjności i mocy historii. "Rzeźnik i strzyżyk" to bez dwóch zdań wyśmienity debiut literacki, o którym mam nadzieję będzie głośno w polskich książkowych social mediach. Każdy fan thrillerów psychologicznych musi przeczytać ten tytuł. Jestem pewna, że ta historia wciąganie każdego czytelnika. Trzyma w napięciu od początku do samego końca, a zakończenie jest naprawdę interesujące. Koniecznie czytajcie a potem polecajcie, ponieważ ta książka na to zasługuje.