Klaudię Muniak mogliście wcześniej już trochę poznać, ale pewnie wielu z Was nie podejrzewało, że zobaczy ją w obyczajowej odsłonie! Czego jeszcze mogliście nie wiedzieć o naszej nowej autorce? Sprawdźcie sami! Klaudia Muniak zdradziła nam kilka faktów o sobie.
„10 faktów o Klaudii Muniak”
- Jestem introwertyczką, która otworzyła się na świat. Dobrze funkcjonuję w przestrzeni publicznej, ale nadal najlepiej czuję się w swoim małym, ciasnym otoczeniu.
- Z wykształcenia jestem biotechnolożką, pracowałam w zawodzie i praca laboratoryjna sprawiała mi mnóstwo satysfakcji. Brałam udział w kilku bardzo interesujących projektach badawczych opartych na nanotechnologii i koncentrujących się na rozwoju nowych strategii w leczeniu chorób nowotworowych.
- Jestem dyslektykiem i dysortografem, jako dziecko miałam bardzo poważne trudności z czytaniem. A jednak mimo wszystko pokochałam książki i teraz nie tylko uwielbiam je czytać, ale także je piszę!
- Tworzę thrillery psychologiczne. Moja pierwsza książka zaczęła powstawać, kiedy jeszcze studiowałam, a wróciłam do niej dopiero wiele lat później, aby wreszcie mogła ujrzeć światło dzienne.
- Nie lubię stać w miejscu, ciągły rozwój to mój sposób bycia. Teraz wkraczam w nowy gatunek literacki – powieści obyczajowe, których pisanie okazało się fantastycznym doświadczeniem.
- Od blisko dziesięciu lat mieszkam w Londynie i od dawno chodziło mi po głowie, aby zabrać swoich Czytelników w miejsce, które stało się moim domem. Stąd osadzenie fabuły moich obyczajowych powieści właśnie w Wielkiej Brytanii.
- Choć od wielu lat mieszkam w Anglii i spotkało mnie w tym kraju wiele dobrego, wciąż ciągnie mnie do Polski. Chcę wrócić do kraju!
- Lubię biegać. Brak mi regularności, ale zwykle uprawiam jogging latem. Wysiłek fizyczny świetnie oczyszcza mój umysł, w mojej głowie powstaje wolna przestrzeń, która potrzebna jest procesowi twórczemu. Nie przesadzę, jeśli powiem, że właśnie podczas biegania wpadają mi do głowy najlepsze pomysły.
- Mam skrajne zamiłowania. Obok wysiłku fizycznego, lubię… dobrze zjeść. Kocham słodycze, zwłaszcza te domowej roboty. Chętnie sama piekę ciasta i tory, a moim ulubionym deserem jest tiramisu.
- Lubię podróżować, i gdyby nie różne ograniczenia oraz obowiązki, wyjeżdżałabym ciągle. Udało mi się odwiedzić już kilkanaście miejsc w Europie, kilka poza nią, i mam nadzieję, że nigdy nie będę musiała z tego rezygnować.